Koszt nagrobka może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Uszkodzenia spowodowane przez wichury, podtopienia, powodzie, upadek drzew czy te wyrządzone przez wandala, mogą poważnie obciążyć rodzinny budżet. Ubezpieczyciele oferują możliwość ubezpieczenia nagrobka, dzięki czemu, w razie zniszczeń, można liczyć na wypłatę odszkodowania.
Element polisy mieszkaniowej
Polisę dla nagrobka rzadko można kupić samodzielnie, choć takie oferty na rynku też są. Zwykle ochrona nagrobków jest rozszerzeniem do polisy nieruchomości – mieszkania lub domu jednorodzinnego. Działa to podobnie jak inne rozszerzenia np. ubezpieczenie obiektów małej architektury, itp.
– Podobnie, jak w przypadku innych ubezpieczeń dodatkowych, które mogą być częścią polisy mieszkaniowej, ubezpieczenie nagrobka można dokupić na etapie zawierania umowy ubezpieczenia mieszkania czy domu jednorodzinnego. Koszt takiego rozszerzenia nie jest wysoki i kształtuje się na poziomie 1,5 proc. od wartości nagrobka. Oznacza to, że za ubezpieczenie nagrobka o wartości 10 000 zł zapłacimy ok. 12 złotych za każdy miesiąc ochrony – wyjaśnia Michał Kawecki, kierownik Zespołu Ubezpieczeń Korporacyjnych w Saltus Ubezpieczenia.
Jak przypomina biuro prasowe PZU, w trakcie zawierania ubezpieczenia trzeba określić dokładną lokalizację grobu oraz jego wartość.
Ubezpieczając nagrobek, ważną kwestią, podobnie jak przy innych nieruchomościach, jest sposób kalkulacji sumy ubezpieczenia. Istnieje kilka możliwości.
- Najlepszą ochronę gwarantuje tzw. wartość odtworzeniowa. Oznacza to, że ubezpieczyciel zobowiązuje się wypłacić odszkodowanie, które odpowiada kosztom odtworzenia zniszczonego obiektu, czyli przywrócenia go do stanu nowego. W przypadku nagrobków oznacza to pokrycie kosztów remontu, naprawy, odbudowy lub zakup nowego tego samego rodzaju, typu i z tych samych materiałów – mówi Michał Kawecki.
Nie zawsze wybór jest możliwy, zdarza się że ubezpieczyciele określają, że np. dla nagrobków nie starszych niż 20 lat możliwa jest wartość odtworzeniowa, a dla pozostałych wartość rzeczywista, czyli odtworzeniowa pomniejszona o faktyczne zużycie.
Ubezpieczony ma także obowiązki.
- W przypadku powstania szkody należy powiadomić zarząd cmentarza, a w przypadku kradzieży lub dewastacji zawiadomić należy również Policję – wskazuje Iwona Konarzewska, menedżerka ds. ubezpieczeń domów i mieszkań w TUZ Ubezpieczenia.
Przy szacowaniu wysokości szkody może być przydatna dokumentacja fotograficzna, która pozwoli ocenić, jak nagrobek wyglądał i z jakiego materiału był wykonany.
Cena promocyjna: 149 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 111.74 zł
Nie po każdej szkodzie pomoże polisa
Zazwyczaj ubezpieczenie chroni nagrobek i poszczególne jego części od skutków pożaru i innych zdarzeń losowych oraz od kradzieży. Większość ubezpieczycieli dokładnie określa, które zdarzenia obejmuje polisa, zwykle są to takie zdarzenia, jak pożar, zalanie, deszcz nawalny, uderzenie pioruna, huragan, grad, upadek drzew lub innych przedmiotów, kradzież, wandalizm, dewastacja i graffiti.
- W niektórych sytuacjach ochrona grobowca może się jednak nie sprawdzić. Chodzi o kradzież zniczy, wieńców, wazonów czy roślin doniczkowych, zabrudzenia woskiem, ale też szkody wyrządzone przez kamieniarza, firmę pogrzebową czy zarząd cmentarza – podaje Michał Ratajczak, ekspert ds. ubezpieczeń nieruchomości w rankomat.pl.
W takich przypadkach ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania za szkody. Stąd też polisa może nie zadziałać, gdy np. chore drzewo upadnie i zniszczy miejsce pochówku. Przesłanką do odmowy będzie tutaj odpowiedzialność zarządcy za utrzymanie drzew i krzewów. Roszczenia będzie można jednak dochodzić indywidualnie z jego polisy ubezpieczeniowej.
Czytaj też: W Zaduszki można dorobić nawet bez własnej działalności - i to więcej niż rok temu >
- Czasami możemy skorzystać z ubezpieczenia OC cmentarza, która działa, gdy np. na grobowiec przewróci się drzewo, które było zniszczone lub chore, a cmentarz nie zadbał o to, żeby je wyciąć albo odpowiednio zabezpieczyć. Jeśli natomiast drzewo runęło na nagrobek, bo na przykład uderzył w nie piorun albo wywrócił huragan, zarządca cmentarza nie ponosi odpowiedzialności. Wtedy właśnie warto mieć własną polisę – tłumaczy Beata Czajczyk, menadżer produktu w Warcie.