Resort edukacji odracza obowiązek uzyskania 30 proc. punktów na maturze z przedmiotu dodatkowego - nadal wystarczy samo podejście do egzaminu. Nowelizacja w tym zakresie była postulowana również przez środowiska akademickie w tym Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Konferencję Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Od 2025 roku maturzyści mieli mieć trudniej - oblewać egzamin dojrzałości mieli również ci, którzy nie osiągną 30 proc. punktów z egzaminu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. To zmiana, którą wprowadzono w ramach reformy edukacji, przepisy przejściowe do tej pory jednak odraczały ten obowiązek (początkowo miał dotyczyć maturzystów już w 2023 r.). Choć przepisy są na razie w fazie projektu, przyszłoroczni maturzyści również będą najprawdopodobniej tylko przystąpić do egzaminu.

 

Rząd szykuje zmiany w ustawie o systemie oświaty>>

 

Kolejne odroczenie

Progi nie będą obowiązywać również w latach: 2024/2025 i 2025/2026. MEN uznał, że należy to zrobić ze względu na:

  1. utrzymujące się negatywne konsekwencje sytuacji pandemicznej,
  2. opinię Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich z dnia 31 stycznia 2024 r. oraz opinię Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych z dnia 16 lutego 2024 r., w myśl których nie ma uzasadnienia dla utrzymania progu zdawalności w przypadku przedmiotów dodatkowych na egzaminie maturalnym, ponieważ senaty poszczególnych uczelni ustalają autonomicznie w uchwałach warunki, tryb oraz termin rozpoczęcia i zakończenia rekrutacji na studia, a warunki rekrutacji koncentrują się przede wszystkim na wynikach uzyskanych z przedmiotów dodatkowych, stąd zdającym zależy na uzyskaniu z tych egzaminów jak najwyższego wyniku – znaczenie powyżej 30 proc. umożliwiającego przyjęcie na studia na wybranym kierunku,
  3. projektowaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej we współpracy z IBE – perspektywą sukcesywnego wdrażania, począwszy od roku szkolnego 2026/2027, kompleksowej reformy kształcenia ogólnego, której integralnym elementem będą również zmiany egzaminach

 

- Dodatkowym argumentem przemawiającym za utrzymaniem tego rozwiązania na kolejne lata szkolne są również zmiany w podstawie programowej kształcenia ogólnego, które wejdą w życie od roku szkolnego 2024/2025, i wynikają ze zgłaszanej przez wiele środowisk edukacyjnych konieczności ograniczenia treści podstawy programowej - wyjaśnia resort. Konieczne jest zatem zapewnienie nauczycielom i uczniom odpowiedniego czasu na zapoznanie się ze zmianami w omawianym zakresie i podjęcie wszystkich niezbędnych czynności zmierzających do przeprowadzenia egzaminu maturalnego w oparciu o zmienioną podstawę programową kształcenia ogólnego – zaktualizowanie informatorów o egzaminie maturalnym z poszczególnych przedmiotów, których ogłoszenie jest planowane w terminie do dnia 1 września 2024 r., opracowanie arkuszy matury próbnej (również na poziomie rozszerzonym), która planowana jest na grudzień 2024 r., i arkuszy egzaminacyjnych, które będą wykorzystane do przeprowadzenia egzaminu maturalnego w roku szkolnym 2024/2025 i 2025/2026.

Sprawdź w LEX: Czy uczeń technikum może zdawać na egzaminie maturalnym język angielski na poziomie dwujęzycznym, jeśli w szkole nie było nauczania dwujęzycznego? >

System ma być bardziej odporny na błąd

Ale to nie jest jedyna zmiana dotycząca egzaminów dojrzałości. W zeszłym roku głośno było o dwóch pomyłkach egzaminacyjnych - jedna dotyczyła egzaminu ósmoklasisty, w mediach nagłośniono przypadek uczennicy, której przez błąd w systemie zaniżono wynik aż o 50 proc. Pokazuje to, że na zaufaniu do egzaminatorów można mocno stracić i lepiej wystąpić o wgląd w pracę egzaminacyjną - w zeszłym roku wystąpiło o to 41 630 maturzystów (w maju do matury przystąpiło 253 495 osób). Dane pokazują, że liczba osób występujących o wgląd do pracy rośnie z roku na rok. Po tym, jak wspomniane przypadki wyszły na jaw, MEN zostało zasypane pytaniami, co zamierza zrobić, by nie dopuścić do takich sytuacji w przyszłości. Dlatego resort w tym samym projekcie wzmacnia funkcję egzaminatora-weryfikatora.

 

Do zadań egzaminatora-weryfikatora będzie należało sprawdzenie i ocenienie prac egzaminacyjnych wskazanych przez przewodniczącego zespołu egzaminatorów, poprzednio sprawdzonych i ocenionych przez egzaminatorów wchodzących w skład danego zespołu egzaminatorów, w celu zweryfikowania poprawności sprawdzenia. Przewiduje się, że egzaminatorzy-weryfikatorzy będą wynagradzani na zasadzie tożsamej do przewodniczących zespołów egzaminatorów, tzn. w wysokości 12 proc. łącznej kwoty wynagrodzeń przysługujących egzaminatorom wchodzącym w skład danego zespołu egzaminatorów.  Resort doszedł również do wniosku, że należy uporządkować kwestię odpowiedzialności za przygotowanie pracowni informatycznej i komputerów. Powstanie funkcja operatora pracowni informatycznej jako osoby odpowiedzialnej za przygotowanie pracowni komputerowej do przeprowadzenia części pisemnej i części praktycznej (dokumentacja przy komputerze) egzaminu zawodowego, egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie oraz egzaminu maturalnego z informatyki. - Dyrektorzy szkół, nauczyciele oraz egzaminatorzy zwracają uwagę, że osoby odpowiedzialne za sprawne funkcjonowanie komputerów i innych urządzeń podczas przeprowadzania egzaminów, w tym zapewnienie funkcjonującego i zgodnego z wytycznymi połączenia sieciowego i właściwego, zgodnego z wytycznymi, przygotowania sieci wewnętrznej w miejscu przeprowadzania danego egzaminu, nie otrzymują za to dodatkowe zadanie żadnego wynagrodzenia - wskazuje MEN.

 

Nazwisko zmarłego zniknie z listy egzaminatorów

Kolejna zmiana, którą wprowadzi ustawa, dotyczyć będzie przesłanek skreślenia egzaminatora z ewidencji - ustawodawca zauważył, że konieczne jest dodanie przesłanki umożliwiającej skreślenie z ewidencji egzaminatorów egzaminatora w przypadku jego śmierci. Ale nie tylko - łatwiej będzie też wykreślić egzaminatora, który nie bierze udziału w szkoleniach.

- Zmieni się przepis dotyczący nieusprawiedliwionego nieuczestniczenia w okresowych szkoleniach egzaminatorów, organizowanych przez okręgowe komisje egzaminacyjne, w taki sposób, aby było możliwe udowodnienie tego faktu. Dzięki powyższemu z ewidencji egzaminatorów skuteczniej będą skreślani tzw. „nieaktywni” egzaminatorzy, którzy nie interesują się uczestnictwem w szkoleniach ogłaszanych m.in. na stronach internetowych okręgowych komisji egzaminacyjnych - wyjaśniają autorzy założeń.