Wiceszef resortu sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek powiedział, że w Ministerstwie zostały uruchomione prace nad nowelizacją kodeksu karnego w kontekście przepisów dotyczących mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści. - To dotyczy przede wszystkim przepisów artykułów 119, 256, 257 kodeksu karnego - dodał.
Przepisy będą poszerzone o nowe przesłanki
Wiceminister podkreślił, że głównie chodzi o poszerzenie katalogu przesłanek, które będą traktowane jako dyskryminacyjne - w kontekście dyskryminacyjnych czy pogardliwych wypowiedzi czy czynów. Przypomniał, że dzisiaj te przepisy dotyczą takich przesłanek jak rasa, pochodzenie etniczne, religia czy bezwyznaniowość.
Jak wskazał Śmiszek, zgodnie z umową koalicyjną, przepisy będą poszerzone o takie przesłanki jak płeć, orientacja seksualna, tożsamość płciowa, wiek czy niepełnosprawność.
- Te prace zostały wszczęte w Ministerstwie Sprawiedliwości. Myślę, że jest to kwestia najbliższych tygodni - jeżeli chodzi o wyjście tego projektu ustawy do uzgodnień międzyresortowych, a potem do parlamentu - wskazał wiceminister.
Czytaj też w LEX: Fic Rafał, Grudecki Michał, Prawnokarna ocena bezprawności zachowań znieważających w Internecie >
Cena promocyjna: 75.6 zł
|Cena regularna: 84 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 61.32 zł
Ministra Kotula: Musimy powiedzieć stop mowie nienawiści
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, która spotkała się z wiceministrem Śmiszkiem, aby rozmawiać nad projektem, w rozmowie z PAP podkreśliła, że zależy jej na tych zapisach. - Organizacje pozarządowe działające na rzecz osób LGBT plus zobowiązały parlamentarzystki i parlamentarzystów po wygranych wyborach do tego, żeby walczyć o to, aby ta ustawa została uchwalona jako pierwsza - zanim będziemy mówić o związkach partnerskich czy równości małżeńskiej - zaznaczyła.
- Ta ustawa jest potrzebna, dlatego, żeby stworzyć strefę buforową, strefę bezpieczeństwa dla tych osób, które przez ostatnie osiem lat, a szczególnie w okresach kampanii wyborczej parlamentarnej i prezydenckiej, bo słyszeliśmy ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, czołowych polityków PiS np. ówczesnego ministra edukacji Przemysława Czarnka haniebne słowa, które były mową nienawiści, zaplanowaną mową nienawiści w cynicznej, politycznej grze prawicy przeciwko swoim oponentom politycznym - podkreśliła Kotula.
- Dehumanizowało się osoby ze społeczności LGBT, oskarżało się te osoby o czyny pedofilskie. Ściek tego hejtu, tej mowy nienawiści był dostępny w przestrzeni internetu, przestrzeni publicznej i co gorsza ze strony prawicy nie było tu żadnych zahamowań. Musimy to zatrzymać i powiedzieć stop mowie nienawiści - oświadczyła Kotula.
Czytaj też w LEX: Bojanowski Tomasz, Mowa nienawiści a dobra osobiste - wybrane aspekty ochrony cywilnoprawnej >
Państwo ma obowiązek chronić wszystkie mniejszości przed mową nienawiści
Obecnie ściganie przestępstw motywowanych homofobią jest bardzo trudne - przekonały się o tym osoby, które próbowały dochodzić sprawiedliwości w sprawach dotyczących obraźliwych haseł wykrzykiwanych z tzw. homofobusów, naklejek "Strefa wolna od LGBT", czy wypowiedzi dotyczących dezynfekowania ulic po paradzie równości. Bez zmian w kodeksie karnym pokrzywdzeni dalej będą zdani sami na siebie, bo zniewaga czy naruszenie nietykalności cielesnej ścigane są z oskarżenia prywatnego.
- Zmiana w przepisach karnych nie jest dobrą wolą rządzących - to konieczność wynikająca ze standardów międzynarodowych i Konstytucji. - Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej kwestii jest jasne - państwo ma obowiązek efektywnie chronić wszystkie mniejszości przed mową nienawiści. Z kolei luka w tym zakresie to również łamanie zasady równego traktowania z Konstytucji, ponieważ obecne przepisy chronią część mniejszości - np. mniejszości narodowe i wyznaniowe, a inne pozostawiają same sobie - komentowała niedawno na łamach serwisu Prawo.pl Milena Adamczewska-Stachura, prawniczka w kancelarii Knut Mazurczak. Czytaj też: Państwo musi ścigać za mowę nienawiści ze względu na płeć i orientację seksualną >
(AM/PAP)