Na wydarzenie w Domu Artysty Plastyka zaproszono środowiska kulturalne, akademickie, dziennikarzy oraz przedstawicieli instytucji zawiadujących polską kulturą i finansujących ją. Wystawa do niedawna była za granicą. W Anglii, jako część Festiwalu „Metamorfozy” organizowanego przez King’s College London; zaprezentowała się również w Berlinie. – Podróżując wraz z wystawą po Europie, spotykam się przede wszystkim z zaskoczeniem, że już w XVII wieku kontakty teatralne Gdańska z zachodem były tak żywe i intensywne. Niestety, do dziś żelazna kurtyna zbiera swe żniwo: wiedza o naszej kulturze jest zatrważająco niska. Jestem głęboko przekonany, że nasz teatr przebije się przez ten mur niewiedzy, tym bardziej, że planowane działania edukacyjne mają mieć charakter międzynarodowy – przekonuje prof. Jerzy Limon, dyrektor GTS oraz Fundacji Theatrum Gedanense.
Wśród honorowych patronów GTS znajduje się między innymi Andrzej Wajda. - Marzę, żeby ten teatr powstał. Jestem całym sercem z tymi, którzy mogą realizować nawet najbardziej, wydawałoby się, niezwykłe projekty. To będzie coś niepowtarzalnego, co zostanie na długo, dla przyszłych pokoleń – zapowiadał przy wielu sposobnościach wybitny reżyser.
Po dwóch dekadach niestrudzonych starań inicjatywa ta wkroczyła na ostatnią prostą. Latem 2014 roku teatr, zaprojektowany przez światowej sławy architekta Renato Rizzi, otworzy swoje podwoje.
Ekspozycja „Teatr dwóch czasów” prezentuje historię powstania teatru, którego idea nawiązuje do pierwszego publicznego teatru w Polsce, istniejącego w Gdańsku w XVII wieku, kiedy to miasto stanowiło centrum kulturalne Europy. W miejscu tego historycznego budynku, istniejącego przez blisko dwa stulecia, budowany jest nowoczesny obiekt, którego funkcjonalność wychodzi naprzeciw wymogom współczesnego teatru, łączący jego elżbietańskie tradycje z nowoczesnością. Najciekawszymi cechami powstającego budynku są: adaptowalna scena – możliwa do przekształcenia w scenę elżbietańską, centralną i włoską oraz otwierany dach, który umożliwia prezentację przedstawień przy świetle dziennym.
Ideę budowy teatru popierają także aktorzy. Wielokrotnie wyrazy poparcia przekazywał Jerzy Stuhr, który swego czasu z pełną powagą podkreślał: Powstanie tego teatru będzie wielkim pomnikiem naszej przynależności do kultury Zachodu, a polskiego teatru do wielkiej historii teatru europejskiego. Gdański Teatr Szekspirowski będzie ponadto wspaniałym potwierdzeniem ciągłości tradycji polskiego teatru, polskiej szkoły w duchu dzieła wielkiego stratfordczyka. Paweł Wawrzecki, aktor stołecznego Teatru Kwadrat także nie kryje swojego entuzjazmu dla tej idei: - Podpisywałem się obiema rękami pod postulatem powołania tak potrzebnej instytucji. Choć gmach jest w budowie, już od dawna GTS regularnie organizuje widowiska i happeningi, które przyciągają tłumy, tak publiczności jak i artystów. A to przecież dopiero preludium do tego, czego możemy się spodziewać.
Wszyscy, którzy pragną dokładniej dowiedzieć się, dlaczego znakomitości polskiej kultury (i nie tylko polskiej) tak dużą wagę przywiązują do Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, mogą obejrzeć „Teatr dwóch czasów” przez najbliższe dwa tygodnie w Domu Artysty Plastyka.
Ideą wystawy jest zaproszenie odbiorcy do odbycia podwójnej podróży – podróży w czasie i w przestrzeniach Teatru. Jedna i druga będzie swoistą wizytą w Gdańsku – mieście, które przed laty wzbogacała obecność teatru elżbietańskiego, a w którym dzisiaj ów teatr się odradza.
Przestrzeń wystawy została symbolicznie podzielona na przeszłość i teraźniejszość z widokiem przyszłości. Przekraczając progi wystawy, jej widzowie znajdą się w Gdańsku XVII wieku, mając okazję poczuć powiew ówczesnej atmosfery miasta (które pełniło wówczas rolę międzynarodowego centrum kultury) i poznać początek historii Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.