Artykuł pochodzi z miesięcznika Samorząd Terytorialny.
Ustawą z 16.09.2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw została dokonana obszerna nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Jednym z najistotniejszych celów tej nowelizacji była likwidacja postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych. Nie została ona jednak powiązana z likwidacją sądów gospodarczych, których struktura została utrzymana. W tym też kontekście Tomasz Szczurowski zadaje zasadnicze pytanie, czy do kompetencji sądów gospodarczych należą w dalszym ciągu sprawy z udziałem jednostki samorządu terytorialnego?
Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego z 16.09.2011 r.[1] zrewolucjonizowała proces gospodarczy w różnych jego aspektach. Przede wszystkich zrezygnowano z odrębności postępowania w sprawach gospodarczych – o ile zostało ono wszczęte po 3.05.2012 r., o tyle będzie się toczyć na zasadach ogólnych, które jednak również poddano pewnemu retuszowi. Nie sposób, rzecz jasna, w tym miejscu omówić wszelkich nowości wprowadzonych ww. ustawą. Obszerność regulacji, jak również w wielu miejscach jej dyskusyjny charakter, rodzi w praktyce niemałe problemy.
Obok likwidacji postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych nowelizacja wprowadziła nowe zasady w zakresie postępowania dowodowego oraz składania pism procesowych (tzw. pism przygotowawczych) przez strony. Jedynie sygnalizacyjnie należy zaznaczyć, że nowelizacją ostatecznie zrezygnowano z systemu prekluzji twierdzeń, dowodów i zarzutów na rzecz tzw. systemu dyskrecjonalnej władzy sędziego, którego bezpośrednim wyrazem jest art. 217 § 2 k.p.c., a zgodnie z którym sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. System ten jest poniekąd konsekwencją jednoznacznego wyrażenia w kodeksie postępowania cywilnego ciężaru wspierania przez strony postępowania dowodowego. Strony bowiem i uczestnicy postępowania są zobowiązani, zgodnie z aktualnym stanem prawnym, przytaczać wszystkie okoliczności faktyczne i dowody bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko (art. 6 § 2 k.p.c.).
W zakresie natomiast składania pism przygotowawczych zasadnicze znaczenie ma nowe brzmienie art. 207 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem złożenie pisma przygotowawczego innego niż pozew i odpowiedź na pozew wymaga zgody sędziego, a w toku postępowania sądu.
Niemniej mimo rewolucyjnego charakteru ustawy z 16.09.2011 r. utrzymała ona system sądów gospodarczych, w dalszym ciągu wyznaczając ich kognicję poprzez pojęcie sprawy gospodarczej. Z tego też względu należy rozważyć, czy jednostki samorządu terytorialnego w jakimkolwiek zakresie podlegają kognicji sądów gospodarczych.
1. Nowe pojęcie sprawy gospodarczej
W dotychczasowym stanie prawnym wiele spraw z udziałem jednostek samorządu terytorialnego było rozpatrywanych przez sąd gospodarczy w postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych. Dano temu wyraz w szczególności w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 6.08.1992 r., w którym wskazano, że „nie ma przekonywających argumentów przemawiających za traktowaniem spraw gospodarczych z udziałem organów samorządowych jako spraw cywilnych wyłączonych spod kompetencji sądów gospodarczych. Najistotniejszym bowiem celem utworzenia sądów gospodarczych było wprowadzenie specjalizacji zapewniającej właściwy poziom orzecznictwa”[2].
W kontekście powyższego orzeczenia można byłoby nawet – w mojej ocenie – pokusić się o stwierdzenie, że z biegiem czasu liczba spraw gospodarczych z udziałem jednostek samorządu terytorialnego rosła. Nie zawsze było to uzasadnione merytorycznie, albowiem w wielu przypadkach chodziło o uzyskanie rozstrzygnięcia szybciej niż w wydziałach cywilnych, a zwłaszcza poprzez wydanie wyroku zaocznego na posiedzeniu niejawnym. Wskazana nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego uchyliła jednak postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych. Niemniej pojęcie sprawy gospodarczej nie zostało usunięte z procedury cywilnej, przy czym obecnie pełni ono jedynie funkcję ustrojową wyznaczającą kompetencje sądu gospodarczego. Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 2 ust. 1 ustawy z 24.05.1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych[3] sprawami gospodarczymi są sprawy ze stosunków cywilnych między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej.
Przy czym w myśl art. 2 ust. 2 u.r.s.g. sprawami gospodarczymi są ponadto sprawy:
- określone w ust. 1, choćby którakolwiek ze stron zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej;
- ze stosunku spółki oraz dotyczące roszczeń, o których mowa w art. 291–300 i art. 479–490 ustawy z 15.09.2000 r. – Kodeks spółek handlowych[4];
- przeciwko przedsiębiorcom o zaniechanie naruszania środowiska i przywrócenie do stanu poprzedniego lub o naprawienie szkody z tym związanej oraz o zakazanie albo ograniczenie działalności zagrażającej środowisku;
- między organami przedsiębiorstwa państwowego;
- między przedsiębiorstwem państwowym lub jego organami a jego organem założycielskim lub organem sprawującym nadzór;
- z zakresu prawa upadłościowego i naprawczego;
- o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu, którym jest orzeczenie sądu gospodarczego prawomocne lub podlegające natychmiastowemu wykonaniu albo ugoda zawarta przed tym sądem, jak również innemu tytułowi egzekucyjnemu, obejmującemu roszczenia, które, gdyby były rozpoznawane przez sąd, należałyby do właściwości sądów gospodarczych;
- o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego opartego na prawomocnym lub podlegającym natychmiastowemu wykonaniu orzeczeniu sądu gospodarczego albo ugodzie zawartej przed tym sądem, jak również innego tytułu wykonawczego obejmującego roszczenie, które, gdyby było rozpoznawane przez sąd, należałoby do właściwości sądów gospodarczych;
- o ustalenie, że orzeczenie sądu lub rozstrzygnięcie innego organu państwa obcego wydane w sprawie gospodarczej podlega albo nie podlega uznaniu;
- inne, przekazane przez odrębne przepisy.
2. Kwalifikacja sprawy cywilnej z udziałem jednostki samorządu terytorialnego
Zasadnicze znaczenie w obecnym stanie prawnym ma odpowiedź na pytanie, czy sprawa cywilna z udziałem jednostki samorządu terytorialnego może należeć do właściwości sądu gospodarczego, jak również czy orzecznictwo w tym zakresie zapadłe przed ustawą nowelizującą pozostaje aktualne.
