– Codziennie szukam w internecie jakichś informacji potrzebnych do szkoły. Najczęściej na historię i polski. Wiadomości znajduję, wpisując w Google hasło, klikam w pierwsze linki. Zazwyczaj to Wikipedia – opowiada gimnazjalista z Kielc. Podobny zwyczaj ma co piąty piętnastolatek w Polsce - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Młodzież korzysta z internetu często, ale biernie>>
Chociaż uczniowie dobrze radzą sobie z wyszukiwaniem informacji, to już niekoniecznie z oceną wiarygodności.
- Nie rozróżniają na przykład faktów od opinii – uważa dr Zofia Zasacka z Instytutu Badań Edukacyjnych.
Raport: młodzi Polacy umieją bezpiecznie korzystać z internetu>>
Zdaniem ekspertów, jeżeli zadawanie pracy domowej ma mieć sens, nauczyciele muszą zmienić swoje podejście.
– Możemy wspólnie szukać, możemy razem opracowywać coś na zajęcia. W takim systemie nastolatki się uczą, ale uczę się też ja. Często pokazują mi rzeczy, których nigdy nie słyszałem – mówi gazecie Dariusz Jenderko, nauczyciel historii i WOS.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 4 grudnia 2014 r.
Polscy gimnazjaliści w światowej czołówce w badaniu kompetencji komputerowych>>