W ostatnim czasie, w kilkudziesięciu miastach polski mieszkańcy mieli lub nadal jeszcze mają możliwość wzięcia udziału w inicjatywie, nazywanej budżetem obywatelskim bądź partycypacyjnym. Celem tej inicjatywy, wyrażającej ducha demokracji bezpośredniej, jest dopuszczenie obywateli do udziału w podejmowaniu decyzji o przeznaczeniu środków pieniężnych, znajdujących się w gestii organów samorządu terytorialnego.

Idea ta nie jest nowa – narodziła się w Brazylii, gdzie w mieście Porto Alegre (port. Szczęśliwy Port) zdecydowano się na zwiększenie wpływu obywateli na budżet miejski już w roku 1989. Rozwiązanie to okazało się na tyle trafne i akceptowane przez mieszkańców, że wkrótce inne brazylijskie miasta wprowadziły u siebie budżet partycypacyjny. Obecnie koncepcja ta jest obecna w wielu państwach europejskich.


W Polsce jako pierwszy budżet partycypacyjny wprowadził Sopot, stało się to jednak dopiero w roku 2011. Prawnym oparciem dla budżetu obywatelskiego są m.in.: art. 4 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (Dz. U. Nr 78, poz. 483), który wprowadza zasadę bezpośredniego sprawowania władzy przez naród (zasadę demokracji bezpośredniej), art. 5a ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (Dz. U. 2013 r. poz. 594, z późn. zm.), wprowadzający możliwość przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami gminy konsultacji w wypadkach wskazanych ustawą oraz w innych ważnych sprawach. Konsultacje przeprowadzane są w trybie określanym w uchwale rady gminy, wydanej na podstawie art. 5a ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (Dz. U. 2013 r. poz. 594, z późn. zm.).


Powyższe przepisy wskazują, że wprowadzenie budżetów obywatelskich zależy wyłącznie od woli odpowiednich władz gmin, jak również, że wysokość tego budżetu oraz procedura konsultacji w sprawie jego rozdysponowania będzie się różnić, w zależności od przyjętego przez daną gminę modelu.


Przyjmowane w praktyce modele przewidują konsultacje wielostopniowe, łączące elementy demokracji bezpośredniej (procedura zgłaszania propozycji do budżetu, głosowanie) oraz urzędniczej oceny (ocena i weryfikacja projektów). Procedura budżetów partycypacyjnych, jak już wspomniałam, uzależniona jest całkowicie od decyzji władz gmin. W praktyce rady gmin i wójtowie (burmistrzowie, prezydenci miast) pozostawiają sobie pewien (czasem dość spory) wpływ na zgłaszane projekty, który realizowany jest w fazie ich oceny i weryfikacji. W niektórych gminach powoływane są specjalne zespoły do wstępnej oceny projektów, złożone z przedstawicieli rady gminy, przedstawicieli wójta (burmistrza, prezydenta miasta) oraz mieszkańców.


Z uwagi na fakt, że konsultacje nie są wystarczająco szczegółowo uregulowane, do ich przeprowadzania nie stosuje się zasad, określonych dla wyborów samorządowych czy dla referendów lokalnych. W praktyce oznacza to, że głosowanie nad projektami zgłoszonymi do budżetu obywatelskiego prowadzone jest przy minimalnych tylko wymogach formalnych. Przykładowo, w wielu gminach podczas głosowania nie trzeba legitymować się dokumentem tożsamości, dopuszczalne są także głosowania za pośrednictwem sieci Internet. Praktyka pokaże, czy takie rozwiązania nie spowodują powstawania nadużyć w tej ważnej, dotyczącej bowiem wydatkowania publicznych środków, kwestii.


Obecnie rady gmin przeznaczają dość niewielką, czasem wręcz symboliczną część swoich budżetów na potrzeby inicjatywy obywatelskiej. Kwoty te nie przekraczają zazwyczaj 1 % całego gminnego budżetu (a w przypadku niektórych gmin kwota przeznaczona na budżet obywatelski w tym roku wyniosła zaledwie 0,05 % całego budżetu gminy), niemniej pamiętać należy, że budżet obywatelski funkcjonuje w polskiej samorządności dopiero od trzech lat i w związku z tym może nadal spotykać się z pewną nieufnością ze strony władz samorządowych oraz obywateli.


Ponadto skala zjawiska stale rośnie, zwiększa się zarówno ilość gmin, decydujących się na wprowadzenie budżetów partycypacyjnych, jak i kwoty samych budżetów obywatelskich. Pożądane byłoby zatem utrzymanie tendencji zmierzającej do stałego wzrostu środków przeznaczanych na budżet partycypacyjny.


W związku z rosnącym zainteresowaniem społecznym można zastanowić się nad ujęciem tej inicjatywy w chociażby ograniczone prawne ramy. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na ujednolicenie procedury oraz zapewnienie jej prawidłowego funkcjonowania. Szczególnego zabezpieczenia wymaga w mojej ocenie kwestia obligatoryjnej realizacji przez wójta i radę gminy wybranych przez mieszkańców projektów oraz ustalenie reguł głosowania, które będą zbliżone do reguł głosowania w referendum lokalnym.