W celu odpowiedzi na powyższe pytanie, zgodnie z wyżej przytoczą definicją sprawy gospodarczej w rozumieniu art. 2 ust. 1 u.r.s.g., należy wskazać, że pojęcie sprawy gospodarczej sensu stricto jest charakteryzowane przez trzy elementy: podmiotowy – musi to być sprawa między przedsiębiorcami, przedmiotowy – musi wynikać ze stosunków cywilnoprawnych między przedsiębiorcami, jak również funkcjonalny – musi pozostawać w zakresie działalności gospodarczej tych stron.
Na wstępie trzeba rozważyć, czy jednostka samorządu terytorialnego może wystąpić jako przedsiębiorca. Rozstrzygnięcie tego problemu będzie bowiem rzutować na spełnienie dwóch pozostałych kryteriów pojęcia sprawy gospodarczej. Należy zaznaczyć, że zarówno przepisy kodeksu postępowania cywilnego w aktualnym brzmieniu, jak i przepisy ustawy o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych nie zawierają definicji przedsiębiorcy, w prawie polskim zaś definicji tych istnieje wiele. Wydaje się wobec tego celowe rozważenie, czy w art. 2 ust. 1 u.r.s.g. chodzi o przedsiębiorcę w rozumieniu art. 431 kodeksu cywilnego[5], czy też w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy z 2.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej[6]. Definicje bowiem przedsiębiorcy w obu tych aktach nie są identyczne. Zgodnie z art. 431 k.c. przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331 § 1, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową, w myśl zaś art. 4 ust. 1 u.s.d.g. przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą.
W doktrynie i orzecznictwie od wielu lat podkreśla się, że zasadnicza różnica pomiędzy powyższymi pojęciami przedsiębiorców tkwi w ujęciu działalności gospodarczej. Na gruncie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej pojęcie działalności gospodarczej jest zdefiniowane w art. 2, zgodnie z którym działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Analogicznej definicji brakuje natomiast w kodeksie cywilnym. @page_break@
Artykuł pochodzi z miesięcznika Samorząd Terytorialny.
Zaczęto więc w doktrynie i orzecznictwie szukać swoistego cywilnoprawnego ujęcia działalności gospodarczej. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 11.05.2005 r., w której przyjęto cywilnoprawne ujęcie działalności gospodarczej, zgodnie z którym aby dana działalność była działalnością gospodarcza, to musi ona kumulatywnie spełniać następujące cechy: profesjonalny charakter, podporządkowanie regułom opłacalności i zysku lub zasadzie racjonalnego gospodarowania, działanie na własny rachunek, powtarzalność działań oraz uczestnictwo w obrocie gospodarczym[7]. Różnica w powyższych ujęciach działalności gospodarczej tkwi w kryterium zarobkowości. W cywilnoprawnym ujęciu zarobkowość nie musi oznaczać ukierunkowania na osiągnięcie zysku, który jest kategorią prawno-ekonomiczną oznaczającą nadwyżkę wpływów nad wydatkami, a stanowiącą znak opłacalności tej działalności[8]. Jak wielokrotnie wskazywał SN, okoliczność, że prowadzona przez dany podmiot działalność nie jest w głównej mierze lub w ogóle nastawiona na zysk, lecz zmierza jedynie do pokrywania kosztów własnymi dochodami, nie wyklucza przyjęcia, że podmiot ten prowadzi działalność gospodarczą[9]. Zważywszy, że przepisy procedury cywilnej ulokowane zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak i w innych aktach prawnych służą realizacji prawa cywilnego materialnego, zasadne wydaje się przyjęcie definicji przedsiębiorcy z kodeksu cywilnego, jak również cywilnoprawnego ujęcia działalności gospodarczej[10].
Następnym krokiem jest więc rozważenie, czy jednostka samorządu terytorialnego może być kwalifikowana jako przedsiębiorca w rozumieniu art. 431 k.c. Na tak postanowione pytanie należy udzielić jednoznacznie odpowiedzi twierdzącej. Niemniej zarówno dawniej, jak i obecnie jest wysoce dyskusyjne, w którym przypadku można przyjąć, że jednostka samorządu terytorialnego działa jako przedsiębiorca.
Wyprzedzając niejako późniejsze wnioski, należy już w tym miejscu zaznaczyć, że zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie jest bezsporne, iż jednostka samorządu terytorialnego może prowadzić działalność gospodarczą, a więc być przedsiębiorcą w rozumieniu art. 431 k.c.[11] Trafnie wskazuje się, że działalność ta jest wyrazem realizacji nałożonych na nią zadań publicznych lub zdobywania środków[12]. Działalność ta jest nastawiona na zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, przy wykorzystaniu majątku komunalnego, przy czym dodatkowymi cechami wyróżniającymi tę działalność są bardzo często nieekwiwalentny charakter i wysoka kapitałochłonność[13]. Nie oznacza to jednak, że jednostki samorządu terytorialnego mają w tym zakresie pełną dowolność. Ustawy ustrojowe aczkolwiek w różnym zakresie ograniczają prowadzenie działalności gospodarczej przez podmioty publicznoprawne, niemniej generalnie tego jednostce samorządu terytorialnego nie zakazują. Najszerszy zakres dopuszczalnej działalności gospodarczej ma gmina, albowiem art. 9 ust. 2 ustawy z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym[14] ogranicza jedynie prowadzenie przez gminę działalności gospodarczej w przestrzeni wykraczającej poza sferę działalności użyteczności publicznej, stanowiąc, że gmina oraz inna gminna osoba prawna może prowadzić działalność gospodarczą wykraczającą poza zadania o charakterze użyteczności publicznej wyłącznie w przypadkach określonych w odrębnej ustawie[15]. Zdecydowanie większe ograniczenia istnieją w stosunku do powiatu, co do którego w art. 6 ust. 2 ustawy z 5.06.1998 r. o samorządzie powiatowym[16] przyjęto, że powiat nie może prowadzić działalności gospodarczej wykraczającej poza zadania o charakterze użyteczności publicznej.
Natomiast z art. 13 ust. 2 ustawy z 5.06.1998 r. o samorządzie województwa[17] także wynika, że województwo samorządowe nie może samodzielnie prowadzić działalności gospodarczej poza sferą użyteczności publicznej. Przywołany bowiem przepis stanowi, że poza sferą użyteczności publicznej województwo może tworzyć spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjne oraz przystępować do nich, jeżeli działalność spółek polega na wykonywaniu czynności promocyjnych, edukacyjnych, wydawniczych oraz na wykonywaniu działalności w zakresie telekomunikacji służących rozwojowi województwa. Województwo samorządowe, uczestnicząc więc w takiej spółce, nie prowadzi we własnym imieniu działalności gospodarczej, ale jest ona ewentualnie prowadzona przez ową osobę prawną.
