Jak poinformował w imieniu autorów projektu nowelizacji przepisów ustaw o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusu jego sędziów poseł PiS Marek Ast, główne jego założenie jest takie, żeby opublikować dotychczas niepublikowane orzeczenia wydane z naruszeniem prawa przez Trybunał Konstytucyjny. - Te trzy, których domagała się opozycja, ze strony KE też był taki postulat - powiedział Ast. I zaznaczył, "ta publikacja nastąpi z zastrzeżeniami, w jakich okolicznościach te orzeczenia były wydane, i że z naruszeniem prawa". Jak wskazał, chodzi o publikację orzeczeń z marca, lipca i listopada 2016 r.
- Załatwiamy zaległą sprawę, która budziła emocje i która do tej pory jest podnoszona przez opozycję w formie zarzutu pod adresem premiera, że nie publikuje tych orzeczeń - mówił.
Zaznaczył jednak, że te orzeczenia dotyczą aktów, które już nie obowiązują więc nie ma już problemu skutków prawnych.
- To kolejny przykład "totalnych absurdów" w wykonaniu PiS; nie potrzeba dodatkowych ustaw, żeby działać zgodnie z prawem - podkreślił Borys Budka (PO) odnosząc się do projektu PiS. Jak dodał, zgodnie z konstytucją niezwłocznie muszą być opublikowane wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. - Do tego nie potrzeba żadnej ustawy - zaznaczył.
- Dzisiejszy dzień pokazuje absolutny chaos w obozie władzy, pokazuje, że gwałtownie szuka się próby wyjścia z tej kompromitacji, która od dwóch lat trwa na arenie międzynarodowej - oświadczył Budka.
- Zdecydowaliśmy się na taką nowelizację, by zakończyć spór i te bezzasadne oskarżenia, że orzeczenia nie są publikowane - powiedział poseł PiS Marek Ast. I dodał, że z punktu widzenia formalno-prawnego ta publikacja nie będzie miała jakiegokolwiek znaczenia. - Natomiast dla zaspokojenia oczekiwań ze strony KE podjęliśmy taką decyzję, która - mam nadzieję - zakończy spór wokół publikacji. To gest z naszej strony - dodał.