Ciepła woda i środki higieny pojawią się w szkolnych toaletach dopiero za półtora roku. MEN przystał na prośbę samorządów i przesunął termin wejścia w życie rozporządzenia w tej sprawie. Do uzgodnienia doszło podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Współprzewodniczący Komisji Piotr Uszok zaproponował, aby projekt noweli rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach zaczął obowiązywać dopiero od 1 września 2011 r. (pierwotnie zakładano, że wejdzie w życie z początkiem roku szkolnego 2010/2011). Obecna na posiedzeniu wiceminister edukacji Krystyna Szumilas stwierdziła, że nie ma przeciwwskazań do przesunięcia terminu o rok.
Gminy dzięki temu zyskają czas na przygotowanie odpowiednich remontów w szkołach. Zgodnie z projektem każda szkoła będzie musiała zapewnić uczniom i wychowankom możliwość umycia rąk i twarzy ciepłą wodą z mydłem oraz umożliwić ich wysuszenie. Oznacza to, że w szkolnych toaletach nie będzie mogło zabraknąć mydła w dozowniku, ręczników papierowych lub suszarek do rąk.
Kontrole GIS wykazały, że prawie w 2,5 tys. szkół i przedszkoli uczniowie nie mają dostępu do ciepłej bieżącej wody. Z kolei dane Państwowej Inspekcji Sanitarnej wskazują, że w 23 proc. z ponad 6 tys. skontrolowanych placówek nie ma warunków do utrzymania higieny osobistej, m.in. ciepłej wody, mydła w dozowniku, papieru toaletowego, ręczników papierowych czy suszarki do rąk.
Kontrole GIS wykazały, że prawie w 2,5 tys. szkół i przedszkoli uczniowie nie mają dostępu do ciepłej bieżącej wody. Z kolei dane Państwowej Inspekcji Sanitarnej wskazują, że w 23 proc. z ponad 6 tys. skontrolowanych placówek nie ma warunków do utrzymania higieny osobistej, m.in. ciepłej wody, mydła w dozowniku, papieru toaletowego, ręczników papierowych czy suszarki do rąk.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 28.04.2010 r.