W prawie o ruchu drogowym nie ma ani słowa o osobach poruszających się na rolkach czy deskach. Nawet eksperci z Komendy Głównej Policji nie bardzo wiedzą, jak taką osobę zakwalifikować. Nie są to bowiem ani kierujący, tak jak np. rowerzysta czy motocyklista, ani piesi. „Same rolki, łyżworolki nie są zaś pojazdem, o którym mówi art. 2 pkt 31 prawa o ruchu drogowym, czyli środkiem transportu przeznaczonym do poruszania się po drodze czy maszyną lub urządzeniem do tego przystosowanym" – czytamy w oficjalnej interpretacji KGP.
Policja zalicza rolkarzy i wrotkarzy do kategorii pieszych w rozumieniu art. 2 pkt 18 prawa o ruchu drogowym, na równi z osobą prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki i osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim. A pieszy w myśl art. 11 ust. 4 może korzystać z drogi dla rowerów tylko gdy nie ma chodnika lub pobocza albo nie można z nich korzystać. W przeciwnym razie popełnia wykroczenie zagrożone mandatem karnym – 50 zł. Może mu go wręczyć policja i straż miejska.
Źródło: Rzeczpospolita
Za jazdę na desce lub rolkach też można dostać mandat
Rolkarze jadący po ścieżce rowerowej płacą 50 zł, a za przekroczenie prędkości tak jak kierowcy. Polskie prawo nie reguluje jednoznacznie zasad porusznia się na rolkach.