„Dzieci sześcioletnie nie są emocjonalnie i społecznie gotowe do podjęcia nauki w szkole. W szkołach nie ma warunków na odpowiedzialną opiekę nad sześciolatkami. Tak twierdzimy my – pedagodzy! Interes polityczny i ekonomiczny rządu nas nie interesuje" – piszą przedstawiciele Stowarzyszenia Przedszkoli Niepublicznych, które zorganizowało akcję. Domagają się też takich samych dotacji, jakie otrzymują placówki publiczne. Podnoszą przy tym, że wszyscy rodzice płacą takie same podatki i mają prawo wybrać placówkę, do której poślą swoje dziecko. Chcą także, by rząd powrócił do planów zmian, umożliwiających dwulatkom pójście do przedszkola.
Polecamy: Sześciolatki gotowe na wszystko