Powodowie domagali się zasądzenia od towarzystwa ubezpieczeń kwot po 80.000 zł z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej wskutek śmierci małoletniego dziecka. Jak wynika z art. 446 § 3 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Powodowie żądali również przyznania im kwoty 10.000 zł z tytułu kosztów pogrzebu i postawienia nagrobka.

Zaniedbania przy porodzie

Sąd okręgowy oddalił powództwo w całości. Sąd pierwszej instancji ustalił, że w 2007 r. powódka zaszła w ciążę. Poród miał miejsce w szpitalu, który zawarł umowę ubezpieczenia OC ze stroną pozwaną. Akcja porodowa trwała kilkanaście godzin, następnie przeprowadzono u powódki zabieg cesarskiego cięcia. Noworodek urodził się w stanie ciężkim, bez akcji serca i oddechu. Przewieziono go do innego szpitala. Dziecko zmarło kilka miesięcy później. Zarówno lekarz dyżurujący na oddziale, jak i ordynator oddziału, w którym miał miejsce poród, zostali skazani za popełnienie przestępstwa z art. 160 § 2 i 3 k.k.. Sąd karny przyjął, że lekarze nieumyślnie narazili dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, co wynikało z nierozpoznania we właściwym czasie wewnątrzmacicznego niedotlenienia dziecka. Z opinii biegłych wynikało, że w szpitalu nienależycie nadzorowano przebieg porodu. Sąd okręgowy ustalił jednocześnie, że rodzice małoletniego dziecka tak po porodzie, jak i po śmierci dziecka przeżyli szok oraz traumę. Powodowie ponieśli koszty związane z pogrzebem i postawieniem pomnika dziecka. Mimo żałoby po śmierci syna powodowie powrócili do pracy. Po pewnym czasie powódka znów zaszła w ciążę. W maju 2009 r. powódka urodziła zdrowe dziecko.

Sąd okręgowy oddalił powództwo, wskazując iż powodowie nie udowodnili, by na skutek śmierci dziecka doszło u nich do znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej. Nie wykazali, aby na skutek śmierci syna zaistniały negatywne następstwa – w sferze majątkowej. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że powodowie nie domagali się przyznania im zadośćuczynienia po śmierci ich bliskiego, ale wyłącznie żądali przyznania im świadczeń odszkodowawczych.

 

Przyznane odszkodowanie dla rodziców dziecka

Powodowie wnieśli apelację. Sąd apelacyjny uznał ją za częściowo zasadną. W związku z tym przyznał na rzecz powodów kwotę 10.000 zł oraz świadczenia po 15.000 zł dla każdego z nich – za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej. W pozostałym zakresie apelacje powodów nie były zasadne – wskazał sąd odwoławczy. Sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że rodzice zmarłego dziecka powinni otrzymać odszkodowanie w części. Zdaniem sądu, przyznając świadczenie odszkodowawcze, należy mieć na względzie również i uszczerbki o charakterze pozaekonomicznym, które są powiązane ze szkodą majątkową. Przejawia się ona w szczególności w utracie wsparcia finansowego w różnych sytuacjach życiowych. Sąd apelacyjny uznał jednak, że nie było podstaw do przyznania powodom wyższych świadczeń. Sąd jednocześnie wykluczył możliwość przyznania powodom zadośćuczynienia.

Powodowie wnieśli następnie skargę kasacyjną od wyroku sądu apelacyjnego w części dla nich niekorzystnej. Skarżący podnieśli w szczególności, że sądy dokonały zbyt wąskiej wykładni art. 446 § 3 k.c. Ich zdaniem sąd apelacyjny powinien ponownie rozpoznać ich sprawę.

Brak zgłoszenia istotnego roszczenia

Sąd Najwyższy oddalił wniesioną skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że powodowie w toku postępowania żądali przyznania im odszkodowania, nie zaś zadośćuczynienia związanego z doznaną traumą. Kluczowe jest to, że powodowie byli reprezentowani w sporze przez pełnomocnika procesowego. Ich pełnomocnik nie rozszerzał powództwa o kolejne roszczenia i nie modyfikował żądań. Okoliczność ta jest istotna, bowiem sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie pozwu. Powyższe wynika z art. 321 k.p.c. Jednocześnie strona występująca z pozwem powinna dokładnie sformułować swoje żądanie – przypomniał Sąd Najwyższy. Przedmiotem postępowania sądowego jest bowiem sprecyzowane roszczenie powoda i zespół przywołanych przez niego faktów.

 

Zadośćuczynienie po śmierci osoby najbliższej

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że dziecko stron zmarło w marcu 2008 r. Śmierć dziecka nastąpiła zanim do Kodeksu cywilnego wprowadzono art. 446 § 4. Na jego podstawie sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten nie ma jednak zastosowania do stanów faktycznych, w których śmierć osoby najbliższej nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r., kiedy regulacja ta weszła w życie – przypomniał Sąd Najwyższy. Członkowie rodziny osoby zmarłej przed dniem 3 sierpnia 20008 r. mogą natomiast domagać się przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. i art. 24 § 1 k.c., jeśli do zgonu doszło na skutek deliktu. Takie zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 października 2010 r. w sprawie III CZP 76/10 (LEX nr 604152). Stanowisko to zaprezentowano w szeregu późniejszych orzeczeń. Pełnomocnik procesowy powodów powinien znać tę linię orzeczniczą – wskazał Sąd Najwyższy. Tym samym powodowie mogli wystąpić w sporze także z roszczeniem o zadośćuczynienie. Tak jednak się nie stało.

Odszkodowanie a zadośćuczynienie

Roszczenie o zadośćuczynienie i roszczenie odszkodowawcze związane ze śmiercią osoby najbliższej są rodzajowo odmienne – podkreślił Sąd Najwyższy. Zadośćuczynienie jest przyznawane, by minimalizować krzywdy psychiczne strony, której osoba bliska zmarła. Zadośćuczynienie ma ułatwić przystosowanie się do nowej sytuacji życiowej. Natomiast odszkodowanie ma na celu wyrównanie szkód majątkowych – przypomniał Sąd Najwyższy. Świadczenie odszkodowawcze z art. 446 § 3 k.c. obejmuje przy tym również szkody o nieuchwytnym charakterze, które związane są ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej osób, które straciły osobę bliską.

Z tego względu nie było podstaw do uwzględnienia skargi kasacyjnej. Sąd apelacyjny, który częściowo uwzględnił żądanie pozwu, dokonał właściwej wykładni przepisów Kodeksu cywilnego – wskazał Sąd Najwyższy.

Wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2020 r., II CSK 535/18, LEX nr 3033908.