W kontekście wyborów prezydenckich w USA Jakub Żulczyk nazwał prezydenta "debilem", gdyż Andrzej Duda nie złożył gratulacji Joe Bidenowi. W 2020 r. prezydent Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA".
Czytaj też: SA: Żulczyk niewinny, mógł krytykować prezydenta>>
Umorzenie postępowania
Jakub Żulczyk nie przyznał się do winy. - Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej. Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu - stwierdził Żulczyk. - Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną - dodał.
Sąd Okręgowy w Warszawie we wrześniu 2022 r. utrzymał wyrok sądu I instancji. Sąd apelacyjny podkreślił, że użyte przez Żulczyka określenie pełniło funkcję marginalną, a przy rozpatrywaniu sprawy powinno się brać pod uwagę cały wpis i jego kontekst.
Z wyrokiem uwalniającym pisarza od winy i kary nie zgodził się prokurator i wniósł kasację. Żądał uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania sprawy przez sąd apelacyjny.
Czytaj w LEX: Kulesza Jan, Znieważenie Prezydenta RP a wolność wypowiedzi. Glosa do wyroku TK z dnia 6 lipca 2011 r., P 12/09 ? >
SN utrzymuje wyrok w mocy
- Zarzuty procesowe i naruszenia prawa materialnego okazały się niezasadne. Sąd drugiej instancji odniósł się do wszystkich zarzutów apelacji i prawidłowo przeprowadził kontrolę wcześniejszego orzeczenia. Tylko nie tak, jak chciał tego prokurator – podkreślił sędzia SN Kazimierz Klugiewicz.
Słowo „debil” w języku polskim jest obraźliwe – tak stwierdza Rada Języka Polskiego. Obraźliwe są słowa silnie nacechowane ekspresywnie i aksjologicznie, np. gdy mówimy o człowieku: "bałwan", "pajac", "debil", "kanalia", "kretyn" itd. Zdaniem SN, sądy słusznie wskazały, że ważny tu jest kontekst i wiarygodność wypowiedzi i to, że takie sformułowanie pisarza miało charakter retoryczny. Żulczyk chciał podkreślić, że zachowanie prezydenta Polski było nierozsądne, niewłaściwe, a pisarz nie chciał obrazić głowy państwa – uznał SN. – Takie słowa nie wymagają represji ze strony państwa – dodał sędzia Klugiewicz.
Zdaniem SN sądy obu instancji miały prawo postępowanie umorzyć, gdyż Jakub Żulczyk swoim wpisem wpis nie popełnił przestępstwa.
Sygnatura akt II KK 60/23, wyrok Izby Karnej SN z 23 maja 2023 r.
Cena promocyjna: 99 zł
|Cena regularna: 99 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0 zł