Jak przypomina Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pozycję dominującą na danym rynku ma przedsiębiorca, który może działać niezależnie od swoich konkurentów, partnerów handlowych oraz konsumentów. Samo posiadanie pozycji dominującej nie jest niezgodne z prawem, natomiast niedozwolone jest jej nadużywanie, m.in. poprzez narzucanie kontrahentom nadmiernie uciążliwych dla nich warunków umów. Najnowsze decyzje Urzędu dotyczą rynku rezerwowej sprzedaży energii elektrycznej na południu Polski.
Zgodnie z prawem, w każdej umowie o świadczenie usługi dystrybucji energii elektrycznej, zawieranej przez odbiorcę z dystrybutorem, musi być wskazany – oprócz sprzedawcy – również sprzedawca rezerwowy. Jego zadaniem jest zapewnienie ciągłości sprzedaży energii w przypadku gdy wybrany przez odbiorcę sprzedawca zaprzestanie jej dostaw. W takiej sytuacji automatycznie uruchamiany jest mechanizm sprzedaży rezerwowej i zawierane są przez dystrybutora umowy na rzecz odbiorców, bez ich udziału.
Czytaj: UOKiK: Firmy energetyczne nadużywają pozycji dominującej>>>
UOKiK stwierdził, że Tauron Sprzedaż jest jedynym sprzedawcą rezerwowym energii elektrycznej dostępnym dla odbiorców niekorzystających z usługi kompleksowej na obszarze: jeleniogórskim, legnickim, opolskim, wałbrzyskim, wrocławskim, bielskim, będzińskim, częstochowskim, krakowskim i tarnowskim. Natomiast dla odbiorców z obszaru gliwickiego jedynym dostępnym sprzedawcą rezerwowym jest Tauron Sprzedaż GZE.
Postępowanie antymonopolowe zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia Prezesa URE, po tym jak w 2013 roku jeden ze sprzedawców energii elektrycznej stracił możliwość jej dalszego dostarczania. W wyniku tego zdarzenia uruchomiona została sprzedaż rezerwowa, a odbiorcy energii zostali zaskoczeni wezwaniem do wniesienia w krótkim terminie wysokich zabezpieczeń, pod rygorem zaprzestania dostaw prądu.
Postępowanie uprawdopodobniło, że warunki narzucane odbiorcom przez sprzedawców rezerwowych z Grupy Tauron, dotyczące zabezpieczenia finansowego na poczet należności, były zbyt rygorystyczne i wygórowane (żądane zabezpieczenie mogło dochodzić do 2,5-krotności równowartości przewidywanego miesięcznego zużycia, wnoszonego z góry, w kilkudniowym terminie). Warunki umów przyznawały również sprzedawcom rezerwowym zbyt daleko idące uprawnienia do jednostronnego wypowiedzenia umowy (a w konsekwencji zaprzestania dostaw energii), także w sytuacjach, w których odbiorca nie zalega z płatnościami, m. in. w sytuacji zagrożenia jego upadłością.
Spółki Tauron Sprzedaż i Tauron Sprzedaż GZE uznały zasadność przedstawionych zastrzeżeń i zobowiązały się m.in. do obniżenia (do równowartości jednomiesięcznego zużycia) wysokości zabezpieczenia finansowego oraz wydłużenia terminu na jego wniesienie. Z umów z odbiorcami zostaną także usunięte postanowienia uprawniające sprzedawcę do jednostronnego wypowiedzenia umowy, w sytuacjach innych, niż przewidziane w Prawie energetycznym. Decyzje nie są prawomocne, Spółkom przysługuje prawo odwołania się od nich do Sądu.
Marek Szydło
Nadużywanie pozycji dominującej w prawie konkurencji>>>