W minioną sobotę odbyło się kolejne, trzecie już w tym roku Zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie. Zostało zwołane w celu skorygowania budżetu Izby i przyjęcia uchwały programowej. Uchwalony bowiem na czerwcowym zgromadzeniu budżet był istną solą w oku działaczy adwokackich.
Więcej: Warszawska izba adwokacka przywraca diety i podwyższy składki>>>
Ileż od tego czasu wyleli łez pisząc o jego rzekomych błędach! Wedle wypowiedzi członków ORA przyjęta wtedy składka 120 zł prowadzić miała wprost do bankructwa Izby, działalność bez diet niemożliwa, a budżet był niewykonalny. Śmiały ten pogląd lansowano, pomimo braku jakiejkolwiek potwierdzającej to opinii prawnej. Mimo to nie dało się ukryć, że, wbrew zapowiedziom kasandr z ORA, Izba funkcjonowała nie gorzej niż wcześniej, nadwyżka finansowa rosła, a ani Ministerstwo Sprawiedliwości, ani też Naczelna Rada Adwokacka nie podważyły budżetu. Szeregowi adwokaci nie okazywali też współczucia pozbawionym diet adwokackim działaczom. Nadto pojawiły się wezwania do odwołania członków Rady. W tej sytuacji ORA musiała zmierzyć się trojakimi problemami przygotowując się do Zgromadzenia: obrony swoich członków przed odwołaniem, opracowaniem takiej poprawki do budżetu, która przywraca diety działaczom i doprowadzenie do przyjęcia uchwały programowej.
Na pierwszy rzut oka Rada osiągnęła wszystkie swoje cele. Poprawka do budżetu autorstwa ORA została przyjęta. Uchwała programowa także. Diety przywrócone. Wszyscy członkowie Rady obronieni. Ale... ORA w swojej poprawce budżetowej zaakceptowała główny postulat pozycji - składkę w wysokości 120 zł miesięcznie. Wszyscy pamiętają, jak przez cały rok ORA twierdziła, że nie da się utrzymać Izby przy takiej składce. Teraz okazało się, że się da, byleby były diety dla działaczy. Te wracają, ale w wysokości znacznie skromniejszej niż w pierwotnej propozycji ORA: tylko dla 10 działaczy i wysokości 60% stanu z początku roku. Środki na diety znaleziono kosztem młodych adwokatów, szkoleń, pomocy koleżeńskiej i wizytacji. Połowę diet postanowiono pobierać z funduszu kształcenia aplikantów, co jest negatywnie oceniane przez wielu członków NRA. Zauważyć należy, że mimo niskiej składki przeciwko poprawce budżetowej ORA głosowało 40% adwokatów. Tyleż samo głosowało zresztą przeciwko proponowanemu przez ORA porządkowi obrad. Tak liczna jest więc grupa, nie mająca zaufania do przedłożeń ORA.
Istnym kamieniem u szyi Rady może być przyjęta uchwała programowa. Jej podstawą stał się bardzo obszerny, kilkunastostronnicowy, projekt zgłoszony na sali przez adwokata spoza władz, do którego dołączono cztery akapity z projektu uchwały programowej ORA. Z uwagi na rozmiar uchwały została ona tylko pobieżnie omówiona przez wnioskodawcę. A że dyskusja odbyła się przez przed prezentacją uchwały (!), śmiało można powiedzieć, że przyjęcie tej uchwały świadczy raczej o zaufaniu Zgromadzenia do osoby wnioskodawcy. Dokument ten jest bardzo obszerny i nakłada na Radę szereg szczegółowych obowiązków, z zakreśleniem krótkich terminów realizacji. Nie ma zaś w nim kluczowego elementu z propozycji ORA, czyli zaakceptowania diet dla działaczy. Co ciekawe, ORA ogłosiła ten projekt koniec końców jako własny. Nie może więc teraz mówić, że go jej narzucono.
Prawdziwe problemy czekają więc Radę w przyszłym roku. Trzeba będzie realizować uchwałę programową, co wiąże się z kosztami. Tymczasem Izba wejdzie w 2015r. ze składką 120 zł. Aby przy takiej składce utrzymać Izbę, należy znaleźć 3 mln oszczędności w porównaniu z obecnym, już skromnym rokiem. Albo podnieść składkę: do 180 zł od kwietnia, albo 200 zł od czerwca. Czy adwokaci zaakceptują podniesienie składki? Mam co do tego wątpliwości. Przebieg tegorocznych zgromadzeń pokazał jasno, że o ile stołeczni adwokaci nie są gotowi na zmiany personalne, to stanowczo domagają się utrzymania niskiej składki. Owszem, poprawka budżetowa ORA została przyjęta, a wnioski o odwołanie odrzucone. Pamiętać jednak należy, że z przeszło 3300 uprawnionych w głosowaniu nad budżetem wzięło udział 500, a poniżej 400 podczas głosowań osobowych. Kluczowe więc dla Rady głosowania odbyły się w obecności 12-15% uprawnionych. Dodatkowa obecność, czy absencja 100-200 adwokatów o odmiennych poglądach taki wynik może odmienić. Działacze nie mogą nawet zbytnio cieszyć się z przywrócenia diet. Na ten rok je przyznano, ale czy dostaną je w przyszłym? Uchwała programowa o tym milczy, czyli wszystko zależy od tego, czy zmieszczą się w przyszłorocznym budżecie ...
Autor: adwokat Andrzej Nogal, Warszawa