Artykuł 128 [1] obowiązuje od 1 lipca 2023 r. Zgodnie z nim pismo wnoszone przez stronę zastępowaną przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej powinno zawierać wyraźnie wyodrębnione oświadczenia, twierdzenia oraz wnioski, w tym wnioski dowodowe. Jeżeli pismo zawiera uzasadnienie, wnioski dowodowe, zgłoszone tylko w tym uzasadnieniu, nie wywołują skutków, jakie ustawa wiąże ze zgłoszeniem ich przez stronę. - Przepis ten to kolejny przykład, gdy ustawodawca, chcąc rozwiązać jakiś praktyczny problem, generuje problem jeszcze większego kalibru - zauważa sędzia Anna Begier z Sądu Rejonowego we Wrześni, członkini Zespołu ds. Prawa Cywilnego "Iustitii".

- Rozumiem cel wprowadzenia art. 128 [1] k.p.c. W polskich realiach pisma procesowe – także wnoszone przez zawodowych pełnomocników – często nie są właściwie ustrukturyzowane ani nawet w elementarny sposób uporządkowane. Niekiedy przypominają strumień świadomości. Brak ustrukturyzowania pism procesowych utrudnia i przedłuża postępowanie - zarówno z punktu widzenia stron, jak i sądu - podkreśla prof. Marcin Dziurda z Katedry Postępowania Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego (szerzej w wywiadzie z prof. Dziurdą, który opublikujemy 17 stycznia). 

Czytaj: Pełnomocnik musi uważać na wnioski dowodowe - zawarte w uzasadnieniu mogą zostać pominięte>>

 

Intencje dobre, przepis nieudany 

- Gdy chodzi o strony, jeżeli przeciwnik nie wyodrębni uporządkowanych twierdzeń, trudno sprostać wymaganiu z art. 210 par 2 k.p.c., w myśl którego każda ze stron jest obowiązana do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej dotyczących faktów. Strona jest przy tym obowiązana wyszczególnić fakty, którym zaprzecza. Jeżeli chodzi o sąd, brak uporządkowania pism wnoszonych przez strony wydłuża czas konieczny na zapoznanie się z nim. No i oczywiście zwiększa ryzyko, że sąd przeoczy jakiś wniosek, twierdzenie czy zarzut - mówi prof. Marcin Dziurda.

Wskazuje, że uregulowanie art. 128 [1] k.p.c. jest jednak wyjątkowo nieudane. - Treść przepisu nie jest jasna, posłużono się w nim sformułowaniami niemającymi definicji kodeksowej. Odwołuje się do "uzasadnienia" pisma, które to pojęcie nie jest obecnie zdefiniowane w k.p.c. - zaznacza prof. Dziurda.

Czytaj w LEX: Adwokat albo radca prawny ustanowiony przez sąd, pisma procesowe oraz doręczenia. Komentarz do art. 118, 126, 128(1), 130(1a) 132 k.p.c. zmodyfikowanych ustawą z dnia 9 marca 2023 r. > >

 

Ryzyko przeoczenia wniosków

- Oczywiście, pisma procesowe bywają zbyt obszerne, spośród twierdzeń faktycznych i rozważań prawnych niekiedy trudno sędziemu wyłowić wniosek o przeprowadzenie dowodu. Poprzednio w sytuacji gdy sędzia wniosek przeoczył, pełnomocnik zwracał sądowi uwagę na zasadzie przepisu art. 162 k.p.c i było to wystarczające. Być może już nie jest - w dobie rozpoznawania spraw na posiedzeniach niejawnych - zastanawia się sędzia Begier.

Jak podkreśla prof. Dziurda, przepis art. 128[1] k.p.c. nie bierze przy tym pod uwagę utrwalonej praktyki składania wniosków o dopuszczenie dowodów z dokumentów - polegającej na sformułowaniu twierdzenia o faktach, a następnie powołaniu dokumentów na ich potwierdzenie.

Zdaniem sędzi Begier pełnomocnicy przyzwyczaili się do nowego wymogu. - Oczywiście, ułatwia on pracę sędziemu, przy czym pisma są jeszcze bardziej obszerne, bo wnioski są zdublowane w petitum i uzasadnieniu - wskazuje. Jak ocenia, ustawodawca jest niekonsekwentny, bo nie objął sankcją bezskuteczności zgłoszonych tylko w uzasadnieniu innych wniosków niż wnioski dowodowe.

- A zdarzają się w pozwach, odpowiedziach na pozew czy wniosek - wnioski o zabezpieczenie, które nie zostały zasygnalizowane w oznaczeniu rodzaju pisma ani w petitum - przyznaje sędzia.  

