O decyzji poinformował wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, który stał na czele polskiej delegacji, omawiającej w Brukseli tekst Konkluzji, a decyzję w tej sprawie podjął minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polska jako jedyna głosowała przeciwko przyjęciu Konkluzji.
Jak powiedział minister Piebiak, poszło o to, że prezydencja austriacka i wiele państw, zwłaszcza Europy Zachodniej, nie było skłonnych do tego, aby na takim samym poziomie postawić praktyki dyskryminacyjne względem grup LGBT i grup religijnych. Minister mówił, że chodziło o postawienie na jednej szali wszystkich przejawów dyskryminacji i nie było na to zgody. - Dyskryminacja grup LGBT była mocniej potępiana, niż dyskryminacja ze względów religijnych, a w ogóle nie wchodziła w grę możliwość wpisania religii chrześcijańskiej - powiedział. I dodał, że chodziło o "zwrócenie uwagi w tekście Konkluzji na dyskryminację grup religijnych - chrześcijan i żydów - aby z taką samą mocą wszystkie praktyki dyskryminacyjne potępić.
Sformułowana w dwóch zdaniach poprawka polskiej delegacji mówiła, że Rada Unii Europejskiej dostrzega także ten problem i uważa, że należy mu przeciwdziałać. Nie znalazła ona jednak uznania ze strony żadnego z państw członkowskich.
Sprawdź: Domańska Monika, Zakaz dyskryminacji ze względu na płeć w orzecznictwie TS >>
- Poszanowanie praw i wolności wszystkich obywateli oraz tolerancja to w Polsce element wielowiekowej tradycji, a nie wyłącznie przepisów. Dlatego Polska jako członek europejskiej „unii wartości” czuje się strażnikiem praw i wolności określonych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Uznaje za swój obowiązek występowanie w obronie tych, których prawa i wolności są łamane - można przeczytać w piśmie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Resort sprawiedliwości podał też, że poszanowanie praw i wolności wszystkich obywateli oraz tolerancja to w Polsce element wielowiekowej tradycji, a nie wyłącznie przepisów. - Dlatego Polska jako członek europejskiej "unii wartości" czuje się strażnikiem praw i wolności określonych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Uznaje za swój obowiązek występowanie w obronie tych, których prawa i wolności są łamane – czytamy w oświadczeniu MS.
Czytaj: Strasburg: Marsze równości powinny się odbywać, nawet jeżeli budzą kontrowersje >>
W oficjalnym stanowisku resortu nacisk położony jest na brak zapisów w Konkluzji o dyskryminacji z powodów religijnych. Jednak w komentarzach do tej decyzji MS przebija twierdzenie, że Polska zawetowała Konkluzję Rady UE, gdyż poszło o zapis dotyczący osób LGBT.