W związku ze skierowaniem do TSUE pytań prejudycjalnych, SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Czytaj: Sąd Najwyższy pyta Trybunał UE i zawiesza stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN >>
Informację o rozpoczęciu przez Trybunał UE procedury podała w poniedziałek rano TVN24. - To bardzo ważna decyzja. Cieszę się, że tak szybko doszło do rozpoznania sprawy, myślę, że ma to duże znaczenie nie tylko dla naszego sądownictwa, ale w ogóle dla kraju i dla obrony wartości, których Unia bronić powinna różnymi sposobami, także poprzez orzeczenia TSUE - powiedział Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Podobną opinię wyraził rzecznik Stowarzyszenia Sedziów Polskich "Iustitia" sędzia Bartłomiej Przymusiński. - To ważne, by sprawa została rozpatrzona możliwie szybko, ponieważ politycy w Polsce chcą działać metodą faktów dokonanych i usunąć sędziów Sądu Najwyższego tak szybko, jak to możliwe, zastępując ich wybranymi przez siebie.
- Żaden organ w Polsce nie ma prawa do zawieszania obowiązujących przepisów. Trzeba wierzyć, że TSUE zachowa się racjonalnie ws. pytań prejudycjalnych wystosowane przez SN i nie dojdzie do konfrontacji z Polską. Byłby to absolutny precedens - ocenił szef kancelarii premier Michał Dworczyk. A wicepremier Jarosław Gowin dodał, że " jeżeli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy, to nasz rząd zapewne nie będzie miał innego wyjścia jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej".
Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji, kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". W powiększonym składzie orzekającym w tej sprawie znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.
Ponadto 22 sierpnia do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego wpłynęły pozwy od dwóch innych sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65 lat i otrzymali na początku lipca pisma od prezydenta zawiadamiające o ich przejściu w stan spoczynku.
Czytaj: Dwóch sędziów SN domaga się wstrzymania nominacji na ich miejsca >>