Kierowca złożył wniosek do Komendanta Wojewódzkiego Policji o usunięcie z ewidencji kierowców przypisanych mu punktów karnych. Domagał się on również cofnięcia wniosków skierowanych do właściwego starostwa powiatowego co do skierowania go na badania psychologiczne w zakresie psychologii transportu. Komendant Wojewódzki Policji załatwił złożony wniosek odmownie. Gdy wnioskodawca domagał się od organu usunięcia naruszenia prawa, Komendant Wojewódzki Policji również nie uznał jego wniosku za zasadny.
Skarga do WSA
Kierowca kwestionował decyzję organu i złożył skargę do sądu administracyjnego. Wyjaśnił w niej, że ukarano go grzywną w wysokości 1000 zł. W trakcie kontroli nie poinformowano go o tym, że ukarano go dodatkowo 21 punktami karnymi. Nałożenie na niego punktów nie wynikało także z treści mandatu karnego, gdyż ten dokument nie zawierał takich informacji.
Oddalona skarga
WSA oddalił wniesioną skargę. WSA wskazał, że gdy Policja stwierdzi naruszenie przepisów, to przyporządkowuje właściwą liczbę punktów i wpisuje je do ewidencji. To, czy dochodzi do naruszenia przez kierowcę przepisów ruchu drogowego, jest badane na podstawie wyroku sądu, mandatu karnego lub orzeczenia dyscyplinarnego. WSA podkreślił, że autor skargi przyjął mandat. Gdy pokwitował jego odbiór, to stał się on prawomocny. Mandat karny nie uwidacznia ilości punktów, które są związane z popełnieniem wykroczenia - zauważył sąd administracyjny.
Argumenty WSA
Organ prowadzący ewidencję punktów na podstawie danego mandatu ustala rodzaj naruszenia i samodzielnie ustala, ile kierowcy "należy się" punktów. O naliczeniu punktów nie decyduje sąd czy policjant. Punkty są nakładane z mocy prawa za popełnienie określonych naruszeń. Nie można więc usunąć przypisanych skarżącemu punktów. Organ nie naruszył więc prawa - wskazał WSA.
Niezasadna skarga kasacyjna
Następnie skarżący wniósł skargę kasacyjną. Naczelny Sąd Administracyjny ją oddalił. Zarzuty przedstawione w skardze uznane zostały przez NSA za niezasadne. NSA zaznaczył, że sąd administracyjny prawidłowo zastosował w sprawie przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Ewidencja punktów karnych to rejestr, w którym wpisów dokonuje wyłącznie uprawniony do tego organ Policji. Taki wpis ma charakter wyłącznie techniczny. Gdy dochodzi do naruszenia przepisów w ruchu drogowym, to nałożenie na kierowcę punktów karnych jest obowiązkiem właściwego organu. O naliczeniu punktów nie decyduje policjant. Punkty są przypisywane z mocy prawa do poszczególnych naruszeń - podkreślił NSA.
Naruszenie skutkuje punktami
Kluczowym jest to, że liczba punktów przypisywana kierowcy wynika z danych zawartych w załączniku nr 1 do Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego. Gdy organ ustali, że dysponuje prawomocnym mandatem karnym wobec kierowcy, to ustala na jego podstawie popełnione naruszenie i jego kwalifikację prawną. Samodzielnie następnie przypisuje kierowcy punkty - zauważył NSA.
Punkty to nie kara
Brak uwidocznienia punktów na mandacie karnym nie oznacza zaś, że punkty nie powinny zostać danemu kierowcy przypisane - zaznaczył NSA. Poza tym, punkty karne nie są karą, jak grzywna, która wynika z mandatu karnego. Punkty to konsekwencja popełnionych naruszeń przepisów ruchu drogowego.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 19 czerwca 2018 r., I OSK 1960/16, LEX nr 2523811.