Podczas debaty w środę  w Parlamencie Europejskim szefowa KE oświadczyła, że "gwarancją unijnych wartości jest nasz porządek prawny i wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE". - Wyroki te są wiążące. I dbamy o to, by były wykonywane. W każdym państwie członkowskim Unii. Ochrona praworządności to nie tylko szlachetny cel, ale także ciężka praca i nieustająca dążenie do poprawy - podkreśliła.

Odnosiła się do sytuacji w różnych krajach, m.in. w Słowacji i Malcie, ale wyraźnie nawiązywała do sporu z Polską w tej sprawie. - W niektórych państwach członkowskich obserwuje się niepokojące zmiany. I tutaj jedna ważna rzecz – na początku zawsze jest dialog. Ale też nie jest on celem samym w sobie, musi dawać efekty. Dlatego też działamy dwutorowo: prowadząc dialog i zdecydowane działania. Przykładem mogą być działania podjęte w zeszłym tygodniu - mówiła.

Czytaj: 
 Jest wniosek do TSUE o kary za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej>>
Prof. Adamski: Komisja Europejska nie ustąpi w sprawie Izby Dyscylinarnej>>

Mówiąc o dialogu z państwami, wobec których formułowane są zarzuty dotyczące naruszania prawa unijnego i zasad praworządniu, Ursula von der Leyen podkreślała, że ma na myśli prawdziwy dialog, a nie jego markowanie pod pozorem przedstawiania propozycji, którego wcale nie zmierzają do realizacji orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości

Czytaj: Rząd zapowiada likwidację Izby Dyscyplinarnej, ale jej nie zawiesza>>