- Stąd też stanowienie przepisów niejasnych, wieloznacznych, które nie pozwalają obywatelowi na przewidzenie konsekwencji prawnych swoich zachowań, stanowi naruszenie Konstytucji – pisze prof. Irena Lipowicz w sprawozdaniu ze swojej działalności w ubiegłym roku. Sprawozdanie to ma być w środę 25 czerwca przedstawione Sejmowi.
Rzecznik podkreśla w nim, że w dalszym ciągu aktywności z jej strony wymaga problem prawidłowego tworzenia prawa. - Przedmiotem tych działań są kwestie związane z właściwym formułowaniem upoważnień ustawowych tak, aby były one jednoznaczne i wyczerpujące, a nie blankietowe, odsyłające na drogę aktu wykonawczego uregulowanie całych segmentów zagadnień, co do których brak jest wyraźnych wskazówek w ustawie. Jest to praktyka niedopuszczalna, wielokrotnie już zdyskwalifikowana przez Trybunał Konstytucyjny. Nadal występują przypadki nieprawidłowego wykonywania zawartego w ustawie upoważnienia do wydania aktu wykonawczego i przekraczania przez organ wydający taki akt zakresu udzielonego upoważnienia. Zdarzają się także sytuacje, w których ustawodawca rezygnuje z uregulowania danej materii na poziomie ustawy, odsyłając cały kompleks zagadnień do aktów, które w ogóle nie stanowią źródeł powszechnie obowiązującego prawa (np. statut spółdzielni mieszkaniowej) – czytamy w dokumencie.
Prof. Irena Lipowicz dodaje, że te mankamenty dotyczą tak istotnych z punktu widzenia ochrony praw obywatelskich zagadnień, jak prawa majątkowe obywateli, ich prawa osobiste czy też nakładanie danin publicznych. We wszystkich tych dziedzinach Rzecznik w 2013 r. zmuszona była podejmować działania w związku z wadliwym, z punktu widzenia zasad tworzenia prawa, prawodawstwem. - Niepokojące są także wieloletnie zaniechania państwa w zakresie szczegółowego uregulowania prawnego nowych zagadnień, które wraz z rozwojem nauki i zmianami obyczajowymi nabierają szczególnego znaczenia w życiu społecznym. Do zagadnień tych należą: kwestia dowodu z badań DNA w procesach cywilnych czy monitoring przestrzeni publicznej – czytamy w sprawozdaniu.
RPO stwierdza też, że w dalszym ciągu występuje zjawisko zaniechań legislacyjnych, spowodowanych niedochowaniem terminów wynikających z prawa unijnego (np. opóźnienia w implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej) czy opóźnieniami w wydaniu przez właściwych ministrów aktów wykonawczych w zakreślonym przez ustawodawcę terminie(np. aktów wykonawczych do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz ustawy –Prawo lotnicze).
Kolejnym problemem podnoszonym przez Rzecznika jest kwestia pominięć legislacyjnych, wynikających m.in. z braku odpowiedniego uregulowania kwestii przejściowych (np. brak odpowiednich przepisów przejściowych w ustawie o kierujących pojazdami, brak przepisów przejściowych w rozporządzeniu wykonawczym regulującym zasady ponoszenia opłat za egzamin na prawo jazdy), czy też przykład pominięcia uregulowania procedury uzupełniania braków formalnych w przypadku formularzy aktualizacyjnych NIP-2.
Jednym z istotnych problemów dostrzeżonych przez Rzecznika jest funkcjonowanie instytucji wysłuchania publicznego, która nie ma obecnie szerokiego zastosowania w praktyce parlamentarnej. - Standardem powinna być jasność i przejrzystość procedur regulujących tę instytucję – stwierdza prof. Lipowicz.
Rzecznik postuluje również zmiany w zakresie warunków podjęcia uchwały wyrażającej zgodę na przeprowadzenie wysłuchania, przesłanek umożliwiających odwołanie wysłuchania, a także kwestii przystępnego sposobu gromadzenia, a następnie publikacji przez komisję informacji uzyskanych w trakcie wysłuchania.
RPO: zła legislacja narusza konstytucję
W 2013 r. nie nastąpiła zasadnicza poprawa procesu stanowienia prawa twierdzi rzecznik praw obywatelskich. I przypomina, że zasada przyzwoitej legislacji wywiedziona z zasady demokratycznego państwa prawnego stanowi wartość konstytucyjną.