Absolwenci IX Liceum protestują przeciwko oskarżeniom. „W roku szkolnym 2009/2010 zostaliśmy poinformowani, że jako jedna z kilku klas maturalnych zostaliśmy wytypowani do tzw. matury standaryzującej organizowanej przez CKE. Napisaliśmy egzamin w marcu 2010 roku"- oświadczyli, podpisując się nazwiskami. Wyjaśniają, że egzamin wyglądał jak prawdziwa matura. Arkusze rozdano, a potem zabrał je przedstawiciel CKE. "Po egzaminie standaryzującym wspólnie spisaliśmy z pamięci zadania w celu lepszego przygotowania się do naszej matury. Udostępniliśmy je naszej matematyczce. Nie przypuszczaliśmy, że zostaną one bez jakiejkolwiek zmiany treści, danych oraz założeń umieszczone w głównym arkuszu maturalnym w roku 2011" - napisała czwórka absolwentów.
Potwierdzają to uczniowie innych szkół warszawskich.
Dyrektor Sawicki także twierdzi, że uczniowie nie mogli zapamiętać zadań i potem wykorzystać ich, przygotowując się do matury: - Nie wierzę też, że zadania mogły wyciec przez uczniów. Jestem przekonany, że w całej sprawie kluczowy jest wątek personalny. Tu musiał nastąpić jakiś przeciek i prokuratura to sprawdzi.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 17.05.2011 r.