W kontekście powyższej regulacji powstaje zasadnicze pytanie, kiedy jednostkę samorządu terytorialnego będzie można uznać za przedsiębiorcę, a sprawę cywilną z jej udziałem za gospodarczą podlegającą kognicji sądu gospodarczego. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że warunkiem przypisania komukolwiek przymiotu przedsiębiorcy jest prowadzenie działalności gospodarczej w imieniu własnym, a więc na własne ryzyko. Z tego też względu w uchwale SN z 14.03.1995 r. trafnie zaznaczono, że udział kapitałowy gminy w banku działającym w formie spółki akcyjnej nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej[18].
Analizując zaś powyżej przytoczone ustawy ustrojowe, należy wskazać, że działalność jednostki samorządu terytorialnego może być kwalifikowana jako działalność gospodarcza już wówczas, gdy jest podejmowana w sferze użyteczności publicznej w formie jednostek budżetowych oraz gminnego zakładu budżetowego[19]. Pojęcie sfery użyteczności publicznej jest zdefiniowane w art. 1 ust. 2 ustawy z 20.12.1996 r. o gospodarce komunalnej[20], który stanowi, że obejmuje ona zadania jednostki samorządu terytorialnego, których celem jest bieżące i nieprzerwane zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych. Działalność jednostki samorządu terytorialnego w tym zakresie, mimo że nie jest nastawiona na zysk, to jednak może być kwalifikowana jako działalność gospodarcza w cywilnoprawnym rozumieniu tego pojęcia. Dał temu wyraz Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 29.01.2003 r.[21], w którym przyjęto, że zasadnicza odmienność między gospodarką komunalną a działalnością gospodarczą polega głównie na tym, iż gospodarka komunalna nie ma celu zarobkowego[22]. Musi się ona mieścić w ramach działalności komunalnej, a jej obligatoryjnym celem pozostaje wykonywanie zadań własnych gminy, a w tym zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty (zadań użyteczności publicznej). Organy gminy są przede wszystkim organami władzy publicznej, przez co, siłą rzeczy, muszą przejąć określone funkcje interwencyjne w gospodarce. Chodzi tu zwłaszcza o dziedziny działalności społecznie niezbędnej, w których podmioty prywatne nie są zainteresowane podjęciem działalności (np. brak opłacalności), o tworzenie nowych miejsc pracy, o podtrzymywanie lokalnych tradycji i lokalnych ośrodków aktywności gospodarczej i kulturalnej. Powyższe przede wszystkim oznacza, że z działalnością gospodarczą jednostki samorządu terytorialnego można mieć do czynienia już w sferze realizacji zadań własnych. Zgodnie bowiem w art. 7 ust. 1 u.s.g. zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty (a więc działalność w sferze użyteczności publicznej) należy do zadań własnych gminy. W tym też kierunku idzie zarówno dawniejsze, jak i obecne orzecznictwo SN. Sąd Najwyższy w wyroku z 23.11.2000 r. stwierdził, że „ustawa z 1990 r. o samorządzie terytorialnym w art. 7 ust. 1 pkt 11 zalicza do zadań własnych gminy targowiska i hale targowe. Jeżeli zatem jednostka organizacyjna gminy sprawy targowiska prowadzi w drodze zawierania z osobami handlującymi umów dzierżawy obiektów handlowych, to należy przyjąć, że podejmuje ona zarobkową działalność usługową, mającą charakter gospodarczy w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy z 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 41, poz. 324 ze zm.). Skoro nadto skarżąca jest przedsiębiorcą prowadzącym handel w kiosku na publicznym targowisku, a powstały spór między stronami powstał w ramach stosunku cywilnego w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej, to rozpoznawana sprawa jest sprawą gospodarczą w rozumieniu art. 4791 § 1 k.p.c.”[23]. Z kolei w wyroku z 7.08.2003 r. SN stwierdził, że „gmina, która realizuje zadania własne poprzez podejmowanie czynności o charakterze gospodarczym, jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4792 k.p.c. Budowa sieci wodociągowej przez gminę przy pomocy wyspecjalizowanego wykonawcy, za wynagrodzeniem ustalonym w umowie, jest czynnością o charakterze gospodarczym. To, że gmina nie podejmuje takiej czynności w zamiarze osiągnięcia zysku, nie ma decydującego znaczenia dla jej kwalifikacji jako przedsiębiorcy w rozumieniu art. 4792 k.p.c.”[24].
Powyższe orzeczenia zapadły – co prawda – na gruncie postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych, niemniej w zakresie ich istoty pozostają aktualne i dlatego również obecnie pozycję jednostki samorządu terytorialnego w tego typu postępowaniach należy oceniać jako działalność gospodarczą. Podobne stanowisko zostało wyrażone w uchwale SN z 13.01.2006 r.[25], w której przyjęto, że umowa zawierana w celu realizacji zadań własnych gminy określonych w ustawie o samorządzie gminnym może stanowić transakcję handlową w rozumieniu art. 2 ustawy z 12.06.2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych[26]. Z uzasadnienia uchwały wynika, że gminie przyznano status przedsiębiorcy w sprawie o zapłatę prowadzonej na podstawie umowy o roboty budowlane w postaci boiska szkolnego. Niemniej kwestia ta nie jest tak oczywista, albowiem w wyroku z 10.04.2008 r. SN wyraził odmienne stanowisko, wskazując, iż „Trudno byłoby uznać, że działalność inwestycyjna w zakresie budowy obiektów szkolnych stanowiąca realizację zadań własnych (statutowych) gminy, polega na zaspokajaniu zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych. Zatem zawarcie przez gminę umowy o roboty budowlane, której przedmiotem jest wykonanie obiektu szkolnego, nie posiada cech działalności gospodarczej”[27]. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4.02.2011 r. gminie przyznano jednak status przedsiębiorcy w zakresie działalności polegającej na zawarciu umowy o wybudowanie przeprawy mostowej[28]. Jednocześnie w orzeczeniu tym potwierdzono, że dla kwalifikacji działalności jednostki samorządu terytorialnego jako działalności gospodarczej nie jest niezbędne, aby działalność gminy przynosiła określony dochód. Wskazano także, że podporządkowanie przedmiotowej aktywności zasadom racjonalnego gospodarowania polega na osiągnięciu maksymalnego efektu przy minimalnym zużyciu środków dla osiągnięcia planowanego celu. Z podobnych względów w wyroku Sądu Antymonopolowego w Warszawie z 4.02.1998 r. za działalność gospodarczą uznano administrowanie pasem drogowym dla celów pobierania od przedsiębiorców opłat za umieszczanie reklam przez gminę[29]. W tym miejscu należy jeszcze przywołać najnowsze orzeczenie SN w rozpatrywanej kwestii, a mianowicie uchwałę z 24.07.2013 r., w której przyjęto, że sprawa o wykonanie umowy o roboty budowlane zawartej w ramach realizacji zadań własnych gminy w zakresie edukacji publicznej, kultury i rekreacji jest sprawą gospodarczą w rozumieniu art. 2 ust. 1 ustawy z 24.05.1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych[30].