Profesor Dziurda zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestie. - Literalne stosowanie art. 128 [1] k.p.c. wymaga dwukrotnego podawania wniosków dowodowych dotyczących dowodów z dokumentów - w uzasadnieniu, a dodatkowo w petitum. Powoduje to, że w sprawach o rozbudowanym stanie faktycznym pisma procesowa - i tak już bardzo obszerne - puchną jeszcze bardziej - mówi. 

Zobacz w LEX: Jak pisać pisma procesowe i jak polemizować - wskazówki i triki >>>

 

Sankcja nieproporcjonalnie surowa

Jak zauważa prof. Dziurda, sankcja w przypadku wniosków dowodów zamieszczonych w niewłaściwym miejscu pisma jest nieproporcjonalnie surowa. Przypomnijmy, że jeżeli pismo zawiera uzasadnienie, wnioski dowodowe, zgłoszone tylko w tym uzasadnieniu, nie wywołują skutków, jakie ustawa wiąże ze zgłoszeniem ich przez stronę.

Chodzi więc o to, że żądania stron mogą być potraktowane jako nieistniejące. Zwróćmy uwagę na rozważania przedstawione przez Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w wyroku z 27 września 2024 r. (III C 225/23, LEX nr 3779996). - Pozwana nie wyartykułowała wyraźnie żądania rozliczenia długów spadkowych. Faktycznie naprowadziła dowody w tym zakresie i w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazała, ze koszty pogrzebu poniosła, jednak w związku z tym, że zawodowy pełnomocnik w sposób wyraźny nie zażądał ich rozliczenia, sąd uznał, że takiego żądania nie ma - ocenił sąd, powołując się na art. 128[1] k.p.c. 

Sędzia Anna Begier podkreśla, że kwestia redakcji i czytelności pisma to kwestia dobrych obyczajów. Sankcja bezskuteczności wniosków dowodowych tylko z powodu zamieszczenia ich w niewłaściwej części pisma to przykład - w jej ocenie - niedopuszczalnego skrajnego formalizmu.

- Procedura nie może stawać się swoją karykaturą - mówi, przyznając, że rzeczywiście pisma procesowe bywają zbyt obszerne. - Spośród twierdzeń faktycznych i rozważań prawnych niekiedy trudno sędziemu wyłowić wniosek o przeprowadzenie dowodu. Poprzednio, gdy sędzia wniosek przeoczył, pełnomocnik zwracał sądowi uwagę na zasadzie przepisu art. 162 k.p.c i było to wystarczające. Być może już nie jest - w dobie rozpoznawania spraw na posiedzeniach niejawnych - zastanawia się sędzia Begier.

Sprawdź w LEX: Wnioski dowodowe w pismach procesowych zawodowego pełnomocnika, czyli kilka refleksji o przemytnikach i śledczych > >

 

Cena promocyjna: 269.09 zł

|

Cena regularna: 299 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 224.25 zł


Przepis do uchylenia

Prof. Dziurda uważa, że art. 128[1] k.p.c. wymaga uchylenia, bo nie upraszcza postępowania, a raczej bardziej je komplikuje. - Mam nadzieję, że w tym kierunku pójdą prace legislacyjne - zaznacza.

Jego zdaniem konieczne są jednak prace legislacyjne nad nowymi przepisami, które poprawią uporządkowanie i strukturyzację pism procesowych – z korzyścią dla sprawności postępowania. Dodaje, że powinno to być uwzględniane przy tworzeniu systemu informatycznego obsługującego postępowania cywilne. - Dobrze byłoby, żeby taki system wymuszał powoływanie wszystkich niezbędnych twierdzeń, a przy tym - poprzez wymaganie zamieszczania ich w sposób uporządkowany, w odpowiednich miejscach (okienkach) - wymuszał jednocześnie strukturyzację pism wnoszonych przez strony - wskazuje prof. Dziurda.

- Niezależnie od tego, należy przywrócić znaczenie art. 187 par. 1 pkt 2 k.p.c., stanowiącemu, że pozew powinien zawierać wskazanie faktów, na których powód opiera swoje żądanie. Ze względu na nadmiernie liberalne podejście doktryny i orzecznictwa ten bardzo ważny przepis jest w zasadzie martwy, bowiem sądy uznają, że wystarczające jest podanie przez powoda jakichkolwiek faktów - w dowolnej, także całkowicie nieuporządkowanej formie - podsumowuje.

Zobacz także w LEX: Dokąd zmierza art. 128(1) k.p.c. i gdzie nas zaprowadzi? > >