W czwartek o terminie sesji poinformowało biuro Rady Miasta. W jej programie jest tylko punkt dotyczący przeprowadzenia referendum, czyli rozpatrzenie projektu uchwały w tej sprawie. Jeśli projekt poprze większość radnych, referendum odbędzie się 2 czerwca, w godz. 7-21. Załącznikami do uchwały są: kalendarz czynności referendalnych oraz wzór karty do głosowania.
Referendum to inicjatywa przeciwników zbycia przez miasto udziałów w MPEC-u. Komitet ds. referendum, który zbierał podpisy pod wnioskiem o zorganizowanie referendum, powstał z inicjatywy PiS, które jest opozycją w Radzie Miasta Białystok.
Włączyły się do niego związki zawodowe, spółdzielnie mieszkaniowe i organizacje społeczne, akcję wspierał też SLD, choć w skład komitetu nie wszedł.
Udało się zebrać pod wnioskiem o referendum ponad 33,4 tys. ważnych podpisów, a do poparcia wniosku wystarczyłoby ich niecałe 22,9 tys.
W referendum jego inicjatorzy chcą zapytać białostoczan o stosunek do planów sprzedaży przez władze miasta komunalnej spółki - Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Chcą zadać białostoczanom dwa pytania: czy uczestnicy referendum chcą uchylenia uchwały Rady Miasta, ws. zbycia udziałów w MPEC (radni podjęli ją w listopadzie 2012 roku, dając zgodę prezydentowi na rozpoczęcie procedury) oraz czy są przeciw sprzedaży tej spółki.
Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 30 proc. osób uprawnionych do głosowania. W przypadku Białegostoku to prawie 68,5 tys. Wynik ważnego referendum będzie wiążący dla władz miasta. Oznacza to, że gdyby mieszkańcy byli przeciwni prywatyzacji MPEC, to do niej nie dojdzie.
Niezależnie od przygotowań do referendum w Radzie Miasta, magistrat prowadzi działania poprzedzające prywatyzację.
W przetargu wyłoniony został podmiot, który wykona analizy przedprywatyzacyjne MPEC i memorandum informacyjne w procesie zbywania udziałów tej spółki. Zadaniem tego podmiotu będzie przede wszystkim oszacowanie wartości spółki, co będzie podstawą do ustalenia minimalnej ceny sprzedaży udziałów.