"Dobrze się stało, że pojawiła się inicjatywa aby dokonać pewnych zmian w tym, co dzieje się na rynku wydawniczym, z tymi propozycjami, którymi zarzucani są nauczyciele, szczególnie klas młodszych, tak zwanymi +pakietami+, które zawierają bardzo wiele różnych materiałów, są bardzo różnej jakości.
Myślę, że nauczyciele - niby mając możliwość wyboru - byli ograniczani tym materiałem. Jeśli ktoś wybrał jeden pakiet, nie był w stanie dokonać jakiegoś wyboru spośród materiałów, jaki ten pakiet zawierał, tylko musiał przyjąć wszystko.
Efekt jest taki, że dzieciaki - jeśli chodzi o umiejętności matematyczne - są ćwiczone w rozwiązywaniu typowych zadań. A wszystko, co wymaga bardziej samodzielnego, niezależnego myślenia, zaczyna sprawiać kłopot. Materiały podręcznikowe wypełnione są mnóstwem typowych zadań, które dzieci ćwiczą, często nawet bez czytania samego zadania, po prostu dopasowując liczby do schematu.
Oczywiście, jest na rynku kilka pozycji, wymykających się z tego schematu, są to jednak rzadkie przypadki. Trzeba uwolnić nauczycieli od tych "pakietów". Nauczyciel daje się podporządkować różnej jakości propozycjom wydawnictw. Część potrafi się przed tym bronić i dokonywać wyborów, jest jednak duża grupa nauczycieli, która się temu podporządkowuje. Łatwiej pracuje się z czymś, co jest już gotowe. Trzeba uwolnić ten rynek od natłoku podręczników i dać swobodę nauczycielom.
Propozycja jednego podręcznika jest próbą znalezienia rozwiązania. Wszystko zależy teraz od jego jakości. W moim odczuciu powinien on być stworzony w luźnej formule - z pewnymi propozycjami działań dla nauczyciela, ale także dający możliwość działania poza podręcznikiem, odsyłający do aktywności, inspirowanej przez niego ale dającej dzieciom i nauczycielom swobodę działania.
To wszystko robione jest dość pospiesznie, co wzbudza niepokój. Odbywa się pod presją czasu. Lepiej byłoby gdybyśmy mieli rok na przygotowanie i od następnego roku wystąpili z propozycją zrecenzowanego podręcznika.
Rzeczą bardzo ważną jest to, aby został on wstępnie sprawdzony - żeby odbył się jego pilotaż w wybranych szkołach. To wymaga czasu, ale taka informacja zwrotna od nauczycieli, byłaby bardzo wskazana dla autorów. Nie wyobrażam sobie, aby odbyło się to bez recenzji zewnętrznych. To będzie materiał, który będzie ostro oceniany, gdy tylko pojawi się na rynku". (PAP)
Polecamy: Darmowy podręcznik - pomysł dobry, ale wykonanie słabe?