“Te egzaminy nie mają żadnego logicznego uzasadnienia i są ewenementem na skalę światową” - powiedziała lizbońska nauczycielka Susana Santos, która bierze udział w proteście.
Od rana w całej Portugalii odbywają się egzaminy dla nauczycieli o stażu pracy krótszym niż 5 lat i zatrudnionych na umowach o pracę na czas nieokreślony. W wielu częściach kraju sprawdzianowi towarzyszą protesty kadry pedagogicznej i związków zawodowych. Przeciwnicy egzaminów twierdzą, że mają one na celu skłócenie środowiska nauczycielskiego i przygotowanie gruntu pod masowe zwolnienia.
W kilkudziesięciu szkołach w Portugalii odnotowano próby zakłócenia egzaminów. W wielu przypadkach protestujący blokowali wejścia do budynków, w których miał odbyć się sprawdzian, lub grupą wkraczali do sali, uniemożliwiając swoim kolegom jego zdawanie. Zbuntowanych nauczycieli wspierają związkowcy.
“Te egzaminy służą skonfliktowaniu i osłabieniu kadry pedagogicznej. Zabiega o to rząd Pedra Passosa Coelho, który małymi krokami przygotowuje grunt pod masowe zwolnienia. Liczne protesty nauczycieli przeciwko tym egzaminom dowodzą jednak, że środowisko jest zjednoczone. Minister oświaty powinien liczyć już dni do swojej dymisji” - oświadczył lider Portugalskiej Federacji Związków Zawodowych Nauczycieli (FENPROF) Mario Nogueira.
W poblizbońskiej Almadzie protestujący wybili szyby w oknach szkoły, w której odbywał się egzamin. Interweniowały specjalne jednostki policji, które uniemożliwiły manifestantom wtargnięcie do budynku.
Najbardziej burzliwy przebieg miał protest w mieście Vila Nova de Gaia, na północnym zachodzie kraju, gdzie kilkuset zbuntowanych nauczycieli próbowało zablokować wejście do szkoły. Doszło do przepychanek z osobami udającymi się na egzamin i z policją. Zatrzymano kilkunastu najbardziej krewkich manifestantów, których przewieziono do aresztu.
Środowy egzamin został zbojkotowany w Faro i Portimao na południu oraz w Evorze w środkowej Portugalii. Nie przystąpili do niego również nauczyciele na Maderze.
W całym kraju do egzaminu miało podejść 13 tys. nauczycieli. Ogłoszony w tym roku rządowym dekretem sprawdzian w zamyśle rządu miał zbadać przygotowanie pracowników o najkrótszym stażu do wykonywania zawodu nauczyciela. Według ministra oświaty Nuno Crato wyniki nie będą wykorzystywane jako podstawa do zwolnień, czego obawia się część kadry pedagogicznej i związki zawodowe.
Władze resortu przyznają jednak, że przy obecnym niżu demograficznym w Portugalii redukcja kadry pedagogicznej jest koniecznością, a proces ten będzie postępował wraz ze zmniejszającą się liczbą urodzeń.
Przed inauguracją roku szkolnego 2013-14 portugalskie ministerstwo oświaty nie podpisało kontraktów z 1000 nauczycieli, co oznacza, że de facto stracili pracę. Kolejnym 2 tys. nauczycieli po prostu nie przydzielono godzin lekcyjnych.
W blisko 6,3 tys. szkół podstawowych i średnich w Portugalii uczy się obecnie 1,2 mln uczniów - to o 800 tys. mniej niż w poprzednim roku szkolnym.
Portugalia: zatrzymano nauczycieli protestujących przeciw egzaminowi
Portugalska policja zatrzymała w środę kilkunastu nauczycieli protestujących przeciw konieczności zdawania państwowego egzaminu, który ma ocenić ich przygotowanie do wykonywania zawodu. Według związkowców wynik testu posłuży za podstawę do masowych zwolnień.