Z drugiej jednak strony w wyroku SN z 27.08.2003 r. wskazano, że uwzględnienie art. 9 ust. 3 u.s.g. i przepisów ustawy o zaopatrzeniu w wodę wyklucza trafność zapatrywania, jakoby gmina jako osoba prawna mogła prowadzić działalność gospodarczą w dziedzinie zarówno zaopatrywania w wodę, jak i odprowadzania ścieków[31].
Bez wątpienia z działalnością gospodarczą jednostki samorządu terytorialnego można mieć również do czynienia w zakresie gospodarowania przez nią mieniem komunalnym, a zwłaszcza w ramach działalności związanej z oddaniem do odpłatnego korzystania (np. najem, dzierżawa)[32]. Dał temu wyraz SN w uchwale z 30.11.1992 r.[33] Niemniej również w tym zakresie sytuacje, w których jednostkę samorządu terytorialnego można uznać za przedsiębiorcę, nie są bezdyskusyjne. W postanowieniu SN z 23.04.1998 r.[34] zaznaczono bowiem, że spory związane z własnością gminy lub dotyczące jej ograniczonego prawa rzeczowego, jakim jest służebność ustanowiona na rzecz nieruchomości władnącej, nie mogą być uznane za związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez gminę. Podobnie gminie odmówiono statusu przedsiębiorcy w wyroku z 17.12.2003 r.[35], w którym uznano, że roszczenie o zapłatę pierwszej opłaty rocznej, dochodzonej przez gminę od spółdzielni na podstawie art. 2c ust. 6 ustawy z 29.09.1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości[36], nie jest roszczeniem związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej.
W uzasadnieniu powyższego orzeczenia zwrócono – co prawda – uwagę, że pobieranie tego typu opłaty jest związane z działalnością użyteczności publicznej i zadaniami własnymi (tzn. gospodarowaniem nieruchomościami), niemniej zaznaczono, iż o tym, czy gospodarowanie mieniem (m.in. wynajem lokali) stanowi działalność gospodarczą, decyduje aktywny charakter podejmowanych działań. Przesądzającym czynnikiem jest „zamierzony charakter wykonywanej działalności, jej rozmiar, organizacja przedsięwzięcia, a także sposób i stopień przygotowania przedmiotów i środków prowadzenia działalności”.
Działalność ograniczająca się do np. pobierania pożytków z rzeczy nie może być uznana za gospodarczą. Natomiast w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 5.03.2008 r. stwierdzono, że sprzedaż lokali mieszkalnych przez jednostkę samorządu terytorialnego nie powinna stanowić działalności gospodarczej, ale być traktowana jako przejaw realizacji gospodarki komunalnej wykonywanej w zakresie użyteczności publicznej.
W uzasadnieniu zaznaczono, że tym samym zupełnie zrozumiałe jest ustalanie odpłatności za zbywane lokale na kryteriach innych niż gospodarcze (rynkowe). Przy wykonywaniu gospodarki komunalnej w zakresie użyteczności publicznej gmina (tak jak i inne jednostki samorządu terytorialnego) nie mogą kierować się kryterium zysku, ale są zobowiązane do bieżącego zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej w drodze usług powszechnie dostępnych[37]. Co więcej, zaznaczono, że wprawdzie pojęcie działalności gospodarczej jest bardzo pojemne, ale nie można pod pojęciem tym rozumieć każdej aktywności.
Z powyższego wynika, że przyznawanie jednostce samorządu terytorialnego statusu przedsiębiorcy w poszczególnych typach spraw nie jest bezsporne, a orzecznictwo nie jest jednolite. W doktrynie również zwraca się uwagę na konieczność zachowania ostrożności przy kwalifikowaniu tego typu spraw. Małgorzata Manowska jeszcze pod rządami poprzedniego prawa wskazywała, że niezasadne i niezgodne z art. 2 u.s.d.g. byłoby kwalifikowanie każdej aktywności jednostki samorządu terytorialnego w ramach użyteczności publicznej jako działalności gospodarczej[38]. Autorka ta wprost podaje, że nie będzie sprawą gospodarczą sprawa z powództwa gminy przeciwko wykonawcy robót z tytułu rękojmi za wady fizyczne obiektu budowlanego, np. szkoły[39], status zaś sprawy gospodarczej będzie miała sprawa z powództwa gminy na tle umów dzierżawy obiektów handlowych. Za przyjęciem zawężającego zakresu pojęcia działalności gospodarczej opowiedział się natomiast Jerzy P. Naworski. Uwagi te są – co prawda – wypowiadane na gruncie orzeczenia dotyczącego Skarbu Państwa jako przedsiębiorcy, niemniej są one również godne rozważania w kontekście kwalifikowania aktywności jednostek samorządu terytorialnego. J.P. Naworski sprzeciwił się mianowicie rozszerzeniu pojęcia działalności gospodarczej poza zakres art. 2 u.s.d.g., wskazując, że immanentnym elementem działalności gospodarczej jest jej zarobkowy charakter zmierzający do osiągnięcia zysku[40]. Autor podkreślił, że zastąpienie kryterium zarobkowości kryterium racjonalnego gospodarowania nie jest zasadne, albowiem w takim przypadku za działalność gospodarczą należałoby również uznać działalność non-profit, a więc kulturalną, oświatową czy charytatywną.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Samorząd Terytorialny.
