Propozycję zmiany ustawy o systemie oświaty czyli tzw. projekt małych klas, autorstwa Twojego Ruchu, zaprezentowano w środę na konferencji prasowej w Gdańsku.
"To projekt adresowany do premier Ewy Kopacz w ramach jej oferty 100 dni współpracy rządu z opozycją i opozycji z rządem, który już złożyliśmy i został wysłany do premier" - powiedział przewodniczący Twojego Ruchu Janusz Palikot.
Nowelizacja ustawy oświatowej rekomendowana przez TR zakłada, że zajęcia edukacyjne w klasach I-III szkoły podstawowej mają być prowadzone w klasach liczących nie więcej niż 15 uczniów, IV-VI szkoły podstawowej i gimnazjach w klasach liczących nie więcej niż 20 uczniów, w szkołach ponadgimnazjalnych w klasach liczących nie więcej niż 25 uczniów, a w szkołach artystycznych w klasach nie przekraczających 20 uczniów.
Kluzik-Rostkowska: ponad 25 uczniów w klasie – tylko wyjątkowo>>
Poseł TR Piotr Bauć i przewodniczący sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży tłumaczył, że celem tej nowelizacji ma być przeciwdziałanie negatywnym skutkom niż demograficznego. "Na razie niż demograficzny robi to, że małe szkoły są likwidowane, a dzieci są kumulowane do dużych szkół" - dodał.
Wyjaśnił, że mała liczba dzieci i młodzieży w klasie oznacza "dobry kontakt nauczyciela z uczniem i dobre efekty edukacyjne". Poprawia też współpracę między samymi uczniami.
Bauć uważa, że proponowane przez Twój Ruch zmiany w systemie oświaty pomogłyby zahamować redukcję etatów wśród nauczycieli.
"To są osoby, które robiły stopnie, tytuły; zdobyły doświadczenie - i to jest potencjał. Często w małych miejscowościach ta kadra pedagogiczna jest pewną grupą intelektualną, przygotowaną, żeby być liderami i wspomagać tamte społeczności. Likwidowanie szkół i wyprowadzanie nauczycieli na bezrobocie i proponowanie im, żeby otworzyli jakiś biznes jest absurdem i to jest tylko degradacja tych osób" - ocenił szef Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Samorządowcy: limit uczniów w pierwszej klasie to absurd>>
Zdaniem Baucia, warto wprowadzić te zmiany, ponieważ niż demograficzny w Polsce szybko nie minie.
"I jeżeli będziemy chcieć mieć lepszą edukację, to w którymś momencie staniemy przed dyskusją, jakie mamy mieć duże klasy i jak dobrze powinni być przygotowani nauczyciele. Kiedy my tych nauczycieli teraz stracimy i będziemy mieli mało szkół, to nasza oświata znów będzie kulejąca" - nadmienił poseł Twojego Ruchu.
Według propozycji TR, wprowadzenie małych klas w oświacie miałoby wejść w życie z dniem 1 września 2016 r.; z wyjątkiem szkół ponadgimnazjalnych, gdzie zmiany miałyby obowiązywać od 1 września 2017 r. i szkół artystycznych, w których mniejsza liczba uczniów miałaby pojawić się od 1 września 2018 r. (PAP)
Więcej uczniów w pierwszej klasie, jeżeli szkoła zatrudni asystenta>>