Nasze stanowisko się nie zmienia, rozporządzenie zaproponowane przez prezydencję UE "łamie traktaty europejskie" - powiedział premier podczas piątkowej konferencji prasowej. I dodał, że ono "narusza podstawowe zasady, podstawowe prawa". - Dlatego my, troszcząc się też o przyszłość całej Unii Europejskiej, wyraźnie powiedzieliśmy naszym partnerom, że w takim kształcie w jakim zostało zaproponowane, ono nie może być przez nas przyjęte - powiedział szef rządu.
Czytaj: Premierzy Polski i Węgier potwierdzają zamiar zawetowania budżetu UE>>
Wetem budżetowym zablokuję rozporządzenie
Premier wyjaśnił, że ponieważ samo rozporządzenie jest przyjmowane tzw. kwalifikowaną większością i Polska wraz z Węgrami może być przegłosowana, to on mówi wyraźnie, że polski rząd nie jest w stanie przyjąć budżetu na kolejne siedem lat w przypadku, gdy równolegle będzie przyjmowane to rozporządzenie. - Nasi partnerzy o tym wiedzą, to stanowisko się nie zmienia. Mamy je bardzo mocno, ugruntowane i skrystalizowane - zaznaczył premier.
Cena promocyjna: 35.1 zł
|Cena regularna: 39 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Kto wywołuje konflikt w Unii?
Zdaniem Morawieckiego, "poprzez to rozporządzenie Unia Europejska może wejść w bardzo poważny konflikt i długotrwałe turbulencje". Według niego, "może to polegać na tym, że każde państwo członkowskie, które w jakiś sposób podpadnie instytucjom europejskim, będzie mogło być w arbitralny, dowolny sposób, zależny od "widzimisię" de facto instytucji europejskich ukarane przez zastopowanie źródeł finansowania projektów, zastopowanie funduszy spójności czy innych funduszy". Premier stwierdził, że rząd robi to "nie tylko dla Polski, ale też dla spójności całej UE". Jak podkreślił, "architektura całej Unii jest wartością, którą trzeba chronić".
- Wywrócenie porządku prawnego w UE to postawienie ustawy ponad konstytucją, czyli rozporządzenia, bo taką rangę ma ten akt, o który się spieramy, ponad traktatami. To w traktatach zapisany jest art. 7, który mówi o praworządności. My trzymamy się traktatów, zapisów traktatowych i dlatego właśnie z całą mocą podkreślamy, że będziemy bronić podstawowych zasad, właśnie zasady pewności prawa i zasady praworządności w UE - powiedział premier.
Kolejna tura negocjacji budżetowych w UE odbędzie się 10-11 grudnia podczas szczytu Rady Europejskiej. Unijni liderzy podejmą próbę rozwiązania obecnej sytuacji, w której Polska i Węgry zapowiadają zawetowanie projektu wieloletnich ram finansowych UE na lata 2021-2027, w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności.
Wieloletni budżet UE na lata 2021-2027 musi być przyjęty w pakiecie z funduszem odbudowy wartym 1,8 bln euro oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią praworządności.
Czytaj: Komisarz: Nawet jeśli będzie weto, UE uruchomi fundusz odbudowy>>