W głosowaniu w Strasburgu Parlament Europejski poparł w środę Komisję Europejską pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen. Oznacza to, że nowa KE będzie mogła rozpocząć pracę 1 grudnia. W poprzedzającym głosowanie wystąpieniu przewodnicząca przedstawiała główne zadania poszczególnych członków jej zespołu.

Wystąpienie von der Leyen miało ogólny charakter, ale Vera Jurova o swoich zadaniach mówiła tego dnia na antenie niemieckeigo radia "Deutsche Welle". - Sprawdzimy stan praworządności we wszystkich krajach członkowskich. Powtarzam: wszystkich – może to uspokoi te kraje, które uważają, że Komisja koncentruje się tylko na nich – powiedziała unijna komisarz.  

Czytaj także: Kandydat na komisarza zapowiada coroczne raporty o praworządności w państwach UE>>
 

Jak zapowiedziała, pod uwagę brane będą cztery kryteria: konstytucyjny podział i równowaga władz; niezależność sądów i prokuratury; walka z korupcją i wolność mediów. - Dzięki tym parametrom będziemy mogli ocenić, jak wygląda sytuacja w danym kraju. To ważne, bo praworządność to nie jest trywialna sprawa - stwierdziła.
  
Zdaniem komisarz efektem przeglądu dla niektórych państw to mogą być złe wieści. - I takie, które pociągną za sobą konsekwencje, także ekonomiczne – może niektórzy przedsiębiorcy zaczną się zastanawiać, czy faktycznie chcą inwestować w kraju, w którym łamana jest praworządność, i czy chcą tam lokować pieniądze. To będzie interesujący moment prawdy - mówiła.