Postępowanie wszczęto w listopadzie 2011 r. W umowach stosowanych przez przedsiębiorcę UOKiK doszukał się klauzul niedozwolonych.
Wątpliwości Prezes UOKiK wzbudziło m.in. zastrzeganie, że w przypadku rezygnacji konsumenta z umowy straci on od 20 proc. do 100 proc. ceny wycieczki. Wielkość kwoty zależała od liczby dni, jakie pozostawały do wyjazdu np. 80 proc. przy rezygnacji pomiędzy 28 a 15 dniem do wyjazdu. Urząd uznał takie zapisy za bezprawne, ponieważ podstawą naliczonej opłaty powinna być rzeczywista strata, którą poniósł przedsiębiorca na skutek rezygnacji klienta.
Urząd uznał również, że biuro zbyt wąsko określało swoją odpowiedzialność za szkody poniesione przez konsumenta w czasie korzystania z usług przedsiębiorcy. Wyłączeniu podlegały np. kradzież, utrata zdrowia, śmierć. Zdaniem Urzędu, organizator jest odpowiedzialny za szkody materialne i osobiste pozostające w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy. Przedsiębiorca nie może ani wyłączyć, ani ograniczyć swojej odpowiedzialności niezależnie od przyczyn tego zdarzenia.
Opracowanie: Monika Sewastianowicz
Źródło: www.uokik.gov.pl,