W 2020 roku Komenda Główna Policji wszczęła 3732 postępowań w sprawach o wykorzystywanie seksualne dzieci, a 11 787 dzieci uznała za narażone na przemoc w rodzinie. Procedury karne z udziałem dzieci należą - jak wskazują prawnicy - do najbardziej skomplikowanych. Co więcej, dzieci które mają za sobą doświadczenie wykorzystania seksualnego lub znęcania się, często doznały tych krzywd od znanej sobie, bliskiej osoby. 

W takiej sytuacji opowiedzenie sędziemu o tym, co się wydarzyło, jest bardzo trudnym doświadczeniem, a nawet przyczyną traumy. Natomiast dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości te zeznania są zwykle jedynym dowodem, który może doprowadzić do skazania oskarżonego. I zgodnie z przepisami dzieci uczestniczące w procedurach karnych powinny składać zeznania w przyjaznych pokojach przesłuchań, a w szczególnych przypadkach przysługuje im wsparcie kuratora procesowego. Tyle w teorii, bo praktyka jak zwykle za nimi nie nadąża. 

Czytaj: Większa ochrona dla dzieci pokrzywdzonych przestępstwem - kolejny projekt MS>>

Adwokat, radca prawny od zadań specjalnych

Zadania kuratora procesowego zostały doprecyzowane w nowelizacji kodeksu opiekuńczego we wrześniu 2019 r. Zgodnie z przepisami, jest on powoływany w szczególnie trudnych sprawach, na przykład wtedy, gdy dziecko jest wykorzystywane seksualnie przez jednego z rodziców. Zachodzi wówczas obawa, że rodzic niekrzywdzący nie będzie należycie reprezentował dziecka przed sądem, broniąc źle pojętego interesu rodziny, a nie interesu dziecka. 

- Sąd ustanawia kuratora także wtedy, gdy uznaje, że rodzic pod względem emocjonalnym może nie podołać zadaniu prawnej reprezentacji dziecka lub nie ma do tego wystarczających kompetencji. W każdym z tych przypadków kurator jest niezmiernie ważnym uczestnikiem postępowania – mówi Justyna Podlewska, koordynatorka działu prawnego w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Na kuratorze spoczywają więc bardzo istotne zadania: dba o to, aby dziecko było przesłuchane w odpowiednich warunkach, składa zażalenie, gdy organy ścigania bezpodstawnie umarzają postępowanie karne, informuje dziecko w zrozumiały dla niego sposób o kolejnych etapach postępowania.

Co więcej, w myśl nowych przepisów kurator procesowy powinien być wysokiej klasy specjalistą: do pełnienia tej funkcji można powoływać wyłącznie adwokatów lub radców prawnych, i to takich, którzy mają doświadczenie w sprawach dotyczących dzieci i umiejętność nawiązania kontaktu z dzieckiem. I tu pojawiają się pierwsze braki, nie doregulowano skąd prawnicy mają czerpać przygotowanie psychologiczne, skoro nie ma go w programie studiów.

Czytaj: Dzieci bardziej chronione podczas przesłuchań - są nowe zasady>>

Niby wynagrodzenie jest, ale jakby go nie było 

Równie ważną kwestią jest wynagrodzenie kuratora - i tu też jest luka. Jak mówi radca prawny dr Marta Flis-Świeczkowska, prowadząca szkolenia dla kuratorów procesowych, nie zostało to uregulowane w przepisach, a w orzecznictwie przyjmuje się stawki w wysokości nieprzekraczającej 40 proc. minimalnej stawki za reprezentację pokrzywdzonego, nie mniej jednak z niż 60 zł. 

- Biorąc pod uwagę nakład czasu potrzebny na: zapoznanie się z aktami sprawy, przygotowanie do przesłuchania i udział w nim, kontakt z pokrzywdzonym i jego rodzicem oraz inne czynności procesowe, stawka godzinowa kuratora oscyluje w granicach 3-6 zł. Oczywiście adwokaci i radcowie zwykle traktują tego typu sprawy jako pracę pro bono, ale wymiar sprawiedliwości nie może opierać ochrony dzieci na altruistycznej postawie specjalistów - dodaje mecenas. Zaznacza, że problem dostrzega część sędziów i prokuratorów, dlatego stawki ustalają w wysokości w jakiej otrzymaliby je obrońcy, pełnomocnicy z urzędu. - Przykładowo w jednej ze spraw mój kolega dostał 180 zł plus vat, w innej tego samego rodzaju - 90 zł - dodaje prawniczka. 

 

Efektem tego jest to, że sądom trudno znaleźć kuratorów, czas ich wyznaczenia trwa co najmniej miesiąc, a czasem przekracza pół roku. To z kolei oznacza, że kurator nie bierze udziału w wielu kluczowych dla sprawy czynnościach, takich jak np. przesłuchanie, które odbywają się w początkowym etapie postępowania. Dziecko - jak mówią eksperci - jest pozbawione prawnego reprezentanta wówczas, kiedy szczególnie go potrzebuje. Bywa też, że w ogóle nie dochodzi do wyznaczenia kuratora i pokrzywdzone przestępstwem dzieci oraz ich niekrzywdzący rodzice zostają pozbawieni profesjonalnego wsparcia i reprezentacji prawnej w skomplikowanej i nieznanej sobie rzeczywistości przepisów i procedur sądowych. 

