Wyrok jest precedensowy. Do tej pory Izba Cywilna nie zajmowała się takim problemem.

Pozew złożyła gmina Ząbki pod Warszawą przeciwko Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu. Powodem było nie wypłacenie gwarantowanej minimalnej sumy wkładów na rachunkach jednostek organizacyjnych gminy w Spółdzielczym Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie.  Bank ten najpierw został zawieszony przez Komisję Nadzoru Finansowego, a potem upadł. Gminie wypłacono jedynie 1/4 złożonych środków.

Czytaj:  Pieniądze samorządów w bankach słabo chronione, potrzebne pilne zmiany

Gmina zawiera umowę z bankiem

Podstawą roszczenia była umowa na prowadzenie rachunków pieniężnych ze stycznia 2013 r. podpisana przez gminę Ząbki ze Spółdzielczym Bankiem Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie. Rachunki w tym banku miały też jednostki organizacyjne gminy, takie jak Ośrodek Pomocy Społecznej, przedszkola, szkoły, straż miejska i inne.

Gdy ogłoszono upadłość banku w sądzie, Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił gminie Ząbki minimalną sumę gwarantowaną, na co ona się nie zgodziła i wystąpiła do sądu o resztę wkładów - około 2 mln złotych, należących do podległych jej jednostek.

Sąd I instancji oddalił powództwo, twierdząc, że szkoły, przedszkola i OSP nie są deponentami w rozumieniu ustawy Prawo bankowe. Gmina ma osobowość prawną, a jej jednostki - nie.

Sąd Apelacyjny w Warszawie 3 kwietnia 2019 r. oddalił apelację powoda, podzielając ustalenia sądu I instancji.

Brak ochrony dla jednostek gminy?

Według ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym deponent - oznacza osobę lub podmiot uprawnione do świadczenia pieniężnego, ale nie są nimi jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego (art.2).

Skargę kasacyjną złożyła strona powodowa - gmina Ząbki. Stwierdziła w niej, że sąd niesłusznie przyjął, iż ustawa o Funduszu narzuca obowiązek dla jednostek organizacyjnych gminy, które muszą samodzielnie podpisywać umowy z bankiem o rachunek bankowy. Czy jednostki organizacyjne muszą być pozbawione ochrony? - pytał autor kasacji radca prawna Michał Kuliński i odpowiadał, że nie taki był cel utworzenia Funduszu Gwarancyjnego.

- Nie ma ochrony każdej jednostki gminnej lecz jest ochrona każdego depozytariusza - odpowiadał na skargę pełnomocnik BFG adwokat Paweł Paradowski.

Oddalenie skargi gminy

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej 29 lipca br. uznał, że skarga kasacyjna nie była zasadna. Jak wyjaśniała sędzia sprawozdawca Agnieszka Piotrowska, ocena przez Sąd Apelacyjny pojęcia deponent wyłączająca gminne jednostki organizacyjne - była prawidłowa. Dlatego, że nie należą do osobami prawnymi ani osobami fizycznymi ani też nie stanowią jednostek nie posiadającymi osobowości prawnej, ale mających zdolność prawną. Deponentem jest tylko gmina jako osoba prawna, więc BFG wypłacił tylko gminie kwotę gwarantowaną.

Sąd drugiej instancji miał rację, że art. 33 ze znakiem 1 kc stanowi iż zdolność prawna musi wynikać z ustawy, której nie przyznano jednostkom organizacyjnym samorządu. - Ustawa o finansach publicznych także nie przyznała szczególnej zdolności prawnej tym jednostkom - dodała sędzia sprawozdawca.

Sąd Najwyższy potwierdził zatem, że ochrona prawna nie przysługuje jednostkom organizacyjnym gminy.

 

Sygnatura akt I CSK 150/21, wyrok z 29 lipca 2021 r.