Kasację do Izby Karnej Sądu Najwyższego wniósł pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu z 26 stycznia 2023 r. Sąd ten uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Grudziądzu, który postępowanie umorzył.  

Groźby i zastraszanie

Piotr P. (dane zmienione) został oskarżony o to, że przez cały 2020 r. uporczywie nękał żonę Annę G. Wielokrotnie osobiście i za pośrednictwem innych osób, bezpośrednio, telefonicznie i przesyłanymi wiadomościami sms o różnych porach dnia, groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia jej i rodziny, porwaniem syna, wywiezieniem za granicę, odebraniem go, spaleniem jej firmy, pozbawieniem jej i rodziny środków do życia.

Zastraszał, aby zmusić kobietę do podpisania niekorzystnej ugody w sprawie sprzedaży domu oraz rezygnacji przez nią z pieczy nad synem. Piotr P. wymuszał zmianę jej decyzji co do sposobu rozwiązania ich małżeństwa.  

Oskarżony straszył pozbawieniem spokoju w jej domu, czym wzbudzał u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia i udręczenia, a groźby wzbudzały w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione. Ostatniego dnia 2020 roku wdarł się do domu pokrzywdzonej Anny G. i nie chciał go opuścić.

Znikoma szkodliwość najścia

Sąd I instancji wymierzył mu karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący dwa lata. Apelacje od tego wyroku wnieśli pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej oraz trzech obrońców oskarżonego.

Sąd Okręgowy w Toruniu uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie wobec oskarżonego o czyn zarzucany mu aktem oskarżenia, przyjmując przy tym, że zarzucane zachowanie polegające na wtargnięciu do domu cechuje się znikomą społeczną szkodliwością.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej w kasacji do Sądu Najwyższego stwierdził, że sąd II instancji niewłaściwie ocenił motywację sprawcy, towarzyszący mu zamiar, sposób popełnienia czynu oraz rozmiar wyrządzonej szkody.

Okoliczności zdarzenia ocenione należycie i kompleksowo powinny skutkować uznaniem, że czyn oskarżonego cechuje się szkodliwością społeczną wyższą niż znikoma. Podnosząc powyższy zarzut, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

W odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.

Uchylenie wyroku II instancji

Sąd Najwyższy orzekł, że kasacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazała się zasadna i to ‎w stopniu oczywistym, co umożliwiło jej rozpoznanie. SN orzekł, że skarżący trafnie wskazał, że w sprawie Sąd Okręgowy w Toruniu dopuścił się rażącej i mającej istotny wpływ na treść wyroku obrazy przepisów prawa procesowego, tj. przede wszystkim art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. oraz materialnego – art. 1 par. 2 k.k. i art. 115 . W rezultacie SN uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi odwoławczemu.

Zgodnie z art. 115 par. 2 k.k., przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu. A także ocenia - wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

W orzecznictwie podkreśla się, że ustawodawca, formułując w zacytowanym przepisie normatywne przesłanki oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu, zbudował zamknięty katalog okoliczności, z których każda charakteryzuje się prawną doniosłością. Pominięcie w ocenie którejkolwiek z nich, czy też formułowanie własnych okoliczności, odmiennych od ustawowych i nadawanie im zasadniczego znaczenia, stanowi naruszenie prawa materialnego. Przenosząc to stanowisko na grunt realiów rozpoznawanej sprawy, SN stwierdził, że sąd II instancji skupił się w istocie wyłącznie na motywacji oskarżonego obliczonej na odzyskanie opieki nad synem, wynikających z nierespektowania przez Annę G. orzeczeń sądowych. I sąd tę właśnie okoliczność uczynił jedyną dla oceny ładunku społecznej szkodliwości czynu.

Pominięcie traumy 

Sąd odwoławczy całkowicie pominął inne elementy nierozerwalnie związane ‎z kwestią oceny społecznej szkodliwości czynu.

Na tym tle podkreślić należy choćby sposób popełnienia czynu, który przecież z uwagi na wtargnięcie oskarżonego wraz z trzema zamaskowanymi osobami posiadał niebagatelne znaczenie dla oceny ładunku społecznej szkodliwości.

Z niezrozumiałych przyczyn sąd odwoławczy okoliczność tę uwzględnił wyłącznie dla uznania, że oskarżony dopuścił się czynu z art. 193 k.k., zaś zupełnie pominął ją przy ocenie jego społecznej szkodliwości.

SN dodał, że oskarżony działał w sposób zaplanowany, wspólnie z innymi osobami, w sposób obliczony wyłącznie na osiągnięcie zamierzonego wcześniej celu.

Podobnie sąd zmarginalizował kwestię bezpośredniego zamiaru oskarżonego, działającego wprost z intencją wdarcia się do domu pokrzywdzonej. Musiał on zdawać sobie sprawę ze skutków owego podjętego z premedytacją działania, wywołującego u obecnych tam osób uzasadnione poczucie strachu.

Niewątpliwie zaistniałe zdarzenie, do którego doszło przecież w domu pokrzywdzonej, a zatem miejsca z natury rzeczy stanowiącego azyl bezpieczeństwa, musiało wiązać się traumą – stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia Adam Roch.

Te uchybienia, mające charakter rażący, mogły mieć istotny wpływ na treść orzeczenia sądu odwoławczego, a to sprawia, że niezbędne okazało się jego uchylenie i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania. Rozstrzygając ponownie sprawę, sąd dokona całościowej rzetelnej, kompleksowej weryfikacji stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Sąd Najwyższy orzekał w składzie: Prezes SN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący), ‎SSN Małgorzata Bednarek oraz ‎SSN Adam Roch (sprawozdawca)

Wyrok Izby Karnej SN z 17 kwietnia 2024 r., sygn. akt V KK 338/23