- CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez P. Wojtunika przestępstwa z artykułu 212 KK - napisał na swoim profilu, dodając: Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji. W związku z tymi insynuacjami CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury - dodał.

Czytaj: Analiza: Pegasus mógłby być legalny, gdyby działał zgodnie z polskim prawem >>

Kilka pytań byłego szefa CBA

O co chodzi?  Wojtunik, były szef CBA w weekend w TVN24 pytał publicznie Kamińskiego, czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu, dwa dni przed wyborami,  zapadły decyzje, dyspozycje, wydano zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych z położeniem szczególnego nacisku na jedno z ugrupowań tworzących koalicję przedwyborczą".

Zapytał też, czy koordynatorzy, koordynator lub zastępca (służb specjalnych), w takim spotkaniu, w naradzie uczestniczyli? Czy te zalecenia płynęły z góry, czy o takich ewentualnych zaleceniach i pomysłach wiedzieli, akceptowali, czy się ewentualnie na nie godzili? Oraz czy podobne zalecenia i pomysły masowego stosowania kontroli operacyjnej, w ramach których nie uzyskuje się zgody sądu, a jedynie akceptację ze strony prokuratora generalnego, były przekazywane i takie podsłuchy były realizowane przez ABW, SKW, policję czy inne służby posiadające uprawnienia operacyjne.

Czytaj w LEX: Zakres kontroli operacyjnej >

 

O podsłuchiwaniu opozycji było już głośno

Przypomnijmy w 2022 r. Parlament Europejski powołał komisję śledczą, która miała zająć się używaniem "oprogramowania szpiegowskiego Pegasus i podobnego" przez rządy państw członkowskich Unii Europejskiej. Miała ona również badać, czy było ono wykorzystywane, m.in. w Polsce do celów politycznych, np. przeciwko dziennikarzom, politykom i prawnikom. Także w Senacie poprzedniej kadencji działała komisja badające te kwestie po tym jak amerykańska agencja prasowa Associated Press, powołująca się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab podała, że za pomocą oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. - Podpięto i badano mnie urządzeniem za 600 tys. zł w operacji wartej 4 mln zł, czy dostałem 300 zł na kampanię na paliwo – mówił senator Krzysztof Brejza, który apelował o powołanie tej komisji.

Czytaj też w LEX: 

Opitek Paweł, Kontrola operacyjna urządzenia końcowego >

Barczak-Oplustil Agnieszka i in., Pegasus w Polsce: niedopuszczalność nabycia i używania w ramach kontroli operacyjnej określonego typu programów komputerowych >