Przewodniczący Krajowej Rady Kuratorów Sądowych odniósł się do projektu zmian w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz m.in. kodeksie karnym, opracowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.Zakłada on wprowadzenie w czasie rozwodów i separacji nowej instytucji - rodzinnego postępowania informacyjnego, które ma pomóc w ugodzie pomiędzy rodzicami. Szereg jego zapisów dotyczy alimentów - m.in. wprowadza natychmiastowe świadczenia alimentacyjne oraz kary grzywny i ograniczenia wolności za utrudniania kontaktów z dzieckiem.

Recydywa przy utrudnieniu kontaktów - dwa lata więzienia

Jak podkreśla Kozera, kuratorzy proponują, by w przypadku swoistej „recydywy”, czyli powtarzającego się skazania za utrudniania kontaktów z dziećmi, a także za uchylanie się lub utrudnianie przekazania dziecka pod pieczę osoby uprawnionej, sąd mógł w uzasadnionych przypadkach wymierzyć karę do dwóch lat więzienia.

To duży problem. Nie zawsze grzywna może pomóc. Oczywiście chodzi o ty, by wyegzekwować kontakty bez konieczności karania rodzica i to jest rola prokuratora, któremu w przedstawionym projekcie zostały nadane stosowne kompetencje. Grzywna nie w każdym przypadku będzie jednak skutecznym środkiem zniechęcającym do kolejnych prób utrudniania kontaktów, stąd taka propozycja - wyjaśnia Kozera.

Jego zdaniem penalizacja utrudniania kontaktów z dzieckiem, wymaga jednak uwzględnienia różnego rodzaju wyjątków. Między innymi - dodaje – jeszcze na etapie postępowania przed sądem opiekuńczym powinny być uregulowane sytuacje, w których rodzice z dziećmi wyjeżdżają, np. na wakacje, do sanatorium, a drugi z rodziców ma w tym czasie wyznaczone kontakty.

Rodzic, który wie, że do kontaktu z jakichś przyczyn nie dojdzie powinien poinformować o tym sąd, przedłożyć oświadczenie, które by uwiarygodniało przedstawione okoliczności. Na tej podstawie sąd powinien podjąć decyzje i jeśli uzna to za zasadne zatwierdzić odstąpienie od wykonania kontaktu w tym konkretnym terminie. Obecnie takiego uregulowania nie ma i niejednokrotnie przyczynia się to do eskalacji konfliktów - mówi Kozera. 

W ocenie kuratorów, uwzględniona powinna zostać także sytuacja dziecka, które po osiągnięciu 13 roku życia, ale przed uzyskaniem pełnoletniości, nie chce widywać się z rodzicem. 

– Po osiągnięciu 13 roku życia dziecko nabywa ograniczonej zdolności do czynności prawnej i jego zdanie powinno być wzięte pod uwagę, zwłaszcza że gwarantuje mu to zarówno Konwencja o Prawach Dziecka, jak i Europejska Konwencja o Wykonywaniu Praw Dzieci. Jednak uprawniony może taką sytuację interpretować w kategoriach próby odstąpienia od kontaktów orzeczonych przez sąd. Pytanie więc czy osoba małoletnia nie stanie się nieletnią bo łamie przepis karny, a po ukończeniu 17 lat, czyli nabyciu prawa do odpowiedzialności karnej, nie zostaną jej postawione zarzuty karne - mówi przewodniczący.

Opieka naprzemienna nie zawsze najlepsza

W ocenie Kozery, nie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest też opieka naprzemienna - którą w jego ocenie - niemal nakazują zapisy projektu.

Brakuje nam rozwiązania, w którym sąd pozostawiając władzę rodzicielską obydwojgu rodzicom ustalałby miejsce zamieszkania dziecka u jednego z nich, a drugiemu ustalałby kontakty z dzieckiem. Tak, aby dziecko nie musiało mieszkać w dwóch miejscach - powiedział.

Dodał, że przy zapisach, które zaproponowano "albo życie dziecka będzie wywracane do góry nogami" - bo przykładowo rodzice mieszkaja w różnych miastach, albo sąd będzie zmuszony któremuś z nich ograniczyć władzę rodzicielską. 

Alimenty natychmiastowe wyższe dla dzieci niepełnosprawnych

W ocenie Kozery należałoby też rozważyć zwiększenie tzw. alimentów natychmiastowych, wyliczanych na podstawie specjalnego algorytmu, dla dzieci niepełnosprawnych. – Koszty utrzymania takiego dziecka są większe, być może należałoby to uwzględnić, i np. ustalić, że te alimenty będą wyższe o 30 proc. od maksymalnej stawki procentowej kwoty przeliczeniowej określonej w tabeli alimentacyjnej - dodaje. Umożliwiałoby to także rodzicom tych dzieci skorzystanie z szybkiej ścieżki alimentacyjnej jako alternatywy dla dochodzenia roszczeń alimentacyjnych w trybie zwykłym.

Zastrzeżenia kuratorów budzi też propozycja wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego każdorazowo dopiero po ukończeniu przez dziecko 25 lat. 

- Rozwiązanie powinno być analogiczne do uprawnień dotyczących renty rodzinnej. Jeśli dziecko kontynuuje naukę to alimenty przysługiwałyby mu do ukończenia 25 roku życia, a jeśli nie - to tylko do ukończenia 18 roku życia. Jeśli po wygaśnięciu obowiązku alimentacyjnego osoba nadal pozostawałaby w niedostatku, to będzie mogła ubiegać się o przyznanie świadczeń alimentacyjnych w trybie zwykłym. Sztywne ustanowienie granicy może zachęcać do nadużyć - zaznacza przewodniczący. 

Przy wysłuchaniu dziecka nie tylko standardy, także psycholog

Zdaniem przewodniczącego KRK istotne jest też zapisanie w przepisach dotyczących wysłuchania dzieci, nie tylko konieczności zapewnienia przyjaznych warunków, ale też udziału psychologa. 

Żeby warunki były przyjazne i by uniknąć dziwnych rozwiązań - wysłuchiwania dziecka w miejscach przypadkowych albo do tego nieprzystosowanych - standardem powinno być, że czynność ta odbywa się na terenie sądu albo prokuratury, w tzw. niebieskim pokoju, w warunkach zapewniających bezpieczeństwo, każdorazowo przy udziale psychologa. Proceduralną kwestią byłoby ustalanie, czy wysłuchania dokonuje sędzia rodzinny, a psycholog jedynie wspomaga go w wykonywaniu tej czynności starając się wyciszyć emocjonalnie dziecko i zadbać o jego dobrostan, czy też- co naszym zdaniem jest lepsze - sędzia uzgadnia z psychologiem zakres informacji jakie chce uzyskać w toku wysłuchania małoletniego i to psycholog prowadzi rozmowę z dzieckiem, której sędzia się jedynie przysłuchuje - mówi.

Polecamy: Komentarz praktyczny„Rafał Wąworek, Stosowanie przez sądy rodzinne konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, LEX/el. 2017”>>