Zdaniem Biura Analiz Sejmowych chociaż reforma idzie w dobrą stronę, konstrukcja przepisów może budzić wątpliwości.

Posłowie PO, którzy są autorami projektu, chcą zmodyfikować przepisy egzekucyjne tak, aby zapobiegać sytuacjom, w których dłużnik, dowiadując się o wyroku zaocznym na etapie postępowania egzekucyjnego, ma utrudnioną możliwość obrony.

Dlatego do art. 139 Kodeksu postępowania cywilnego wprowadzony ma zostać dodatkowy paragraf, nakazujący sędziemu lub referendarzowi sądowemu wydanie zaświadczenia stwierdzającego, że wyrok został doręczony w trybie doręczenia zastępczego. Taki dokument ma być podstawą do zawieszenia postępowania przez komornika. Postępowanie podejmowane ma być na wniosek wierzyciela, który uzyska od sądu lub referendarza zaświadczenie o tym, że upłynął termin do wniesienia środka zaskarżenia lub że doręczenia dokonano prawidłowo.

Biuro Analiz Sejmowych w opinii do projektu podkreśliło, że uznanie samego zaświadczenia o doręczeniu zastępczym za podstawę zawieszenia postępowania egzekucyjnego może iść za daleko. Zdaniem ekspertów dłużnik powinien przedstawić także dowód na to, że złożył środek odwoławczy od orzeczenia będącego tytułem wykonawczym. BAS zwraca też uwagę, że przepisy nieprecyzyjnie określają tryb, w jakim wierzyciel ma uzyskiwać potwierdzenie, że doręczenie było prawidłowe lub że upłynął termin do wniesienia środka zaskarżenia.

Mimo wątpliwości, BAS pozytywnie oceniło kierunek reformy, ponieważ obecnie obowiązujące przepisy - jego zdaniem - nadmiernie uprzywilejowują wierzyciela, a ze względu na długość postępowania odwoławczego, szkody poniesione przez osobę, która potem skutecznie podważy tytuł wykonawczy, mogą być trudne do naprawienia (najczęściej konieczne jest wystąpienie z powództwem o zwrot nienależnego świadczenia).

"Możliwość prowadzenia przez komornika egzekucji w tym czasie (w okresie oczekiwania na rozstrzygnięcie wniosku ), pozostawia pozwanego poddanego czynnościom egzekucyjnym niejako w stanie zawieszenia i może nie tylko rażąco naruszyć jego bieżące interesy (zajęcie kont bankowych, zajęcie nieruchomości i ruchomości), ale i uniemożliwić mu później odzyskanie zajętych przez komornika i przekazanych wierzycielowi środków." - podkreśla BAS w opinii do projektu.