Aktorka Dorota Stalińska i jej syn Paweł zaskarżyli do sądu cywilnego Wirtualną Polskę Holding Polska sp. z o.o. i spółkę HTTp, wydawcę portalu "Pudelek" o naruszenie dóbr osobistych (art. 24 kc).

Powodem był cykl publikacji w okresie od sierpnia 2010 do 2012 r. na portalu internetowym dotyczących relacji matki z synem oraz występów Pawła w programie telewizyjnym "Taniec z gwiazdami". Artykuły pomawiały aktorkę m.in. o nadopiekuńczość i patologiczne relacje. Padały takie słowa jak "maminsynek" itd. Publikacje te - według powodów - naruszyły prywatność, godność i dobre imię syna i matki.

Powodowie zażądali przeprosin, a tytułem zadośćuczynienia po 75 tys. zł plus 25 tys. zł wpłaty na cele społeczne.

Wydawca "Pudelka " bronił się argumentami, że osoby publiczne muszą być przyzwyczajone do krytyki, gdyż nie występują prywatnie w mediach (lecz jako celebryci), uczestniczą m.in. w znanym konkursie telewizyjnym.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Granice prawa mediów publicznych do przedstawiania faktów z życia prywatnego osób >

Dwa sprzeczne wyroki

Sąd I instancji uwzględnił roszczenie powodów. Uznał, że doszło do naruszenia czci, dobrego imienia, oraz prywatności aktorki. Sąd nakazał wydawcy przeprosić powodów i wypłacić zadośćuczynienie za doznaną krzywdę moralną.

Od tego wyroku apelację złożyła spółka pozwana, wydawca "Pudelka". Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z czerwca 2017 r. nakazał publikację przeprosin, ale zmienił wyrok sądu I instancji w ten sposób, że nie zasądził zadośćuczynienia ani wpłaty na cel społeczny.

Sąd stwierdził bowiem, że naruszenie dóbr osobistych nie było rażące ani drastyczne. Dlatego, że powodowie jako osoby znane publicznie nie mogły oczekiwać tylko pozytywnych reakcji. Media mają prawo do krytyki modelu samotnego macierzyństwa. Nie oznacza to, że prywatność tych osób nie ma być chroniona. Muszą oni chronić swoje dobre imię - przyznał sąd.

Co więcej - Sąd Apelacyjny orzekł, że skoro powodowie otrzymali zadośćuczynienie w związku z procesem o ochronę dóbr osobistych z tym pozwanym, ale w związku z innymi publikacjami, to żądana suma im się nie należy. I kosztami procesu obciążył Dorotę Stalińską.

Sąd uznał też, że powództwo powinno być kierowane na podstawie art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a nie na podstawie art. 24 kc.

 

Kasacja powodów

W skardze kasacyjnej adwokat Dawid Biernat , pełnomocnik powodów zwrócił uwagę, że spór dotyczy granic dozwolonej krytyki osób publicznych, którzy jednak nie są politykami, nie sprawują funkcji publicznych. A krytyka ich zachowania dotyczy sfery prywatnej, a nie osiągnięć artystycznych czy wykonywania zawodu.

Sprawdź w LEX: Fora internetowe - ochrona lekarza przed naruszeniami jego dóbr osobistych >

Adwokat dodał, że po 9 latach procesu, mimo prawomocnego wyroku, pozwana spółka nie przeprosiła powodów. Sąd był niekonsekwentny - zaznaczył adwokat Biernat: skoro nakazano przeprosiny, to znaczy, że doszło do naruszenia dóbr osobistych. A jeśli tak, to niezrozumiałe jest odstąpienie od zasądzenia zadośćuczynienia.

Dorota Stalińska przyznała, że wyrok sądu II instancji to jest woda na młyn dla plotkarskich portali, które nie znają granic w niemoralnych działaniach, a szczególnie w publikowaniu kłamstw o osobach publicznych. - To jest ciche przyzwolenie sądu na dewastację życia prywatnego - dodała aktorka. - Udowodniliśmy jednak, że dobre relacje w rodzinie nie są patologią - dodała.

 

Monika Nowikowska, Zofia Zawadzka, Joanna Sieńczyło-Chlabicz

Sprawdź  

Cena promocyjna: 55.2 zł

|

Cena regularna: 69 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


SN uchyla wyrok

Jak zaznaczył sędzia sprawozdawca Krzysztof Strzelczyk wyrok sądu II instancji był niespójny. Uchylił go zatem do ponownego rozpoznania. - Sąd Apelacyjny nakazał przeproszenie powodów, ale nie odmówił im ochrony majątkowej - powiedział sędzia Strzelczyk. - Przeprosiny wiązały się z podaniem nieprawdziwych informacji na temat skarżących, a więc do naruszenia dóbr doszło. Brak drastyczności naruszenia nie powoduje wstrzymania wypłaty zadośćuczynienia, które się powodom należy - podkreślił.

Według art. 448 kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Znaczenie rozstrzygnięć zapadających w innych podobnych sprawach dla ustalenia wysokości sumy zadośćuczynienia >

Sędzia dodał, że wypłata zadośćuczynienia w innym procesie, nie ma znaczenia. Proces toczy się długo, krzywda była wielorazowa, więc kompensacja pieniężna się należy.

Sprawa wraca teraz do Sądu Apelacyjnego do ponownego rozpoznania.

Sygnatura akt I CSK 125/18, wyrok z 6 marca 2019 r.

 

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX:

Egzekucja obowiązku złożenia i publikacji oświadczenia o przeproszeniu za naruszenie dóbr osobistych >

Publikacja medialna a granice swobody wypowiedzi >