"Śląskie Smaki" to przedsięwzięcie Śląskiej Organizacji Turystycznej. Jak mówił podczas środowej uroczystości w Katowicach prezes Organizacji, wicemarszałek woj. śląskiego Mariusz Kleszczewski, rosnąca liczba lokali na Szlaku potwierdza, że jego powołanie było dobrym pomysłem.
„Mieszkańcy i turyści poszukują takich lokali, gdzie wiedzą, że zjedzą dobrą, markową kuchnię regionalną i że rolada wołowa będzie roladą wołową, a nie wołowo-wieprzową czy jakąkolwiek inną. Lokale te są certyfikowane i sprawdzone, sprawdzamy je później już po nadaniu certyfikatu” - podkreślił Kleszczewski.
Dzięki Szlakowi turyści i mieszkańcy regionu, mają dowiedzieć się, gdzie można dobrze zjeść, a restauratorzy - skorzystać z promocji. Certyfikacja ma potwierdzać, że podawane w lokalach regionalne dania są najwyższej jakości i robione według tradycyjnych receptur.
Głównym warunkiem zakwalifikowania do Szlaku jest serwowanie co najmniej kilku tradycyjnie przyrządzonych regionalnych potraw. Chodzi nie tylko o specyficznie śląską kuchnię, ale też potrawy z odrębnych historycznie części woj. śląskiego. To dlatego na Szlaku można zjeść śląską roladę wołową z kluskami i modrą kapustą (np. w Mysłowicach), ale też robiony z wątróbek kawior żydowski (w Częstochowie) lub wiedeńską zupę z borowikami (w Cieszynie).
Przedstawiciele Śląskiej Organizacji Turystycznej kilka lat temu uznali, że kuchnia - jedna z najlepiej rozpoznawalnych kuchni regionalnych w Polsce - może stać się atrakcją woj. śląskiego. W 2006 r. zaczęto organizować wiosenny Festiwal Kuchni Śląskiej, przemianowany z czasem na festiwal „Śląskie Smaki".
Z festiwalu wyewoluował pomysł na utworzenie szlaku restauracji z regionalną kuchnią. Strategię rozwoju marki „Śląskie Smaki" wypracowano trzy lata temu. Potem festiwalowi nadano spójną oprawę graficzną, powstała strona slaskiesmaki.pl zawierająca m.in. przepisy, wydano też zbiór przepisów w formie książkowej.
Wybór restauracji pod kątem Szlaku rozpoczął się wiosną ub. roku. Zgłosiło się ok. stu restauratorów. Lokale odwiedzały trzyosobowe komisje, w których znaleźli się kucharze, etnografowie, popularyzatorzy i znawcy regionalnej kuchni oraz specjaliści produktów regionalnych. Wybrano wówczas 23 lokale, z których dotąd na Szlaku pozostało 21.
Głównymi kryteriami oceny są: umieszczenie w stałym menu co najmniej 3-4 regionalnych potraw oraz weryfikacja ich oryginalności, smaku i zgodności przygotowania z tradycyjną recepturą - z lokalnych składników.
Do innych ważnych kryteriów należą fachowość kelnerów, ich wiedza o potrawach, czas przygotowania jedzenia, jakość podania do stołu i adekwatność ceny. Eksperci sprawdzają też czystość restauracji, jej wystrój, oświetlenie, wentylację, toalety, dostępność dla niepełnosprawnych i bliskość miejsc parkingowych.
Należące do „Śląskich Smaków" restauracje są odpowiednio oznakowane, a do ich menu trafiają ujednolicone wkładki z polecanymi regionalnymi potrawami. Powstała broszura m.in. dla punktów informacji turystycznej, w regionalnej telewizji emitowany jest cykl programów, w którym kucharz Remigiusz Rączka odwiedza kolejne restauracje Szlaku, funkcjonuje też konkurs pieczątkowy.
Z przynależności do Szlaku zwykle zadowoleni są restauratorzy. Według jednego z nich, Marka Reguły, zdarzając się goście, którzy po przeczytaniu artykułu w gazecie lub obejrzeniu programu w telewizji przejeżdżają po kilkadziesiąt kilometrów, by posmakować jego polecanych w ramach „Śląskich Smaków" potraw.
Lokale należące do Szlaku mieszczą się w Bielsku-Białej, Brzeźcach k. Pszczyny, Cieszynie, Częstochowie, Istebnej, Jankowicach k. Pszczyny, Jastrzębiu-Zdroju, Jeleśni, Katowicach, Koziegłowach, Kroczycach, Łaziskach Górnych, Międzybrodziu Bialskim, Mikołowie, Mysłowicach, Ornontowicach, Orzeszu, Pawłowicach, Piasku k. Pszczyny, Piekarach Śląskich, Pszczynie, Raciborzu, Rybniku, Rydułtowach, Sygontce k. Złotego Potoku, Tychach, Wilkowicach k. Zbrosławic oraz Wodzisławiu Śląskim.