Na odpowiedź prezesi sądów mają trzy dni. Chodzi o sprzęt i szkolenia niezbędne do "realizacji obowiązku przeprowadzania rozpraw i posiedzeń jawnych online". 

W ubiegłym tygodniu wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska skierowała do prezesów sądów rekomendacje dotyczące obecnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa. Zalecono w nich przeprowadzanie rozpraw zdalnych, rozpatrywanie spraw na posiedzeniu niejawnym i korzystanie choćby z możliwości...mediacji. Resort rekomenduje też niezwłoczne wprowadzenie dwóch zmian pracy - co wywołało sprzeciw związków zawodowych.

- Bieżące funkcjonowanie sądów jest niezwykle istotne dla zabezpieczenia indywidualnych praw obywateli oraz stabilności obrotu gospodarczego. Odwoływanie rozpraw sądowych powinno nastąpić wyłącznie w sytuacji braku możliwości przeprowadzenia jej w sposób zdalny z wykorzystaniem urządzeń technicznych - podkreśliła wiceminister. 

Czytaj: 
Koronawirus "zamraża" coraz więcej sądów - sprawy spadają z wokand do końca listopada>
>
Sądy pracują na jedną zmianę albo rotacyjnie i trochę zdalnie>>
 

Na pracę zmianową zgody w sądach nie ma

Ministerstwo Sprawiedliwości już raz sugerowało prezesom wprowadzenie w sądach pracy nad dwie zmiany - przed "odmrażaniem" ich pracy po wiosennym lockdownie. Spotkało się to jednak z dużym oporem pracowników sądów i pełnomocników. Prezesi szukali więc rozwiązań by "wilk był syty i owca cała", choć w nielicznych sądach praca na zmiany stała się faktem. W większości wprowadzano jednak nieformalnie wydłużony czas pracy.

Wiceminister Dalkowska w piśmie do prezesów zarekomendowała: niezwłoczne wprowadzenie w sądach systemu pracy dwuzmianowej, przy czym pierwszej od godziny 7.00 do godziny 13.30, a drugiej zmiany od godziny 14.00 do godziny 20.30. - W pozostałym zakresie praca powinna być wykonywana poza siedzibą sądu, w systemie pracy zdalnej - wskazała. 

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Negatywnie oceniły to związki zawodowe m.in. NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.  W swoim stanowisku wskazała, że ustawa o pracownikach sądów i prokuratury nie zawiera przepisów dotyczących rozkładów czasu pracy. - W tym zakresie – na podstawie art. 18 tej ustawy zastosowanie mają przepisu ustawy o pracownikach urzędów państwowych, a w dalszej kolejności przepisy Kodeksu pracy. Zgodnie z art. 30 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych kierownicy jednostek dysponują uprawnieniami do ustalenia rozkładu czasu pracy oraz jego wymiaru na zasadach określonych w par. 3 Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 kwietnia 2007 r. w sprawie czasu pracy pracowników urzędów administracji rządowej. W efekcie kierownik jednostki (odpowiednio dyrektor sądu lub prezes sądu) może określić czas pracy obejmujący nieprzerwanie osiem godzin na dobę między godzinami 7.00 a 18.00, jeżeli jest to uzasadnione koniecznością zapewnienia sprawnej pracy urzędu i zróżnicowanym charakterem wykonywanych zadań - przypomniano. 

Dodano, że nie jest możliwe - zgodnie z obowiązującym prawem - wprowadzanie pracy zmianowej od godz. 7.00 do 13.30 i od 14.00 do 20.30 dla pracowników, do których stosuje się wspomniane przepisy. 

Czytaj: MS rekomenduje: e-rozprawy i niezwłoczne wprowadzenie pracy zmianowej w sądach>>

Efekt - jeszcze więcej odwołanych spraw

Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" ocenia, że uzasadnienie konieczności wprowadzenia pracy dwuzmianowej „zapewnieniem ciągłości pracy i braku konieczności odwoływania rozpraw i posiedzeń”, świadczy o kompletnym braku znajomości realiów pracy sądów. 

- W sytuacji, gdy w większości sądów w Polsce, biorąc pod uwagę również opóźnienia spowodowane poprzednim lockdownem, terminy spraw są wyznaczane w najlepszym wypadku na marzec, wprowadzenie z dnia na dzień systemu pracy zmianowej spowoduje konieczność lawinowego odwołania rozpraw i posiedzeń wyznaczonych na tzw. „pierwszą zmianę”, przy jednoczesnym braku terminów na „drugiej zmianie”. Nawet przy największym poświęceniu ze strony sędziów i pracowników, by te sprawy poprzekładać, pierwsze terminy mogłyby się realnie pojawić na początku przyszłego roku, biorąc pod uwagę obieg poczty i ogrom pracy biurowej związanej z przesuwaniem terminów - wskazano w stanowisku. 

