Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpatrzył w poniedziałek zażalenia obrońców Gawłowskiego i jego samego na decyzję sądu rejonowego o trzymiesięcznym areszcie.
Czytaj: Poseł Stanisław Gawłowski pozostanie w areszcie>>
Sąd Rejonowy Prawobrzeże i Zachód 15 kwietnia zdecydował o zastosowaniu aresztu tymczasowego wobec Gawłowskiego. Jak przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, w ocenie sądu zebrane dowody "wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez posła zarzucanych mu przestępstw", a tymczasowe aresztowanie posła PO to próba uniknięcia wpływania przez niego na toczące się śledztwo.
Zarzuty dla Gawłowskiego dotyczą okresu, gdy sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Miał wtedy przyjąć co najmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki warte blisko 25 tys. zł.
Pozostałe zarzuty dotyczą podżegania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także ujawnienia informacji niejawnej oraz plagiatu pracy doktorskiej.
Sprawę zażalenia na decyzję o areszcie rozpatrywał jednoosobowo sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie Ryszard Małachowski, który został wyznaczony w losowaniu.
Według Giertycha sąd uzasadniał swoją decyzję "w miarę rutynowo", a na jego decyzję kładzie się cieniem "atmosfera w sądach szczecińskich" po tzw. "aferze polickiej" i "prześladowania sędziów, którzy wydali decyzje niekorzystne dla prokuratury".
Czytaj: KRS protestuje przeciwko działaniom ws. sędziów w tzw. aferze polickiej>>