3. Wnioski
W kontekście powyższych wywodów i rozbieżności pomiędzy orzecznictwem i doktryną rodzi się pytanie, w jakim zakresie sprawy cywilne z udziałem jednostki samorządu terytorialnego podpadają pod właściwość sądu gospodarczego. Odpowiadając na powyższe pytanie, przede wszystkim należy – w mojej ocenie – odrzucić automatyczne przeniesienie pojęcia działalności gospodarczej z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej na cywilnoprawne ujęcie tego pojęcia[41]. Należy w tym zakresie poprzeć bogate i wieloletnie orzecznictwo SN i sądów apelacyjnych, które cywilnoprawnemu pojęciu działalności gospodarczej nadają specyficzny wymiar. O odrębności pojęcia działalności gospodarczej przy konstruowaniu cywilnoprawnego jej ujęcia świadczy już art. 431 k.c., który definiując przedsiębiorcę, obok działalności gospodarczej wymienia działalność zawodową. W tym miejscu należy zaś przypomnieć, że zgodnie z art. 2 u.s.d.g. działalność zawodowa jest uznawana za rodzaj działalności gospodarczej. Przyjmując więc przeszczepienie pojęcia działalności gospodarczej na grunt cywilnoprawny, wyodrębnienie działalności zawodowej byłoby pozbawione normatywnego sensu, co z kolei byłoby sprzeczne z postulatem racjonalności ustawodawcy. Konstruując cywilnoprawne ujęcie pojęcia działalności gospodarczej, zasadne jest wobec tego zastąpienie kryterium zarobkowości poprzez kryterium racjonalnego gospodarowania. Stanowisko to jest zgodne z poglądami wyrażanymi przez przedstawicieli doktryny, którzy wskazują, że działalność gospodarcza jednostek samorządu terytorialnego może mieć różny charakter, tzn. może być nastawiona na zysk, ale również może być to działalność tego celu pozbawiona (czyli tzw. działalność niekomercyjna)[42].
Wskazaną wyżej racjonalność gospodarowania należy, według mnie, rozumieć zgodnie z koncepcją zaproponowaną w uchwale z 6.12.1991 r.[43] Według stanowiska SN przedstawionego w powyższej uchwale istota zasady racjonalnego gospodarowania przejawia się w tym, że maksymalny stopień realizacji celu osiąga się, postępując tak, aby przy danym nakładzie środków osiągnąć maksymalny stopień realizacji celu (tzw. zasada największego efektu), albo tak, aby przy danym stopniu realizacji celu użyć minimalnego nakładu środków (tzw. zasada najmniejszego nakładu środków, czyli oszczędność środków). W praktyce oznacza to, że wszelka działalność gospodarcza powinna być prowadzona „w sposób właściwy dobremu gospodarzowi”, a więc racjonalnie. Kwestia, czy podmioty prowadzące działalność gospodarczą zakładają osiąganie zysku, czyli nadwyżki wpływów nad wydatkami, czy tylko pokrywanie kosztów swojej działalności własnymi dochodami, łączy się z rodzajem realizowanych przez nie zadań i statutowo określonym celem prowadzonej działalności. Z powyższego jednoznacznie wynika, że cywilnoprawne ujęcie pojęcia działalności gospodarczej zdecydowanie wykracza poza definicję tego pojęcia zawartą w art. 2 u.s.d.g., albowiem kryterium racjonalności gospodarowania jest zdecydowanie szersze niż wymóg zarobkowości. W mojej ocenie skonstruowanie cywilnoprawnej definicji działalności gospodarczej jest uzasadnione nie tylko z uwagi na brzmienie obecnego art. 431 k.c., ale również zważywszy na treść projektowanych przepisów nowego kodeksu cywilnego. W projekcie tym pojęcie działalności gospodarczej zostało zdefiniowane w art. 57 § 2, zgodnie z którym działalnością gospodarczą jest stała działalność zarobkowa lub mająca inny cel gospodarczy, a także samodzielna działalność zawodowa[44]. Projektowane rozszerzenie pojęcia działalności gospodarczej o działalność mającą inny cel gospodarczy jednoznacznie wskazuje na wolę „wyjścia” działalności gospodarczej poza działalność zarobkową, co zresztą wynika z uzasadnienia wskazanego projektu. Projektodawca wskazuje w nim, że proces gospodarczy jest z założenia nastawiony na uzyskanie nadwyżki efektów nad nakładami, którą można najogólniej określić jako „zarobek” (dla kwalifikacji działalności obojętne jest oczywiście, czy w konkretnej sytuacji ten zamiar udało się zrealizować). Niemniej cel zarobkowy wielokrotnie nie wystąpi w obszarze działania różnorakich podmiotów, ale nie ma żadnych przesłanek dla traktowania tej aktywności odmiennie od działalności gospodarczej.
Moim zdaniem ostatecznie należy więc uznać, że działalność jednostki samorządu terytorialnego stosunkowo często powinna być kwalifikowana jako działalność gospodarcza, a w konsekwencji jednostce tej należy wówczas przypisać status przedsiębiorcy. Jeżeli w tym przypadku druga strona sporu będzie również przedsiębiorcą, to sprawa cywilna będzie spełniała warunki pojęcia sprawy gospodarczej i będzie podlegała właściwości sądu gospodarczego. Niemniej w każdym przypadku konieczna będzie indywidualna ocena roszczenia dochodzonego przez jednostkę samorządu terytorialnego lub wobec niej skierowanego. Dał zresztą temu wyraz NSA w wyroku z 2.12.1994 r., w którym zaznaczył, że działalność gospodarcza to prawnie określona sytuacja, którą trzeba oceniać na podstawie zbadania konkretnych okoliczności faktycznych, wypełniających lub niewypełniających znamion tej działalności. Prowadzenie działalności gospodarczej jest zatem kategorią obiektywną, niezależnie od tego, jak tę działalność ocenia sam prowadzący ją podmiot i jak ją nazywa oraz czy dopełnia ciążących na nim obowiązków związanych z tą działalnością[45].
Status przedsiębiorcy należy – w mojej ocenie – przypisać jednostce samorządu terytorialnego w każdym przypadku, gdy w sposób profesjonalny występuje w obrocie. Przede wszystkim uważam, że należy uznać, iż dla przypisania jednostce samorządu terytorialnego statusu przedsiębiorcy nie ma znaczenia, czy dana czynność jest przez nią dokonywana w ramach zadań własnych, czy też wychodzi poza ich zakres. Nie ma również znaczenia charakter czynności dokonywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego. Z tego też względu nie sposób zaakceptować stanowiska SN wyrażonego w postanowieniu z 19.10.1999 r., w którego uzasadnieniu wskazano, że dopóki zaspokajanie zbiorowych potrzeb określonych w art. 7 ust. 1 u.s.g. odbywa się na etapie realizacji zadań statutowych, to taka działalność nie jest działalnością gospodarczą. Jeżeli natomiast w następnym etapie jednostka gminna, przewidziana w ustawie o gospodarce komunalnej, rozpocznie działalność polegającą na zaspokajaniu zbiorowych potrzeb ludności w drodze usług powszechnie dostępnych, to dopiero wtedy jej działalność będzie działalnością gospodarczą[46]. W orzeczeniu tym dąży się do wyodrębnienia już w sferze użyteczności publicznej takiej aktywności jednostki samorządu terytorialnego, która jest wykonywa w formie usługi, i takiej, która ma inny charakter, a która jest nazywana działalnością statutową, pozbawioną – w ocenie SN – charakteru działalności gospodarczej[47].
