Niektóre placówki wsparcia dziennego, rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka lub placówki opiekuńczo-wychowawcze na własnych stronach internetowych i profilach portali społecznościowych upubliczniają fotografie podopiecznych oraz inne dane umożliwiające identyfikację dziecka. – To może być brak poszanowania prawa do prywatności oraz wizerunku dzieci, w konsekwencji prowadzący do stygmatyzacji – uważa rzecznik praw dziecka.
Marek Michalak w wystąpieniu do wojewodów z całej Polski zwraca uwagę, że rozpowszechnianie wizerunku z zasady wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W przypadku osób małoletnich rozpowszechnianie ich wizerunku uzależnione jest również od wyrażenia zgody przez przedstawiciela ustawowego, jak również samego dziecka, które zgodnie z Konstytucją RP, Konwencją o prawach dziecka i innymi przepisami, ma prawo do wypowiadania się w każdej kwestii jego dotyczącej.
Akademia Prawa Oświatowego. Ochrona danych osobowych w oświacie - SZKOLENIE>>
- Powyższe praktyki mogą naruszać prawo dziecka do prywatności oraz mogą naruszać dobro osobiste dziecka - wizerunek. Należy także pamiętać, że informacje raz zamieszczone w Internecie pozostają tam na zawsze. Nawet usunięcie z określonej lokalizacji nie daje gwarancji, że nie zostały przeniesione do innego miejsca w sieci – uważa rzecznik.
RPD apeluje do wojewodów o zwrócenie uwagi na ten problem podczas kontroli w jednostkach organizacyjnych wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej. W szczególności konieczne jest badanie, czy rozpowszechnianie wizerunku dzieci odbywa się za zgodą ich samych oraz właściwych przedstawicieli ustawowych.
Powołanie ABI nie jest obowiązkowe, ale może ułatwić pracę>>