Prof. Marcin Wiącek zwraca się do premiera i ministra cyfryzacji Mateusza Morawieckiego o analizę uwag oraz uwzględnienie zgłoszonych propozycji.
Projekt ustawy z 25 października 2021 r. o zmianie ustawy o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych ma wdrażać Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/2102 z 26 października 2016 r. w sprawie dostępności stron internetowych i mobilnych aplikacji organów sektora publicznego. Jest obecnie konsultowany publicznie.
Marcin Wiącek wskazuje, że projekt ustawy zawiera zmiany, które postulowali skarżący w kierowanych do RPO wnioskach.
- Na uznanie zasługuje zmiana dotycząca zamieszczania udogodnień do publikacji zarejestrowanych wcześniej multimediów nadawanych na żywo. Zgodnie z dyrektywą, media zmienne w czasie nadawane na żywo, które są przechowywane w internecie lub ponownie publikowane po transmisji na żywo, powinny bez zbędnej zwłoki od daty pierwszej transmisji lub ponownej publikacji zostać zaopatrzone w niezbędne udogodnienia. Termin ten zasadniczo nie powinien przekraczać 14 dni roboczych od zakończenia nadawania – stwierdza rzecznik.
Przeczytaj także: Publiczne witryny wciąż nieprzyjazne dla niepełnosprawnych>>
Deklaracja dostępności w języku polskim może wykluczyć osoby głuche
Zdaniem RPO, przedstawione rozwiązania nadal wymagają uzupełnienia o kilka zasadniczych kwestii. Zgodnie z dyrektywą, należy ustanowić mechanizm informacji zwrotnej umożliwiający każdej osobie poinformowanie zainteresowanych organów sektora publicznego o wszelkich przypadkach niezgodności stron internetowych lub aplikacji mobilnych z wymogami dostępności, określonymi w dyrektywie, oraz zwrócenie się o informacje, które nie są przedstawione w formacie dostępnym.
RPO pisze, że z uwagi na wyłączenie stron zarchiwizowanych z wymogów dostępności należy wprost wskazać, że ustawowe żądanie może obejmować również treści nieobjęte wymogiem zachowania dostępności z dodawanego art. 3 ust. 3 ustawy. Tylko taka informacja pozostanie w pełni zrozumiała dla wszystkich zainteresowanych i pozwoli na zachowanie pełnej zgodności z wdrażaną dyrektywą. A odnosząc się zmiany w zakresie wskazania języka, w jakim ma być sporządzana deklaracja dostępności zauważył, że takie sformułowanie może całkowicie wykluczyć osoby głuche porozumiewające się w polskim języku migowym.
- Istnieje ryzyko, że podmioty publiczne będą zamieszczać deklaracje i informacje o podmiocie wyłącznie w języku polskim, przez co osoby głuche i słabosłyszące porozumiewające się w polskim języku migowym zostaną całkowicie wykluczone z dostępu do informacji – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Marcin Wiącek podkreśla, że we wdrażanej dyrektywie użyto jedynie określenia „w dostępnym formacie”. Słyszący na ogół uważają, że każda osoba głucha „jedynie” nie słyszy i nie porozumiewa się w sposób foniczny. Tymczasem język polski dla wielu głuchych jest językiem obcym, którego nie znają lub którego się nauczyli, zaś ich pierwszym, naturalnym językiem jest polski język migowy. Nierozumienie istoty głuchoty przez osoby słyszące jest źródłem dyskryminacji osób głuchych w życiu codziennym, również tej, która wynika z prawa.
Cena promocyjna: 107.1 zł
|Cena regularna: 119 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 83.3 zł
Przepisy nie zapewniają efektywnych środków ochrony przed dyskryminacją
Regulacje prawne oraz praktyka działania podmiotów publicznych muszą zapewnić osobom głuchym prawo do korzystania z przysługujących im praw i wolności za zasadzie równości z innymi osobami.
W ramach Konwentu Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami 14 października 2021 r. zebrano uwagi środowiska dotyczące nowelizowanej ustawy. Podkreślono, że niezapewnienie dostępności stanowi dyskryminację i powinno to być wyraźnie wskazane w ustawie. W takich przypadkach powinna istnieć wyraźna możliwość dochodzenia swojego prawa przed sądem powszechnym.
RPO podnosi, że dziś przepisy nie zapewniają efektywnych środków ochrony przed dyskryminacją. Ustawa z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania chroni osoby z niepełnosprawnościami przed nierównym traktowaniem wyłącznie w dostępie do rynku pracy i kształcenia zawodowego. Nie zapewnia zaś ochrony w zakresie dostępu do informacji i usług.
Komitet ONZ ds. praw osób z niepełnosprawnościami w rekomendacjach wobec Polski krytycznie ocenił obecną ochronę prawną przed dyskryminacją ze względu na niepełnosprawność. Zdaniem Komitetu zakaz dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami powinien obejmować wszystkie dziedziny życia, a odmowa zapewnienia racjonalnego usprawnienia powinna być traktowana jako forma dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność.
Obecny art. 18 nowelizowanej ustawy wyklucza możliwość złożenia skargi w związku z brakiem zapewnienia dostępności bez uzyskania wyraźnej odmowy podmiotu publicznego. Podobna regulacja została zawarta w art. 32 ustawy o dostępności, gdzie wprost zawarto sformułowanie o braku zapewnienia wnioskodawcy dostępności.
- Odpowiednia zmiana przyczyniłaby się do ujednolicenia regulacji dotyczących skarg – wskazuje RPO.