"Przyjazność" pokoi przesłuchań nadal szwankuje

Przypomnijmy, 5 października 2020 r. weszło w życie nowe rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości dotyczące przyjaznych warunków przesłuchiwania szczególnych świadków przestępstw. Zmieniło się m.in. podejście do pokrzywdzonego dziecka, choćby przez to, że przy planowaniu pory i czasu przesłuchania mają być uwzględniane jego potrzeby. Doprecyzowano też warunki, jakie powinny spełniać pokoje przesłuchań.

Wprowadzono m.in. nowości w zakresie odbierania zeznań od świadków. I tak:

  • jednoznacznie i jasno wskazano oraz podkreślono, że planowane pora i czas przesłuchania dziecka poniżej 15 roku życia uwzględniają potrzeby osoby najmłodszej wynikające z jego wieku, potrzeby nawiązania z nim kontaktu przez biegłego psychologa przed przystąpieniem do przesłuchania oraz potrzebę ewentualnych przerw w prowadzonej czynności;
  • określono też m.in., że biegły psycholog jest zobowiązany nie tylko do przeprowadzenia, jak było dotychczas, wstępnej rozmowy ze świadkiem w celu obniżenia jego poziomu lęku i niepokoju przed rozpoczęciem przesłuchania ale także jest zobowiązany do nawiązania ze świadkiem kontaktu oraz ustalenia jego indywidualnych potrzeb. 

Kolejna ważna kwestia to zapisanie miejsca przeprowadzenia takiej rozmowy –  w pokoju przesłuchań. Przeredagowany został przepis odnoszący się do obecności podczas przesłuchania, w pokoju przesłuchań, przedstawiciela ustawowego albo osoby pełnoletniej wskazanej przez pokrzywdzonego. 

W lutym br. resort sprawiedliwości poinformował o projekcie, który ma zwiększyć ochronę dzieci pokrzywdzonych przestępstwem. Nowelizowane przepisy mają poszerzyć zakres stosowania tzw. przyjaznych pokojów przesłuchań - nie do 15. a do 18. roku życia, w przypadku najcięższych przestępstw. 

Eksperci podkreślają jednak, że idea przyjaznych pokoi przesłuchań nadal szwankuje. - Dzieci składające zeznania dotyczące tych przestępstw powinny być przesłuchiwane w tzw. przyjaznych pokojach przesłuchań, a nie na sali sądowej. Przepisy starają się zapewnić dziecku bezpieczne, możliwie kameralne warunki: pomieszczenie, w którym odbywa się przesłuchanie, powinno być jasne, przyjazne, utrzymane w neutralnej kolorystyce. Razem z dzieckiem są tu jedynie sędzia i biegły sądowy, czyli psycholog, który pomaga formułować pytania tak, aby były zrozumiałe dla dziecka. W czasie przesłuchania dziecko powinno samo wybrać miejsce, w którym chce usiąść, a sędzia nie powinien mieć na sobie togi. Tego typu szczegóły mają ogromne znaczenie dla budowania poczucia bezpieczeństwa i podmiotowości dziecka - wskazują. 

Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że całe przesłuchanie powinno być nagrywane przy pomocy znajdujących się w pokoju kamer i mikrofonów. Dzięki temu dziecko składać będzie zeznania tylko raz, bo w kolejnych etapach postępowania sąd może posługiwać się nagraniem, bez konieczności wielokrotnego wzywania dziecka na posiedzenia. I takie odpowiednio wyposażone pomieszczenia ma m.in. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w swoich Centrach Pomocy Dzieciom w Warszawie, Gdańsku i Starogardzie Gdańskim. 

 

Przepisy versus praktyka

Jednak sądy nie zawsze korzystają z oferty FDDS i innych organizacji pozarządowych. Często wybierają przyjazne pokoje przesłuchań znajdujące się w gmachu sądu, na komisariacie policji lub w budynku prokuratury. Takie wnioski płyną ze zrealizowanego w 2020 r. badania „Praktyka przesłuchiwania dzieci w Polsce”2. - Niektórzy rozmówcy są […] sceptycznie nastawieni, co do umiejscowienia przyjaznych pokojów przesłuchań w budynkach sądów. Twierdzą, że dla dobra dziecka lepiej jest, aby przesłuchanie odbyło się w miejscu niebudzącym negatywnych skojarzeń – wskazano. 

A w gmachu sądu dziecko może np. natknąć się na sprawcę przemocy, przez którego zostało skrzywdzone. Brakuje też przygotowania do przesłuchania, zrozumiałego pouczania dzieci. 

To zresztą też ma się zmienić. Projekt przygotowywany przez MS zakłada wprowadzenie obrazkowego pouczenia dla dzieci, w formie grafik. Tak, aby dziecko wiedziało, dlaczego zeznaje, po co zeznaje i jakie prawa mu przysługują - wyjaśniano.