Sędzia Jolanta Jeżewska jest członkiem zarządu Fundacji Edukacji Prawnej Iustitia.

Aleksandra Partyk: Jak ocenia Pani obecne regulacje prawne, które mają zaradzić problemowi przemocy wobec młodzieży?

Sędzia Jolanta Jeżewska: Wypowiem się jako sędzia orzekająca w sprawach karnych. Co do zasady, nie proceduję na ustawie o wspieraniu i resocjalizacji, która zastąpiła wcześniej obowiązującą ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich. Zajmuję się jednak edukacją prawną, dążeniem do tego, aby przepisy były lepsze. Wobec tego prowadzę z różnymi osobami rozmowy na ten temat. Nowa ustawa nie cieszy się szczególnym szacunkiem, jest represyjna. Widać w niej populizm - naiwną wiarę, że surowość kary i obniżanie wieku osoby, która odpowiada na gruncie przepisów prawnokarnych sprawi, że my - obywatele będziemy bezpieczniejsi. Nie będziemy. Możemy się przez chwilę tak poczuć, ale prawda jest taka, że prawdziwy wymiar sprawiedliwości musi być szybki, aby być skutecznym. Chodzi o złapanie i zastosowanie sankcji wobec sprawcy, a nie tylko grożenie, że jeśli się go złapie, to poniesie surowe konsekwencje. Użyję analogii do rodziny. W rodzinie, w której jest kilkoro dzieci, które nabroiły, pewnie pojawią się różne ich relacje o tym, co zaszło. Pojawia się więc pytanie, jaką karę zastosować. Rodzic ma miękkie serce i często powie: "jak jeszcze raz to zrobisz, to..." i podaje surowe konsekwencje. To pewnie jednak nie odniesie skutku. To jest fałszywa obietnica kary.

Czytaj: W sytuacji kryzysowej dyrektor może liczyć na pomoc sądu>>

 

Jaka kara byłaby tu lepsza?

Taka, która jest niekoniecznie bardzo surowa, ale jest pewna, zostanie zastosowana. Taka kara jest bardziej wychowawcza. To tak samo działa w prawie karnym. Bezpodstawnie obniżono więc wiek osób, które mają odpowiadać karnie. Prowadzę Prawotekę, do której zapraszamy różne kompetentne osoby i gośćmi byli też aktywiści z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. To był rok 2022 i wówczas fundacja opublikowała raport „Dzieci się liczą”. To wielowarstwowy raport - odnosi się on m.in. do kwestii przemocy wobec dzieci, przemocy rówieśniczej, działań stosowanych wobec ofiar. Zwróćmy uwagę, że obecnie odpowiedzialność karną może ponieść nawet 14-latek. Kodeks karny uzależnia odpowiedzialność 14-latka od tego, czy on rokuje. Proszę mi wskazać, który 14-latek nie rokuje, nawet jeśli popełnił przestępstwo? Jeśli pojawia się taki problem, trzeba odpowiedzieć na pytanie, gdzie było państwo, rodzina, że taki młody człowiek doszedł do takiego miejsca, że nie rokuje. Raport obejmował też przestępstwa poważne. Okazało się, że na przestrzeni kilku lat były to sytuacje jednostkowe - np. w określonym roku taki młody człowiek popełnił tylko jedno tak poważne przestępstwo. Czemu więc zmieniliśmy kodeks dla jednej sprawy w skali roku?

 

Jakie działania są potrzebne?

Nie możemy wychowywać dzieci w oparciu o kodeks karny. Dlaczego nie opiekujemy się nimi tak, aby dziecko nie popełniło w przyszłości przestępstw? Powinniśmy dbać o lepsze warunki, aby dzieci miały wzorce. Niestety w Polsce akceptuje się przemoc wobec dzieci - to, że są bite, dostają klapsy. To nie są właściwe metody wychowawcze. Dziecko, które było bite, może uznać, że też można naruszyć nietykalność innych osób, skoro robi to jego mama, czy dziadek. Chodzi więc o rozsądną edukację. Niektóre dzieci mają niedobre warunki rozwoju. Tych dzieci jest za dużo w Polsce, jak na nie biedny kraj europejski, który się rozwija.

 

Nowość
Czynności procesowe na odległość w postępowaniu karnym
-10%

Cena promocyjna: 161.1 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 134.25 zł


Ustawa o wychowaniu i resocjalizacji nie sprawdza się?

Nie chodzi o to, że się nie sprawdza. Jest zbyt surowa. Nie uwzględnia prawdziwych potrzeb dzieci. Niektóre przewidziane w niej środki są zbyt drastyczne. Proszę jednak pamiętać, że ja jej nie stosuję, a w rozmowie powtarzam to, co usłyszałam od sędziów rodzinnych.

Czytaj w LEX: Naruszenie nietykalności cielesnej, przemoc, groźba oraz znieważenie funkcjonariusza publicznego w ramach jednego zdarzenia - ilość czynów > >

 

Z jakimi zachowaniami młodzieży, która może w świetle prawa odpowiadać na podstawie przepisów Kodeksu karnego najczęściej stykają się sędziowie?

