Taką potrzebę rzecznik sygnalizował już w 2020 r. Problem dostrzeżono podczas manifestacji obywatelskich, spontanicznie odbywających się w ubiegłych latach, gdy dochodziło do eskalacji rozwiązań siłowych stosowanych przez nieidentyfikowalnych funkcjonariuszy policji. Mimo że MSWiA trzykrotnie zmieniało w 2022 r. przepisy rozporządzenia odnoszącego się do znaków identyfikacyjnych policjantów, postulaty RPO nie zostały dotychczas uwzględnione.

 

Zmieniono przepisy, ale problem pozostał

RPO wskazuje, że niczego nie wniosły zmiany par. 28 rozporządzenia MSWiA z 20 maja 2009 r. w sprawie umundurowania policjantów. Zgodnie z nim policjanci są zobowiązani do posługiwania się znakami identyfikacji imiennej. Nosi się je na elementach umundurowania, a zwolnienie z tego obowiązku dotyczy jedynie pododdziałów zwartych, kompanii reprezentacyjnej policji i kompanii honorowej. 

Jak wskazuje RPO, o tym, że taka luka prawna stanowi realne zagrożenie dla obywateli, świadczą wyniki śledztwa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy 11 listopada 2020 r. w związku z bezzasadnym użyciem środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, pałek służbowych oraz miotaczy substancji obezwładniających na stacji kolejowej PKP Warszawa-Stadion. 

Prokurator uznał, że policjanci popełnili przestępstwa, jednak nie był w stanie zidentyfikować poszczególnych osób w celu przypisania im indywidualnej odpowiedzialności za czyny zabronione. Po analizie materiału filmowego prokurator ustalił numery identyfikacyjne  na kaskach funkcjonariuszy, którzy użyli środków przymusu. Nie miały one jednak indywidualnego charakteru, pozwalającego na identyfikację konkretnego funkcjonariusza. Wskazywały jedynie numer kompanii, pluton oraz drużynę. A co najmniej kilku funkcjonariuszy miało kaski oznaczone w ten sam sposób.

Taki sposób identyfikacji funkcjonariuszy, jak i duża ich liczba uniemożliwiły ustalenie sprawców poszczególnych przestępstw. W efekcie śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawców.

Czytaj też: SN: Do znieważenia policjanta nie wystarczy obelga dopisana "przy okazji" na protokole >

 

Problem z kominiarkami

Z problematyką braku indywidualnych znaków identyfikacyjnych wiąże się ściśle praktyka zasłaniania twarzy przez funkcjonariuszy za pomocą m.in. kominiarek. Z informacji medialnych oraz przesłanego RPO pisma Biura Prawnego Komendy Głównej Policji wynikało, że trwają prace legislacyjne nad projektem wytycznych w sprawie zasad noszenia przez policjantów kominiarek albo „szalokominiarek", jednak do dziś nie opracowano stosownych rozwiązań.

Praktyka zasłaniania twarzy przez funkcjonariuszy (w tym policjantów pododdziałów zwartych) budzi zaniepokojenie z powodu braku właściwej podstawy prawnej, celowości zasłaniania twarzy i trudności identyfikacyjnych, gdyby doszło do przekroczenia uprawnień.

Chodzi o użytkowanie kominiarek, kominów czy innych zasłon głowy i twarzy przez funkcjonariuszy w celu anonimizacji w kontakcie z osobami, wobec których podejmowane są czynności służbowe. W połączeniu z brakiem indywidualnych znaków identyfikacji indywidualnej utrudnia to ustalenie personaliów funkcjonariuszy przez właściwe organy w przypadku nadużyć, co sprzyja bezkarności potencjalnych sprawców przestępstw.

Czytaj też w LEX: Kontrola osobista po nowelizacji ustawy o Policji. Czy zmiany wynikające z wyroku TK usunęły czy pogłębiły wątpliwości co do tej instytucji? >

 

Apteczka prawna - Lex bez łez
-20%

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Cena promocyjna: 24.09 zł

|

Cena regularna: 33 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 24.09 zł


RPO wskazuje na standardy międzynarodowe

Ten sposób identyfikacji funkcjonariuszy pododdziałów zwartych i operacyjnych, biorących udział w zabezpieczeniu np. manifestacji, jest też sprzeczny ze standardami i zaleceniami organów międzynarodowych.

Zdaniem Europejskiego Komitetu ds. Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT) funkcjonariusze nie powinni nosić kominiarek ani ukrywać indywidualnych identyfikatorów podczas wykonywania obowiązków służbowych, m.in. dlatego, że utrudnia to wskazanie winnego w razie powstania zarzutów o złe zachowanie. Jedynie w bardzo wyjątkowych sytuacjach ukrycie twarzy przez funkcjonariuszy policji może być usprawiedliwione.

Czytaj też: SN: Do znieważenia policjanta nie wystarczy obelga dopisana "przy okazji" na protokole >

 

ETPCz wypowiedział się w sprawie zasłaniania twarzy 

Europejski Trybunał Praw Człowieka w jednym z wyroków wskazał, że „zezwalając funkcjonariuszom jednostki specjalnej na zakrycie twarzy kominiarkami oraz nie wymagając identyfikatorów na ubraniach, władze świadomie skazały na niepowodzenie wszelkie późniejsze próby identyfikacji sprawców przez ofiary. Niemożność wskazania przez pokrzywdzonych konkretnych funkcjonariuszy z powodu ich identycznego wyglądu była jedną z podstaw umorzenia postępowania karnego przeciwko nim, a postępowanie przeciwko dowódcy o nadużycie władzy - jedynej osobie z odkrytą twarzą - zostało umorzone, bo nikogo sam nie uderzył. Ze względu na to, że raporty o użyciu pałek nie wymieniają nazwiska bijącego funkcjonariusza, Trybunał uznał, iż władze umyślnie stworzyły sytuację bezkarności, w jakiej identyfikacja podejrzanych była niemożliwa".

Czytaj też w LEX: Użycie lub wykorzystanie pałki służbowej proporcjonalnie do stopnia zagrożenia >

 

Konkretne propozycje zmian

RPO Marcin Wiącek zwraca się do ministra Tomasza Siemoniaka o analizę problemu i podjęcie działań, które:

  • zapewnią, że wszyscy umundurowani funkcjonariusze policji (w tym policjanci występujący w pododdziale zwartym) posiadają dobrze widoczne dla osób postronnych indywidualne znaki identyfikacyjne, umożliwiające ustalenie tożsamości funkcjonariusza przez odpowiednie organy (np. w formie indywidualnego numeru służbowego noszonego w widocznym miejscu na mundurze i/lub hełmie);
  • uregulują kwestie zasłaniania twarzy przez funkcjonariuszy policji;
  • doprecyzują zasady interwencji nieumundurowanych policjantów w celu zapewnienia możliwości ich indywidualnej identyfikacji przez odpowiednie organy, w szczególności podczas działań podejmowanych w czasie publicznych zgromadzeń.

Jak wskazuje, powinno to zostać określone w przepisach prawa powszechnie obowiązującego. Pozwoli to na wyeliminowanie sygnalizowanych luk prawnych, ujednolicenie praktyki poszczególnych jednostek policji i uniknięcie ewentualnych błędów oraz ich konsekwencji. Ponadto zwiększy ochronę obywateli i skuteczność czynności procesowych, z korzyścią dla policji i wymiaru sprawiedliwości.

RPO prosi MSWiA o stanowisko oraz o informację w sprawie podjętych działań.

Zobacz też procedurę: Użycie lub wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego przez funkcjonariusza policji >