Powodem tej decyzji sędziego było odstąpienie na razie przez KRS od opiniowania nowych kandydatów do SN.
W swoim piśmie do I prezes Stanisław Zabłocki napisał, że decyzję swoją podjął w odpowiedzi na prośbę pierwszej prezes oraz koleżanek i kolegów z Izby, a także "ważąc istotne interesy instytucji, w której pracuje od blisko 30 lat."
Sędzia Zabłocki zastrzegł jednocześnie, że złoży wniosek o przejście w stan spoczynku ponownie, gdy dalsze pełnienie przez niego funkcji prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami Izby Karnej musiałoby się łączyć z wykonywaniem tego obowiązku "wbrew mojemu sędziowskiemu przekonaniu", czego przyczyny wymienił w w cofanym teraz wniosku o przejście w stan spoczynku.
Czytaj: KRS jednak nie zaopiniuje kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego >>
Wniosek w tej sprawie Stanisław Zabłocki złożył 20 lutego 2019 r. a pierwszy prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf wskazała dzień 31 sierpnia 2019 r. jako datę jego przejścia w stan spoczynku.
Jako motyw swej decyzji podał wejście w życie zmian w regulaminie SN. W swoim oświadczeniu Stanisław Zabłocki podkreślił, że respektowanie wprowadzonych regulacji oznacza konieczność wyznaczania terminów sesji osobom, których status poddany został wyjaśnieniu w trybie procesowym, między innymi przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie chcąc działać wbrew swemu sumieniu uznał, że w tej sytuacji powinien przejść w stan spoczynku.