O cyfrowym postępie, który może być zagrożeniem, wspomniał na spotkaniu z młodymi ludźmi na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie premier Donald Tusk. Mówił, że podczas niedawnego spotkania z premierem Indii Narendrą Modim okazało się, że mają "dokładnie te same obawy, te same wyzwania". Zakazy albo ograniczenia związane z korzystaniem telefonów w szkołach wprowadza coraz więcej krajów, m.in. Niemcy, Francja, Grecja, Włochy czy Chiny. Zaznaczył, że "w Indiach zaczyna się dyskusja o wielkim cywilizacyjnym zagrożeniu, jakim jest właściwie dopiero w tej chwili rozpoznawana cywilizacyjna, ale wręcz też biologiczna zmiana wywołana nowoczesnymi technologiami".

 

Smartfony już znikają z niektórych szkół, eksperci sugerują ogólnokrajowy zakaz>>

Można rozważyć, ale nie bez konsultacji z dziećmi

Jednak w Polsce na razie nie ma nawet planów zakazania wnoszenia telefonów do szkół. Rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak wskazała, że na razie zakazu nie będzie. - Chciałabym, żeby na ten temat rozmawiać z dziećmi. Żebyśmy tworzyli polityki, które dotyczą dzieci z ich udziałem – mówiła. Dodała, że rozmowy o zasadach korzystania z telefonów powinny toczyć się w kręgu rodziców, nauczycieli i dzieci. Jej zdaniem udział dzieci w rozmowach zagwarantuje, że można będzie dojść do kompromisu. Wskazała, że z telefonów dzieci korzystają non stop, stąd pojawia się pytanie: czy zakazujemy, czy edukujemy. - Generalnie komórki zawsze będą. Dostęp do sieci zawsze będzie i chodzi też o to, żeby edukować nie tylko dzieci, ale też osoby dorosłe – mówiła.

 

Podkreśliła, że to dorośli pozwalają na to, że dzieci już od najmłodszych lat mają nieograniczony dostęp do urządzeń cyfrowych. - Widzę roczne dzieci, które mają dostęp do filmów, oglądają je po prostu nadmiernie, więc mamy naprawdę dużo pracy w zakresie edukacji nas wszystkich, jak mądrze korzystać z internetu i z urządzeń cyfrowych – dodała. Uczestnicząca w Campusie wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz wskazała, że resort edukacji jest świadomy wyzwań związanych z tą materią. Zaznaczyła, że tworzone są różne programy wsparcia dla higieny cyfrowej między innymi w szkołach. Zaznaczyła, że dla rządu profilaktyka zdrowia psychicznego jest jednym z priorytetów. Przyznała, że są szkoły, które zabroniły dzieciom używać telefonów komórkowych, ale wówczas podnoszone są "kwestie związane z prawami dziecka". Dodała, że "najlepsze rozwiązania to takie, które mają szansę rzeczywiście na stałe wtopić się w tło nie tylko legislacyjne, ale w ogóle zyskać przychylność społeczeństwa". (ms/PAP)