Takie rozróżnienie jest nie tylko sztuczne, trudne do uchwycenia[48], ale wręcz kuriozalne. Prowadziłoby bowiem do uznania, że w sytuacji, w której gmina zawiera umowę na budowę np. obiektu szkolnego, to nie działa jako przedsiębiorca, w momencie zaś, w którym z użyciem już wybudowanego obiektu świadczy usługi, to już taki status uzyskuje[49]. Takie stanowisko nie tylko razi sprzecznością, ale jest nieżyciowe. W każdym bowiem etapie jednostka samorządu terytorialnego występując w obrocie, jest zobowiązana do zachowania racjonalnego gospodarowania, a czynności przez nią dokonywane wiążą się z występowaniem w obrocie i są powtarzalne, a więc spełniają kryteria cywilnoprawnego ujęcia działalności gospodarczej. Nie sposób przecież uznać, że gmina, zawierając – jak w powyższym orzeczeniu – umowę na wykonanie dokumentacji technicznej położonych na terenie gminy terenów rekreacyjno-sportowych w parku zabytkowym, nie musiała postępować jak dobry gospodarz i jedynie w zakresie przysługujących jej środków. Szerokie kwalifikowanie działalności jednostki samorządu terytorialnego jako działalności gospodarczej w ujęciu cywilnoprawnym ma też istotną zaletę na gruncie prawa materialnego, albowiem zobowiązuje ją wówczas do podwyższonej staranności (art. 355 § 2 k.c.), jak również ma wpływ na termin przedawnienia roszczeń (art. 118 k.c.).
Status jednostki samorządu terytorialnego jako przedsiębiorcy należy uznać za zasadny w zawieranych przez jednostkę samorządu terytorialnego umowach o roboty budowlane. W każdym bowiem z tych przypadków wystąpienie w obrocie będzie miało profesjonalny charakter, będzie się wiązało z procedurą wynikającą z zasad dotyczących zamówień publicznych. Jednocześnie nie ma, według mnie, znaczenia rodzaj budowanego obiektu. Nie zasługują na podzielenie te z wyżej przytoczonych orzeczeń, które odbierają gminie status przedsiębiorcy w sprawach o budowę obiektów szkolnych. Aczkolwiek w rzeczywistości umowa tego typu jest zawierana w ramach realizacji zadań własnych, a usługi, które będą świadczone z wykorzystaniem tych obiektów, będą dla ich ostatecznego odbiorcy nieodpłatne, to jednak okoliczności te nie powinny przesądzać o statusie jednostki samorządu terytorialnego zawierającej tego typu umowę. Nie budzi bowiem wątpliwości, że zawierając tego typu umowę, jednostka samorządu terytorialnego powinna kierować się przesłankami odpowiadającymi dobremu gospodarowaniu i możliwościami finansowymi wynikającymi z uwarunkowań budżetowych – powyższe zaś odpowiada kryterium racjonalnego gospodarowania.
W tym też kierunku poszedł zresztą SN w uchwale z 13.01.2006 r., w której przyjęto, że przeprowadzenie przez gminę przetargu w celu zawarcia umowy o budowę boiska było profesjonalnym działaniem i wskazywało na zorganizowany charakter działalności. Zorganizowanie to wynika m.in. z dysponowania przez gminę środkami pozwalającymi sprostać wymaganiom wynikającym z obowiązku stosowania przepisów prawa o zamówieniach publicznych, natomiast powtarzalność działań, przedmiot zamówienia publicznego w postaci umowy o roboty budowlane, planowany sposób jego realizacji oraz fakt kontynuowania aktywności gminy w związku z budową boiska przemawiają za spełnieniem także tego kryterium działalności gospodarczej. Nie można przy tym wykluczyć, że prowadzona działalność będzie miała zarobkowy charakter. Analogiczny tok rozumowania należałoby przeprowadzić w przypadku umowy o roboty budowlane polegające na budowaniu wodociągu gminnego czy kanalizacji.
W świetle powyższego tym bardziej jako sprawę gospodarczą należałoby zakwalifikować proces, w którym jednostka samorządu terytorialnego w związku z umową o roboty budowlane realizuje uprawnienia z tytułu rękojmi. Nieprzekonywające jest w tym zakresie stanowisko M. Manowskiej, która tego typu procesom odmawia charakteru sprawy gospodarczej. Aczkolwiek sama realizacja uprawnień związanych z rękojmią nie jest działalnością gospodarczą, to jednak jest ona związana z cywilnoprawnym stosunkiem zobowiązaniowym, którego stroną jest jednostka samorządu terytorialnego występująca w nim w charakterze przedsiębiorcy.
Niezasadne byłoby więc kwalifikowanie gminy zawierającej umowę o roboty budowlane jako przedsiębiorcy, w sprawie zaś prowadzonej na podstawie rękojmi z takiej umowy jako podmiotu statusu takiego pozbawionego. Niezależnie już od kwestii procesowych odmienne stanowisko byłoby nie do przyjęcia w świetle prawa materialnego, które przecież właśnie w zakresie rękojmi wynikającej z umowy dwustronnie gospodarczej ustanawia szczególne wymogi.
Działalność jednostki samorządu terytorialnego musi być – moim zdaniem – kwalifikowana jako działalność gospodarcza także w zakresie zawieranych umów użytkowania wieczystego. W tym bowiem przypadku, podobnie jak np. przy najmie lokali, mamy do czynienia z dysponowaniem mieniem i zasadne jest również kwalifikowanie tych działań jako działalności gospodarczej[50]. Wbrew bowiem stanowisku zajętemu w ww. orzeczeniu SN również w przypadku opłat za ustanowienie użytkowania wieczystego mamy do czynienia z aktywnym udziałem jednostki samorządu terytorialnego. Polega ono przecież na uprzednim zawarciu stosowanej umowy, której rezultatem są pobierane przez jednostkę samorządu terytorialnego pożytki.