Dodając, że nagłe wprowadzenie dwuzmianowości spowoduje więc - co najwyżej - dalszą zapaść sądownictwa i znaczące przedłużenie postępowań sądowych.

Czytaj w LEX: E-rozprawa w sprawach karnych w związku z regulacjami z tarczy 4.0 >

Będzie "aneks" do rekomendacji

Przedstawiciele "Solidarności" spotkali się z wiceministrami Dalkowską oraz Michałem Wosiem. Jak poinformowano do sądów mają zostać skierowane pisma uzupełniające rekomendacje. 

- Jak wyjaśniono stronie społecznej, wydane rekomendacje nie stanowią bezwzględnego stosowania systemu pracy dwuzmianowej. Ich wydanie miało na celu przede wszystkim zagwarantowanie  bezpieczeństwa pracownikom sądów i obywatelom - dodano. 

 

E-rozprawy też rodzą problemy

Wiceminister Dalkowska w piśmie do prezesów zaleciła również prezesom zarządzanie wyznaczania i przeprowadzania rozpraw zdalnych. 

- Przypominam, że w aktualnym stanie prawnym zasadą jest, iż w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach cywilnych oraz z zakresu prawa pracy rozpoznawanych według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, procedowanie na rozprawach lub posiedzeniach jawnych przeprowadza się w sposób zdalny, tj. przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nim uczestniczące me muszą przebywać w budynku sądu, chyba że przeprowadzenie rozprawy lub posiedzenia jawnego bez użycia powyższych urządzeń nie wywoła nadmiernego zagrożenia dla zdrowia osób w nim uczestniczących - wskazuje. 

Czytaj: Karne e-rozprawy możliwe, ale z ich realizacją nadal problemy>>

Podobnie - jak dodała - powinno być w sprawach karnych. Tyle że - o czym Prawo.pl - kilkukrotnie pisało, karne e-rozprawy są dla sądów sporym utrapieniem. Zgodnie z artykułem 374 par. 4 zmienionego Kodeksu postępowania karnego, przewodniczący może zwolnić z obowiązku stawiennictwa na rozprawie oskarżonego, oskarżyciela posiłkowego albo oskarżyciela prywatnego, którzy są pozbawieni wolności, jeżeli zostanie zapewniony udział tych stron w rozprawie przy użyciu urządzeń technicznych, umożliwiających udział w rozprawie na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku. W takiej sytuacji w miejscu ich przebywania ma być referendarz sądowy lub asystent sędziego, a także obrońca, chyba że ten stawi się w sądzie. Co ważne, wyłączone są z tego m.in. sprawy o zbrodnie - w takich przypadkach obecność oskarżonego na sali sądowej jest obowiązkowa. Jest też przepis art.  177, który określa możliwość przesłuchania na odległość świadków. - I w tym są zasadnicze różnice pomiędzy e-rozprawami w sprawach cywilnych i e-rozprawami w sprawach karnych. W tych ostatnich regulacja pozwala na przesłuchiwanie oskarżonego online tylko w sytuacji gdy jest pozbawiony wolności. Czyli musimy bazować na zakładach karnych i możliwościach także technicznych, które one mają - mówił Prawo.pl jeden z warszawskich sędziów.

Zobacz procedurę w LEX: Możliwość złożenia zeznań przez świadka w postępowaniu sądowym >

Zwraca uwagę na to też "Iustitia". - Przepisy dotyczące rozpraw zdalnych w postępowaniach karnych, na które powołała się pani podsekretarz, wymagają przeprowadzenia tzw. wideokonferencji z innym sądem. Nie ma możliwości przesłuchania świadka bądź udziału strony (poza prokuratorem) z miejsca jej aktualnego pobytu. Oznacza to konieczność angażowania do czynności poza sądem prowadzącym sprawę sądu bądź sądów miejsca pobytu stron/świadków, co znacząco zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa - podnosi Stowarzyszenie. 

I apeluje o zapewnienie dla postępowania karnego "realnych rozwiązań, analogicznych do postępowania cywilnego, bądź przyznania, że takiej możliwości w postępowaniu karnym nie ma". Oczekuje także zapewnienie i wdrożenia jednolitych rozwiązań technicznych pozwalających na przeprowadzenie e-postępowania, oraz zapewnienia środków na zakup niezbędnego sprzętu. 

Czytaj w LEX: Epidemia koronawirusa a funkcjonowanie kancelarii prawnej w praktyce - kompendium wiedzy >

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł