Powódka domagała się zasądzenia od Skarbu Państwa prawie 300.000 zł z odsetkami. Wskazała, że Skarb Państwa zaniżał dotacje dla prowadzonej przez nią szkoły artystycznej w 2006 r. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
Ustalenia SO
Powódka prowadzi od wielu lat niepubliczną szkołę artystyczną. Placówce nadano uprawnienia szkoły publicznej. Powódka wniosła o udzielenie dotacji za rok 2006 r. i wskazywała planowaną liczbę uczniów. Planowana liczba uczniów w skali całego roku wyniosła 963, a wysokość stawki dotacji na jednego ucznia wynosiła ok. 471 zł. Powódce wypłacono dotacje, ale zaniżone o kwotę ok. 287.000 zł. Sąd uznał powództwo w tej części za zasadne.
Zmieniające się poglądy
Podał, że podstawą prawną wyroku były przepisy ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn.: Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 z późn. zm.), które obowiązywały w 2006 r. Na podstawie art. 90 ust 4a tej ustawy, niepubliczne szkoły artystyczne o uprawnieniach szkół publicznych otrzymują dotacje z budżetu państwa. Zgodnie z dalszymi przepisami, dotacje przysługują na każdego ucznia, w wysokości nie niższej niż kwota wydatków bieżących ustalonych dla szkół tego samego typu prowadzonych przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego w przeliczeniu na jednego ucznia. Przyznanie dotacji było uzależnione od tego, że w przepisanym czasie osoba prowadząca niepubliczną szkołę poda ministrowi właściwemu do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego planowaną liczbę uczniów.
W orzecznictwie przedstawiano różne poglądy co do dopuszczalności dochodzenia należnej, ale niewypłaconej (zaniżonej) dotacji na drodze procesu cywilnego. Ostatecznie sądy uznały, że droga sądowa przysługuje w tego rodzaju sprawach. Taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 stycznia 2007 r. w sprawie IV CSK 312/06 (LEX nr 277299). Sąd Najwyższy przyjął, że skoro w przepisach nie przewidziano szczególnego trybu dochodzenia tego rodzaju roszczeń na drodze postępowania administracyjnego, to oznacza, że uprawniony może poszukiwać ochrony prawnej tylko przed sądem powszechnym w postępowaniu cywilnym. Podkreślono, że odmowa rozpoznania sprawy przez sąd cywilny nosi znamiona odmowy wymiaru sprawiedliwości. Pogląd ten wyrażono także i w innych orzeczeniach.
Z tego względu, sąd okręgowy przyjął, że droga sądowa jest dopuszczalna, a powódce należała się nieprzyznana część dotacji. Podkreślił, że powódka wypełniła ustawowe wymogi do uzyskania dotacji. Ustalono zaś, że wypłaty dotacji były zaniżone.
Nieznaczna zmiana orzeczenia
Pozwana w apelacji kwestionowała wyrok sądu okręgowego. Podniosła m.in., że droga sądowa nie przysługiwała powódce, bowiem czynność w zakresie obliczenia wysokości dotacji i jej wypłacenia na rzecz niepublicznej szkoły artystycznej jest czynnością z zakresu administracji publicznej podlegającą kontroli sądów administracyjnych. Sąd apelacyjny uznał jej apelację za zasadną jedynie w niewielkiej części, tj. w zakresie przedawnienia części dochodzonych odsetek.
Sąd odwoławczy zgodził się z sądem okręgowym, że powódka mogła dochodzić przed sądem niewypłaconej części dotacji. Stanowisko o możliwości dochodzenia dotacji przed sądem powszechnym zostało podtrzymane w najnowszym orzecznictwie sądów. Nie miała więc racji apelująca, że droga sądowa jest niedopuszczalna.
Sąd apelacyjny zwrócił uwagę, że powódka dochodziła kwoty tytułem zaniżonej dotacji za rok 2006 i wszczęła proces przed zmianą ustawy, która obowiązuje od 1 stycznia 2017 r. To zaś skutkowało możliwością rozpoznania jej żądania.
Wymogi dotacji
Sąd odwoławczy podkreślił, że aby podmiot mógł uzyskać dotację oświatową, powinien spełniać dwa wymogi. Pierwszy wymóg dotyczy charakteru podmiotowego. Dotacja dotyczy bowiem szkół niepublicznych, które posiadają uprawnienia szkół publicznych. Nadto, konieczne jest złożenie przez podmiot prowadzący szkołę niepubliczną informacji o planowanej liczbie uczniów - w ustawowym terminie. Powódka spełniła oba te wymogi. Sąd odwoławczy podkreślił, że prawo nie przewidywało innych warunków uzyskania dotacji.
Sąd odwoławczy ocenił też, że sposób wyliczenia należnej powódce dotacji zależnej od liczby uczniów-był prawidłowy. Wysokość kwoty zasądzonej w wyroku wynikała z przeliczenia wysokości dotacji przez liczbę uczniów, którzy rzeczywiście (faktycznie) uczyli się w szkole. Sąd przyjął, że Skarb Państwa nie zakwestionował skutecznie wysokości stawki dotacji przypadającej na jednego ucznia. Słusznie więc sąd okręgowy ocenił, że kwota podana w pozwie była bezsporną. Sąd mógł też ocenić ją jako prawidłową. Natomiast sposób wykorzystywania dotacji nie może podlegać ocenie w toku sprawy o zapłatę.
Przedawnione odsetki
Sąd apelacyjny zgodził się z autorem apelacji, że roszczenie odsetkowe uległo przedawnieniu w części. Należało więc dokonać korekty wyroku. Co do zasady jednak, zdaniem składu rozstrzygającego, apelacja pozwanej była nietrafna.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 marca 2018 r., I ACa 2246/16, LEX nr 2478483
Prawo oświatowe oraz przepisy wprowadzające. Komentarz>>