Z tego też względu wszystkie wyżej wskazane sprawy należy kwalifikować jako sprawy gospodarcze, jeśli tylko druga jej strona jest przedsiębiorcą i powództwa należy wytaczać nie przed sądem cywilnym, ale przed sądem gospodarczym. Aczkolwiek naruszenie powyższej właściwości funkcjonalnej w zakresie procesów wszczętych – jak już wspominałem – po 3.05.2012 r. nie będzie raczej prowadzić do nieważności postępowania, niemniej prawidłowe złożenie pozwu może mieć znaczenie dla szybkości postępowania, jak również powinno prowadzić do większego profesjonalizmu w rozpatrzeniu tego typu spraw. Należy jednak jeszcze przypomnieć, że powyższa właściwość funkcjonalna ustanie w przypadku, w którym do procesu w chwili jego wszczęcia jest włączony podmiot pozbawiony statusu przedsiębiorcy[51].
Ponadto należy jeszcze przypomnieć, że przedmiotem analizy w niniejszym artykule była sprawa gospodarcza w rozumieniu art. 2 ust. 1 ustawy z 24.05.1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych z udziałem jednostki samorządu terytorialnego. Niezależnie zaś od tego jednostka samorządu terytorialnego może być również stroną postępowania przed sądem gospodarczym w zakresie spraw przekazanych do jego kompetencji na podstawie art. 2 ust. 2 u.r.s.g. Niemniej w tym zakresie pojęcie sprawy gospodarczej jest dość klarowane i w zasadzie nie będzie związane z przyznaniem bądź nieprzyznaniem jednostce samorządu terytorialnego statusu przedsiębiorcy[52].
Przypisy:
- [1] Ustawa z 16.09.2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381). Zob. także ustawa z 17.11.1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.), dalej: k.p.c.
- [2] Postanowienie SA w Łodzi z 6.08.1992 r. (I ACz 274/92), OSA 1993/2, s. 17.
- [3] Ustawa z 24.05.1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (Dz. U. Nr 33, poz. 175 ze zm.), dalej: u.r.s.g. Zob. D. Bugajna-Sporczyk, A. Gola, H. Pietrzykowski, T. Żyznowski, Wzory pismo procesowych w sprawach cywilnych, gospodarczych i rejestrowych, Warszawa 2012, s. 163.
- [4] Ustawa z 15.09.2000 r. – Kodeks spółek handlowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 1030 ze zm.).
- [5] Ustawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.), dalej: k.c.
- [6] Ustawa z 2.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 672 ze zm.), dalej: u.s.d.g.
- [7] Uchwała SN z 11.05.2005 r. (III CZP 11/05), OSNC 2006/3, poz. 48.
- [8] Tak J. Gudowski w: T. Ereciński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Postępowanie rozpoznawcze. Część II, Warszawa 2012, s. 761.
- [9] Por. uchwałę składu siedmiu sędziów SN z 6.12.1991 r. (III CZP 117/91), OSNC 1992/5, poz. 65; uchwały SN: z 30.11.1992 r. (III CZP 134/92), OSNC 1993/5, poz. 79; z 6.08.1996 r. (III CZP 84/96), OSNC 1996/11, poz. 150; z 26.04.2002 r. (III CZP 21/02), OSNC 2002/12, poz. 149; z 11.05.2005 r. (III CZP 11/05), OSNC 2006/3, poz. 48.
- [10] Założenie to jest o tyle istotne, o ile niektórzy autorzy twierdzą, że jednostki samorządu terytorialnego nie są przedsiębiorcami w świetle ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ustawa ta bowiem normuje status przedsiębiorcy w sferze publicznej, tymczasem zadania samorządu terytorialnego w tej sferze nie są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, ale z wykonywaniem określonych zadań publicznych. Tak S. Czarnow, Działalność gospodarcza samorządu terytorialnego a gospodarka komunalna, „Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego” 2008/1, s. 16.
- [11] Tak D. Fleszer, Niekomercyjna działalność gospodarcza gminy, „Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego” 2010/5, s. 29.
- [12] Tak C. Kosikowski, Działalność gospodarcza gmin, Białystok 1992, s. 11.
- [13] Tak J. Kotlińska, Niekomercyjna działalność gospodarcza gminy – zrozumieć zamysł ustawodawcy, „Finanse Komunalne” 2010/6, s. 6.
- [14] Ustawa z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 594), dalej: u.s.g.
- [15] Por. D. Fleszer, Komercyjna działalność gospodarcza gminy, „Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego” 2010/8, s. 31.
- [16] Ustawa z 5.06.1998 r. o samorządzie powiatowym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 595).
- [17] Ustawa z 5.06.1998 r. o samorządzie województwa (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 596).
- [18] Uchwała SN z 14.03.1995 r. (III CZP 6/95), OSNC 1995/5, poz. 72.
- [19] Por. J. Kotlińska, Niekomercyjna..., s. 9.
- [20] Ustawa z 20.12.1996 r. o gospodarce komunalnej (tekst jedn.: Dz. U. z 2011 r. Nr 45, poz. 236 ze zm.).
- [21] Wyrok NSA z 29.01.2003 r. (SA/Gd 1968/02), OwSS 2003/4, s. 105.
- [22] Tak również wyrok NSA z 6.12.2000 r. (I SA/Gd 1977/99), „Finanse Komunalne” 2001/3, s. 78, w którego uzasadnieniu podkreślono, że o ile pożądana, a przynajmniej dopuszczalna jest działalność gmin ukierunkowana na potrzeby społeczne i użyteczność publiczną (konieczność pozyskania środków finansowych niezbędnych na realizację zadań), o tyle czysta działalność komercyjna gmin może w konsekwencji doprowadzić do zmonopolizowania niektórych rodzajów działalności przez gminę i odwracać jej uwagę od rzeczywistych potrzeb społecznych. Por. wyrok NSA z 16.11.1994 r. (SA/Łd 2283/94), „Wokanda” 1995/4, s. 36, w którym przyjęto, że uzależnienie przez gminę poziomu cen usług transportowych od czynnika rentowności funkcjonowania tego transportu jest elementem świadczącym o wykroczeniu tej działalności gospodarczej poza zadania o charakterze użyteczności publicznej.
- [23] Wyrok SN z 23.11.2000 r. (III CZ 112/00), niepubl. Por. wyrok WSA w Krakowie z 17.01.2006 r. (III SA/Kr 995/05), niepubl., w którym przyjęto, że targowisko miejskie jest formą realizacji gminnych zadań gminy w zakresie użyteczności publicznej. W konsekwencji targowisko odpowiada definicji „urządzenia użyteczności publicznej”; gmina, organizując u siebie targowisko, realizuje swe zadania z zakresu użyteczności publicznej.
