Opinię taką polityk wyraził w Strasburgu podczas debaty z europosłami na temat wyników grudniowego szczytu UE, nie wymienił żadnego z krajów członkowskich, ale kontekst nie pozostawił wątpliwości, którą stolicę miał na myśli.
- Podstawy naszej współpracy są zakorzenione w traktacie i prawie UE. Żeby to działało, potrzebujemy pełnego poszanowania praworządności we wszystkich naszych państwach członkowskich. To nie jest opcja, którą się wybiera na podstawie suwerenności narodowej. To fundamentalna sprawa dla funkcjonowania UE - podkreślił Timmermans. Zaznaczył, że mówi to w kontekście zwiększającego się poparcia dla UE wśród Europejczyków we wszystkich państwach członkowskich. - Nawet w tych krajach członkowskich, które mają rządy kwestionujące niektóre z podstawowych zasad UE, ludzie coraz mocniej wspierają UE jako instrument zapewnianiający rozwiązania wyzwań, jakie stają przed UE - powiedział wiceszef KE. (ks/pap)