Jeśli chodzi o sprawców nieletnich, którzy odpowiadają jak dorośli, to są to najpoważniejsze przestępstwa, np. zbrodnia zabójstwa. Natomiast młodzi przestępcy dopuszczają się różnych przestępstw, np. kradzieży w sklepie. Zdarza się, że przy kasie samoobsługowej zaznaczą, że kupują tańszy produkt niż ten, który wybrali. Zdarzają się sprawy dotyczące narkotyków, pobicia, uszkodzenia ciała. Z mojego doświadczenia nie wynika jednak, aby sprawcy w określonym wieku mieli tendencje do popełniania określonych przestępstw.

 

Jak zmienić przepisy, aby odpowiednio dobrze reagować na postępującą demoralizację, która być może w przyszłości może doprowadzić do poważniejszych naruszeń prawa?

Chodzi o to, aby istniał szeroki wachlarz możliwości dla sądu rodzinnego i sądu karnego, aby sędziowie mogli dostosować do danej osoby środek. Często jednak przepisy się tak redaguje, że stają się taryfikatorem. Sędzia musi w określonej sytuacji wymierzyć określoną sankcję. To ogranicza niezawisłość sędziów i pośrednio uderza w strony, bo należałoby dostosować sankcję do konkretnego przypadku. Co więcej, potrzebne jest wsparcie udzielane rodzinom. Wiele rodzin uzyskuje jakąś pomoc, ale nie do końca o taki wymiar wsparcia chodzi. Rodziny bywają niedostatecznie kontrolowane, a potrzeba pracy asystentów rodzin, pracowników pomocy społecznej. Chodzi o to, aby istniały programy, które pozwolą rodzicom zrozumieć, jak się w danej sytuacji zachować. Dbanie o dzieci pozwoli na eliminację złych wzorców. Rodzice czasami nie uczą tego, co jest dobre. Nie chodzi mi jednak też o to, że z tzw. dobrych domów nie może wyjść osoba, która naruszy prawo. Dziecko z niejednej rodziny ma trudniej, jeśli nie żyje w przyjaznych warunkach. Problemy, które dotykają dzieci to bieda, problemy z alkoholem, przemocą w ich rodzinach. Młody człowiek niekiedy wzrasta na trudnym gruncie, ale możemy mu pokazać, że może żyć inaczej. Wspierajmy więc szkoły, dyrektorów, aby szkoły były przyjazne i dobre. Dyrektorzy szkół borykają się często z problemami administracyjnymi, finansowymi. Czasami ich inicjatywa nie powiedzie się, gdyż brak funduszy.

Wierzę w siłę edukacji i autorytetów. Nie mówię, że to zmieni świat w bajkową krainę. Wiem jednak, że surowa kara nie zmieni postaw ludzi. Moje doświadczenie jest takie, że oskarżeni niekiedy skarżą się na to, że rodzice nie interesowali się nimi, mieli trudne życie. Ja mówię, że to rozumiem. To nie jest jednak z automatu okoliczność łagodząca karę.

Sprawdź w LEX: Osoby z niepełnosprawnością jako szczególnie narażone na przemoc motywowaną pogardą lub nienawiścią > >

 

Jak może zareagować sąd, który słyszy takie wyjaśnienia oskarżonego?

Sprawca może wiązać popełnienie przestępstwa z tym, że wychował się w domu dziecka, był bity przez rodziców, był tam problem alkoholowy. Czasami jest tak, że u tej osoby, gdy dorośnie, życie toczy się podobnie. Sędzia powinien mieć szeroki wachlarz możliwości, aby przy określonej treści wyjaśnieniach móc skierować taką osobę do programu, który pozwoli tej osobie pomóc. Chodzi o niwelowanie skutków zaniedbań. Oczywiście, nie zawsze jest tak, że można tłumaczyć określone postąpienie trudną sytuacją rodzinną. Sędzia mający doświadczenie w zawodzie powinien jednak odpowiednio ocenić takie wyjaśnienia i wyłapać, czy taka osoba powinna być potraktowana w ten sposób, że odeśle się ją do określonego programu edukacyjnego.

 

Co z obecnym art. 53 k.k. wskazującym dyrektywy wymiaru kary?

Ten przepis w powiązaniu z innymi regulacjami powoduje, że sędzia niekiedy nie może wymierzyć niższej kary niż ta, którą wskazał ustawodawca. Nie potrzebujemy takich taryfikatorów. Jak chodzi o sam przepis art. 53 k.k., to w związku z nowelizacją pojawiło się tam szereg problematycznych kwestii. Są tam sformułowania, które można różnie oceniać, nieostre określenia. Wśród okoliczności łagodzących podano m.in. motywację zasługującą na uwzględnienie. Czy tak można byłoby traktować pobicie kochanka małżonka? Być może dla niektórych taka sytuacja tak zostałaby zakwalifikowana. To jednak ocenne. Obecna treść art. 53 k.k. powoduje wątpliwości interepretacyjne. Nie potrzebujemy populistycznych określeń, skoro można skorzystać z innych przepisów kodeksu. Kara ma być sprawiedliwa.

Zobacz także w LEX: Pojęcie przemocy i gwałtu na osobie > >