- [24] Postanowienie SN z 7.08.2003 r. (IV CZ 90/03), niepubl.
- [25] Uchwała SN z 13.01.2006 r. (III CZP 124/05), OSNC 2006/12, s. 201.
- [26] Ustawa z 12.06.2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. Nr 139, poz. 1323 ze zm.).
- [27] Wyrok SN z 10.04.2008 r. (IV CSK 28/08), niepubl.
- [28] Wyrok SA w Warszawie z 4.02.2001 r. (VI ACa 941/10), niepubl.
- [29] Wyrok Sądu Antymonopolowego w Warszawie z 4.02.1998 r. (XVII AMa 61/97), „Wokanda” 1999/3, s. 57.
- [30] Ustawa z 24.05.1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (Dz. U. Nr 33, poz. 175). Zob. uchwała SN z 24.07.2013 r. (III CZP 43/13), www.sn.pl.
- [31] Wyrok SN z 27.08.2003 r. (I CK 183/03), niepubl. Por. wyrok WSA w Bydgoszczy z 12.09.2007 r. (II SA/Bd 537/07), niepubl., w którym stwierdzono, że działalność polegająca na dostarczaniu wody przez gminę nie pozostaje w sprzeczności z założeniami gospodarki komunalnej, która nie ma celu zarobkowego.
- [32] Tak S. Czarnow, Komunalna działalność gospodarcza a zadania publiczne samorządu terytorialnego, „Samorząd Terytorialny” 2002/10, s. 47.
- [33] Zob. uchwała SN z 30.11.1992 r. (III CZP 134/92), OSNC 1993/5, poz. 79. Tak też SN w uchwale z 9.03.1993 r. (III CZP 156/92), OSNC 1993/9, poz. 152.
- [34] Tak postanowienie SN z 23.04.1998 r. (II CZ 35/98), niepubl.
- [35] Wyrok SN z 17.12.2003 r. (IV CK 288/02), OSNC 2005/1, poz. 15.
- [36] Ustawa z 29.09.1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz. U. Nr 79, poz. 464 ze zm.).
- [37] Wyrok WSA w Krakowie z 5.03.2008 r. (III SA/Kr 964/07), niepubl.
- [38] M. Manowska, Postępowanie sądowe w sprawach gospodarczych, Warszawa 2007, s. 32.
- [39] Tak też wyrok SA w Łodzi z 20.10.1996 r. (I ACz 335/96), OSA 1997/9, poz. 55. Niemniej kwestia ta nie jest bezdyskusyjna, albowiem w uchwale siedmiu sędziów SN z 6.12.1991 r. (III CZP 117/91), OSNC 1992/5, poz. 65, wskazano, że sprawa z powództwa spółdzielni mieszkaniowej przeciwko wykonawcy robót budowlanych o roszczenia z tytułu rękojmi za wady fizyczne obiektu budowlanego jest sprawą gospodarczą. Orzeczenie to – co prawda – nie dotyczy jednostki samorządu terytorialnego, tylko spółdzielni, niemniej należy je mieć na uwadze, w uzasadnieniu uchwały bowiem wskazano, że mimo iż nie jest to działalność nastawiona na zysk, to spełnia warunki uznania za działalność gospodarczą z uwagi na podporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania.
- [40] Tak J.P. Naworski, Charakter sprawy między przedsiębiorcą budowlanym a Skarbem Państwa – glosa – IV CSK 272/10, „Monitor Prawniczy” 2012/4, s. 219.
- [41] Por. J. Frąckowiak w: M. Safjan (red.), System prawa prywatnego. Tom 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2007, s. 1106, przypis 435, w którym napisano, że brakuje podstaw do przenoszenia określeń zawartych w prawie publicznym na prawo prywatne, i wskazuje, że celowe jest uznanie za przedsiębiorcę gminy, która poprzez swoje jednostki organizacyjne prowadzi stałą, planową i dotowaną działalność.
- [42] Tak J. Kotlińska, Niekomercyjna..., s. 5.
- [43] Tak uchwała siedmiu sędziów SN z 6.12.1991 r. (III CZP 117/91), OSNC 1992/5, poz. 65.
- [44] Por. J. Lic, M. Łuc, Definicje pojęć „działalność gospodarcza” i „przedsiębiorca” (potrzeba rewizji), „Państwo i Prawo” 2008/10, s. 60, którzy proponują podkreślenie w definicji działalności gospodarczej jej samodzielnego charakteru.
- [45] Wyrok NSA z 2.12.1994 r. (SA/Łd 741/94), niepubl.
- [46] Zob. uzasadnienie do postanowienia SN z 19.10.1999 r. (III CZP 112/99), OSN 2000/4, poz. 78.
- [47] Por. S. Czarnow, Komunalna..., s. 43, a także S. Czarnow, Działalność..., s. 15, gdzie autor stopniowo odchodzi od rozróżnienia na działalność statutową i inną działalność niekomercyjną, przy czym takie stanowisko uzasadnia pozbawieniem tego rozróżnienia prawnej doniosłości z uwagi na objęcie jednostki samorządu terytorialnego w obu tych sferach obowiązkiem uiszczenia pełnej opłaty sądowej.
- [48] Por. S. Czarnow, Działalność..., s. 15, który wskazuje, że delimitacja działalności gospodarczej i statutowej jednostki samorządu terytorialnego często rodzi poważne problemy, oba bowiem rodzaje aktywności mogą mieć niekomercyjny charakter, a więc nienastawiony na zysk.
- [49] Por. R. Szarek, Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z 19.10.1999 r., III CZ 112/99, „Samorząd Terytorialny” 2000/11, s. 70.
- [50] Odmiennie S. Czarnow, Komunalna..., s. 47.
- [51] Por. wyrok SA w Poznaniu z 27.03.2008 r. (I ACa 155/08), niepubl., w którym stwierdzono, że sprawa, która ma
- charakter gospodarczy tylko w stosunku do niektórych spośród będącymi współuczestnikami materialnymi powodów, nie podlega rozpoznaniu w postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych. Aczkolwiek orzeczenie to utraciło aktualność w zakresie, w którym dotyczy wprost postępowania gospodarczego, niemniej pozostaje trafne jako wyznacznik właściwości funkcjonalnej sądu gospodarczego.
- [52] Zob. T. Szczurowski, Pojęcie sprawy gospodarczej po likwidacji postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych, „Monitor Prawniczy” 2012/19, s. 1011.