Chodzi tu o książkę „Angielskie Czasy - już prościej wytłumaczyć się nie da!" autorstwa Walta Warena, wydaną przez Oficynę „NAJA-press". W swoim wystąpieniu rzecznik podaje przykłady zdań, którymi posłużono się w książce. Traktują one bowiem o gwałcie. W rozdziale 17. znalazły się następujące zdania:
1. Present Simple — Linda is raped every day. = Linda jest gwałcona codziennie. 
2. Past Simple - Linda was raped yesterday. — Linda została zgwałcona wczoraj. 
You weren 't raped on Friday — Ty nie zostałaś zgwałcona w piątek! (gwałciciele są 
przesądni i nie czynią tego nigdy w piątki). 
3. Future Simple - Tom will rape Linda tomorrow. = Tomcio zgwałci Lindę jutro. 
Miss Puff won 't be raped by this man. = Panna Puff (wyjątkowa brzydula) nie 
zostanie zgwałcona przez tego człowieka (chłopcy zaczęli się zakładać!). 2 
4. Present Continuous - Tom is raping Linda. = Tom właśnie (akurat gdy mówimy,... 
w drugim pokoju...) gwałci Lindę (świntuch, niegodziwiec - ale nie „wybawimy" 
Lindy, bo mogłaby się na nas obrazić!). 
5. Past Perfect - They were very glad because they had been raped. = One były 
bardzo... (boję się tłumaczyć!). 
6. Future Perfect - She won't have been raped by the end of 2000. = Ona nie 
zostanie zgwałcona do końca 2000 roku (biedna brzydulka!). 
7. Future in the Past - Linda was happy she would be raped. = Linda była 
szczęśliwa, że zostanie zgwałcona (szykowała się na to cały tydzień!). 
8. Future Perfect in the Past - Linda hoped she would have been raped before 
summer. = Linda miała nadzieję, że zostanie zgwałcona przed nadejściem lata. 
Obecność tego rodzaju zdań w podręczniku rzecznik uważa za niedopuszczalną i naruszającą godność kobiet. 
"Takie formy przekazu są degradujące w stosunku do kobiet oraz uprzedmiatawiają je i traktują w charakterze obiektów seksualnych. Kształtowanie obrazu kobiet w sposób naruszający godność kobiet ma wpływ na sposób ich traktowania we wszystkich dziedzinach życia" - pisze rzecznik w wystąpieniu.
Podkreśla także, że w skrajnych przypadkach tego rodzaju praktyki mogą mieć nawet wpływ na wzrost liczby przestępstw na tle seksualnym. 
MEN kategorycznie odcina się od związku z wydaniem podręcznika. "Wspomniana w liście publikacja nie jest podręcznikiem szkolnym i nie jest dopuszczona do użytku szkolnego.(...) Używanie terminu „podręcznik", co do tej książki jest mylące i wprowadza opinię publiczną w błąd.".