Czytaj: TK: przepisy o cyklicznych zgromadzeniach konstytucyjne>>
W wypowiedzi na antenie TVN24 w czwartek wieczorem sędzia Stępień przypomniał, że legitymacja do orzekania w Trybunale trzech tzw. dublerów została podważona przez Trybunał Konstytucyjny w listopadzie ubiegłego roku. Jak podkreślał, wyroki wydawane przez Trybunał z ich udziałem będą uznawane za nieistniejące.
Czytaj: Ekspertka Fundacji Helsińskiej: wyrok ws zgromadzeń zły i nieważny>>
Za równie poważny problem Jerzy Stępień uznaje także to, że trzech innych sędziów (Stanisław Rymar, Piotr Tuleya i Marek Zubik) zostało wyłączonych z orzekania na skutek wniosku prokuratora generalnego, który kwestionuje skuteczność ich wyboru przez Sejm w 2010 roku.
- Uzasadnienie postanowienia Trybunału w sprawie wyłączenia tych sędziów jest moim zdaniem skandaliczne. A mianowicie takie, że ci sędziowie nie mogą brać udziału w tej rozprawie, ponieważ mogą nie być bezstronni w stosunku do prokuratora generalnego, który jest jednym z jej uczestników. To absurd, ponieważ prokurator generalny z urzędu uczestniczy we wszystkich sprawach rozpatrywanych przez Trybunał, a więc jeśli przyjąć, że oni mieliby być stronniczy wobec niego, to nie mogą brać udziału w rozstrzyganiu żadnej sprawy. Czyli na tej tylko podstawie, że prokurator generalny złożył wniosek w ich sprawie, ci trzej sędziowie są całkowicie wyłączeni z prac Trybunału Konstytucyjnego. To niebywały skandal, że prokurator generalny – tak to trzeba nazwać – decyduje o wyłączeniu sędziów Trybunału Konstytucyjnego z orzekania – stwierdził sędzia Jerzy Stępień.
Czytaj: Prof. Karol Weitz: wyrok wydany z udziałem „dublera” jest wyrokiem nieistniejącym>>