Polityka oświatowa MEN, w tym szczególnie wobec nauczycieli, jest prowadzona od szeregu lat w trybie prawnej nieufności do profesjonalistów. Żadna z profesji służby publicznej nie jest tak traktowana (z wyjątkiem tych zmilitaryzowanych - służby penitencjarne, policyjne, sądowe czy wojskowe), jak nauczyciele. Mamy tu do czynienia z pozostałością syndromu homo sovieticus , czyli władztwa w charakterze nadzoru pedagogicznego wobec dorosłych i wykształconych zawodowców. To podejście typowe dla penitencjarnego systemu, w którym obowiązuje ustawiczny dozór.
Dyscyplinarka dla nauczyciela nawet za spóźnienie na lekcję>>
Metoda kija i marchewki
Nauczyciele mają się bać nadzoru pedagogicznego, a dzięki temu wymusi się na nich posłuszeństwo. To klasyczny behawioryzm, stosowanie metody kija i marchewki. Jeszcze w okresie PRL tak pisał o tym podejściu wybitny prakseolog (uczeń Tadeusza Kotarbińskiego) i pedagog - prof. Jarosław Rudniański:
Nauczyciel to taki człowiek, który chce postępować wbrew wszelkim przepisom, który nie chce pracować, który w każdej chwili jest gotów do lenistwa, marnotrawstwa, oszustwa i wszystkich innych grzechów, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. Jest to więc człowiek słaby i egoistyczny. W takim człowieku nie ma właściwie Dobra, trzeba więc ciągle uważać, by nie wyrządzał zła, nie kłamał i nie oszukiwał, by nie „psocił”, nie niszczył, nie mówił i nie robił tego, czego nie trzeba. (za: H. Kwiatkowska, Etos zawodowy nauczyciela i jego przemiany [w:] Przemiany zawodu nauczycielskiego, pod red. J. Nowak, Ossolineum, Wydawnictwo PAN, Wrocław, Warszawa, Kraków 1991, s.201).
Niszczenie autonomii
Powyższe regulacje są typowym przykładem niszczenia autonomii i autoodpowiedzialności nauczycieli, która powinna podlegać jedynie ocenie i opinii społecznej, lokalnej a więc uczniów, ich rodziców - oraz organom społecznym szkoły (radzie szkoły).
Niestety, rządzący nie chcą dopuścić do powołania Samorządu Zawodowego Nauczycieli, a więc Izb Nauczycielskich, które powinny przyjąć Kodeks Etyczny Nauczyciela oraz powołać Sąd Dyscyplinarny dla tych, którzy naruszają w placówkach oświatowych etykę. Natomiast w kwestiach naruszenia prawa obowiązują nauczycieli te same regulacje, jak każdego obywatela. Strawestuję zatem myśl Janusza Korczaka: Żaden nauczyciel nie może wychowywać i kształcić dzieci w wolności, skoro sam jest zniewalany".
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.